roberto_g Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 (edytowane) Cześć, Mam kilka rozterek odnośnie Weizena na WLP300, który jest już 10 dni na fermentacji burzliwej. 1. Z cichą czy bez? Wielu z piwowarów radzi, żeby odpuścić sobie fermantację cichą. Ale wszystkie konkursowe Weizeny z kategorii "Receptury ze słodów" są po fermentacji cichej. I bądź tu mądry. :-) 2. Jeśli z cichą to przelane raz czy dwa razy. Mam tylko jeden fermentor bez kranika, drugi z kranikiem. Więc mogę przelać albo raz do tego z kranikiem i tam zostawić na cichą, albo przelać ponownie do fermentora bez kranika. To drugie rozwiązanie mniej mi się podoba, bo podwójne napowietrzanie i podwójne ryzyko zakażenia. Z drugiej strony fermentor z kranikiem też troszkę bardziej podobno podatny na zakażenia. 3. Odzyskanie gęstwy (mój pierwszy raz) Jeśli jednak zostawię piwo dłużej tylko na burzliwej, to czy nie "zmęczy" to zbytnio drożdży, które mają być wykorzystane na gęstwę. Czy np. trzymanie 3-4 tygodnie z piwem to nie za długo dla drożdży z przeznaczeniem na gestwę? Brzeczka była 13blg, czyli będzie pewnie około 5% alk. Co Wy byście zrobili biorąc pod uwagę powyższe? Z cichą czy bez? Pozdrawiam serdecznie, Robert Edytowane 8 Marca 2017 przez roberto_g Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Bez. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młynek Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Z. I badz tu madry, nie? ;-) ja robilem z bo wyczytalem ze tak jest mniejszy osad w butelkach potem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 (edytowane) Cześć, Mam kilka rozterek odnośnie Weizena na WLP300, który jest już 10 dni na fermentacji burzliwej. 1. Z cichą czy bez? Wielu z piwowarów radzi, żeby odpuścić sobie fermantację cichą. Ale wszystkie konkursowe Weizeny z kategorii "Receptury ze słodów" są po fermentacji cichej. I bądź tu mądry. :-) Czyli jak jest lepiej? Edytowane 8 Marca 2017 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakos Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 zdecydowanie bez! zwłaszcza w takiej sytuacji wiadrowej jak u Ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roberto_g Opublikowano 8 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 Zgodnie z oczekiwaniem są zwolennicy obu metod Ostatnio robiłem Black IPA, tylko 4 tygodnie burzliwej i wyszło wspaniałe. Ale drożdże US-05, które utworzyły zwartą strukturę na dnie fermentora A już np. Weizen na Mauribrew Weiss z tamtego roku nie dał zadowalających rezultatów na tylko burzliwej. Dużo mętów poszło do butelek. Taka widać specyfika tego szczepu, albo moje umiejętności niewystarczające. Ciekaw jestem jak jest z WLP300, czy ładnie się oddzielają czy też mają tendencję do wzburzania się - co skłaniałoby do cichej. Prośba o opinię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xanovich Opublikowano 8 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2017 robiłem jakiś czas dunkelweizena na wb-06, 10 dni burzliwej, dekantacja i rozlew do butelek. Piwo wyszło naprawdę dobrze po tygodniu w butelkach było już idealnie nagazowane i zdatne do picia, było trochę osadu w butelkach, ale praktycznie po 2 tyg. zrobił się tak zbity, że ciężko go było przy nalewaniu poderwać z dna. Będę powtarzał dunkela za jakiś czas, ale eksperymentalnie spróbuje zrobić cichą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki161 Opublikowano 9 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2017 A czy przypadkiem w hefe-weizenie cała specyfika tego stylu nie polega na tym, że ten osad ma być w butelce, a podczas nalewania jest celowo mieszany na dnie i wlewany do szklanki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roberto_g Opublikowano 9 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2017 Tak, tak, ale przy tym moim ostatnim to takie gluty mi się podostawały do butelek. Gdyby to była tylko mętność to nie miałbym nic do zarzucenia. To na koniec wrócę jeszcze do mojego trzeciego pytania z początkowego postu: Czy np. trzymanie 3-4 tygodnie z piwem to nie za długo dla drożdży z przeznaczeniem na gestwę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 9 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2017 (edytowane) Nie. Ja praktycznie każdą warkę o dwucyfrowym blg trzymam minimum 3 tygodnie. Dla spokoju. Edit: Przepraszam, nie doczytałem o gęstwie. Jak zależy Ci na świeżej gęstwie to najlepiej ja zebrać kilka dni po burzliwej. Gęstwy, która leżała pod piwem 3 - 4 tygodnie trzeba dać odpowiednio więcej, ja tak robię i nie narzekam, efekty zadowalające. Edytowane 9 Marca 2017 przez Skajo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
opeciarz Opublikowano 9 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2017 Plusy cichej to świeższa gęstwa (pod warunkiem, że będziesz szybko warzył następne piwo, bo jak gęstwa ma w tym samym czasie leżeć i czekać w słoiku w lodówce to chyba niewiele zmienia) i klarowniejsze piwo, minusy to dodatkowe ryzyko infekcji, zabawa w mycie i dezynfekcję sprzętu, więcej pracy.... musisz sam sobie skalkulować. Osobiście robiłem 2 weizeny i dunkelweizena i żadnego na cichą nie przelewałem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się