Jejski Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Wczoraj okazało się że jestem zaproszony na wesele i w związku z tym wpadłem na pomysł że częściowo w ramach prezentu zorganizuję "stoliczek" z domowymi napitkami. Co do dwóch pierwszych rodzajów alkoholi nie mam żadnego problemu. Muszę uwarzyć trzy warki i do końca nie wiem na co się zdecydować. Największy problem to czas bo impreza będzie 29.05.10 . Wiem że wszystkim nie dogodzę ale chcę żeby piwa były w miarę neutrale (nie np. Dry Stout) i z racji czasu jaki pozostał muszą być górniaki. Pierwszego kandydata już mam, czyli pszeniczniaka, którego będę robił na końcu, co do reszty proszę o wasze opinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adanjan Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 według mnie Munich Helles i Koźlak (choć ciut mało czasu jak na te dolniaki). Przez kilka lat częstowania znajmoych piwami myślę, że poza pszeniczkami te piwa cieszyły sie najwiekszym uznaniem. W sumie będziesz miał coś dla każdego, panie lubią pszeniczki, Helles będzie smakował wszystkim, a koźlak to już dla bardziej zaawansowanych smakoszy..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Koelsh, pils i jakies lekkie ciemne, np polotmave, monachijskie, itp. Można coś z górnej, typu scottosch ale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Belgijskie Pale Ale - przepyszne, smakuje u mnie wszystkim, szybko dojrzewa w butelkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ro_y Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Myślę, ze koelsch powinien pasowac wszystkim. Szybkie piwo i bardzo smaczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Ja też uważam, że coś lekkiego i jasnego. Cięższe piwa wraz z pozostałym menu weselnym może być problematyczne dla gości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
altoro Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Myślę że po dobrym weselnym jedzonku , Grodzisz będzie idealny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 28 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Wędzony "Szampan piwny" po jedzonku? Skłaniam się do opcji belg i jeszcze coś ciemnego i zarazem lekkiego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admiro Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Wędzony "Szampan piwny" po jedzonku? Skłaniam się do opcji belg i jeszcze coś ciemnego i zarazem lekkiego? Porter angielski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Myślę że po dobrym weselnym jedzonku , Grodzisz będzie idealny A ja myślę że Rauchbiera niewiele osób zaakceptuje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
altoro Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Chodziło mi o to,że starsi goście przypomnieli by sobie dobre czasy a młodzi posmakowali by czegoś czego w życiu nie pili Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Jak mają być 3 warki to ja bym polecał Belgijskie Pale Ale, Pils 12-13 blg powinien dojrzeć, i jedno ciemne jakaś prosta własna kompozycja, ale z 300-400 g laktozyn najlepiej dolniak. Wg mnie grodzisz jest dla koneserów. Pszeniczne też bym odradzał, praktycznie niewiele osób je na codzień pije. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Pszeniczne też bym odradzał, praktycznie niewiele osób je na codzień pije. Robiłem pszenicę na wesele i było hitem! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Ale nie na Śląsku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czes Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Moje doświadczenie z roku 2007: na weselu beczka stouta + beczka pszenicznego do bieżącej konsumpcji. Gościom na wynos tripel w butelce z okazjonalną etykietą, gdzie m. innymi informacja: najlepsze do spożycia w latach 2010 - 2012. Wytrzymał i tripel i, co ważniejsze, małżeństwo (lada dzień drugi wnuk) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 A ja bym proponował cream ale. Górno fermentacyjna wersja lagera. Można użyć drożdży California lager, US05, czy zimną fermentację Nottinghamami. Typowa receptura: 2,5 kg pilzneński 800g ryż (oryginalnie powinna być płatkowana kukurydza) Supergoryczkowy chmiel , albo inny o wysokiej ilości alfa kwasów 20IBU, tylko dla goryczki. 300-600g glukozy do gara na koniec gotowania, i mech irlandzki. Fermentacja w niższym przedziale temperatur powiedzmy 17°C ,a dla Nottinghamów nawet 16°C. Po fermentacji szybka cicha ewentualnie szybkie lagerowanie. W ciągu miesiąca gotowe. SG powinno być coś koło 10-11°Blg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 28 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2010 Heh.. Doradzę i ja... I to "wprost z natury" Zrobiłem pierwszą w zyciu warke jako Koelscha i częstując wieelu zupełnych laików piwowarskich wszyscy byli zachwyceni. A pite było juz 10 dni po zabutelkowaniu oraz dodam to, że nie został on zrobiony w 100% zgodnie ze sztuką, A dla przykladu, druga warka, czyli Czerwone Irlandzkie nie zebrało w ogóle pochlebnych opinii, chociaż mi osobiście wraz z kolejnymi butelkami coraz bardziej przypada do gustu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateusz Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Zostałem raz poproszony o uwarzenie czegoś na wesele do "swojskiego kącika" (domowe wędliny, chleb, smalec, nalewki i piwo) - postawiłem na pszeniczne i alt'a (na wszelki wypadek nazwanego alterAlt ). Oba zebrały entuzjastyczne recenzje, dość szybko rozeszła się cała skrzynka. Minusem było to, że parę osób piło z butelek, co pewnie im niespecjalnie przeszkadzało, za to mnie trochę bolało Na moim weselu (jeszcze 110 dni "wolności" ) domowe piwo będzie upominkiem "na wynos" dla męskiej części gości - też postawiłem na alterAlt'a. Leżakuje w butelkach 0,33l po Noteckim z białymi kapslami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Terry Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 (edytowane) Bardzo fajnie, że pojawił się ten temat. Ja również myślę o uwarzeniu czegoś w związku ze swoim weselem. Ale postanowiłem, że na samo wesele nie będę nic wystawiał. Mam jakieś takie przeczucie, że większość jednak nie doceni trunków które bym wystawił (mam tutaj już kilka podobnych doświadczeń). Za to piwo z kegów zamierzam zaserwować na poprawiny osobom które moje piwa znają i chwalą. Będzie jedno jasne (może munich helles, może koelsch, może...?) i jedno ciemne (stout, monach ciemny, koźlak, ...?) na pewno. Może do tego uwarzę pszenicę jakąś. I bardzo spodobał mi się pomysł z tym piwem jako podarunek dla gości. Tylko nie zdecydowałem jeszcze jakie piwo mogłoby to być. Edytowane 1 Marca 2010 przez Terry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolomar Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Z mojego doświadczenia polecam równiez Pale Ale. Łatwe, szybkie i dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Oprócz "pszenicy", która na pewno wielu będzie smakować proponuje moją recepturę na jak to nazwały moje koleżanki piwo letnie na 20 l 4,5 kg pilzneńskiego jasnego 30-40 g chmielu Cascade (piękne cytrynowe aromaty) drożdże Safale s-04 (szybko fermentują) Bardzo proste piwko, a lubiane prze kobiety za aromat Cascade'a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Moim gościom, zupełnie niepiwnym, smakuje tylko i wyłącznie witbier Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ceemte Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Polskie Ale i Koelsch. Tylko PA trzeba by nazwac "piwo naturalne" lub podobnie, zeby nie bylo pytan w stylu "Ale co?" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twawrzyniak Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Piwo gryczane na S04. Zasyp wiedeński 3kg, monachijski I 1kg, monachijski II 1kg, Carapils 0,25kg , Caramunich I 0,25kg, płatki gryczane 0,8kg . Zacieranie 52°C 10min, 62°C 30min, 72°C 30min, 78°C i filtracja (niestety długo ok. 2godz.). Chmielenie 90min. od początku 30g Marynki, w 75 minucie 70g Lubelski. Powinno wyjść 26l 15°Blg . Burzliwa 6-8 dni zależy od temperatury. Cicha 14 dni. Końcowe °Blg około 3, dodaję 200g glukozy przy butelkowaniu. Piwo jest dobre po 4 tygodniach , a super po 6 tyg. Kolor czerwono-wiśniowy. Piana w kuflu bardzo trwała do końca konsumpcji. Smak i zapach lekko słodowy z wyraźnym zapachem "łąkowo-gryczanym". Wśród moich znajomych zebrało wysokie recenzje. Podziel się jakie piwa wybrałeś. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Ważne jest to jak się zna gusta gości weselnych. Na wesele syna też chciałem dać piwo, ale się wycofałem z tego pomysłu. Praktycznie to kilka osób tylko znało piwo domowe. Przy dużej ilości gości piwowar nie jest w stanie każdemu wytłumaczyć, dlaczego piwo może być nieklarowne, dlaczego w butelce są drożdże itd. Ponadto jak piwo zostanie postawione na stole to za chwilę jest za ciepłe. Stoi wiele butelek pootwieranych. Traci to efekt. Wydaje mi się, że lepszym pomysłem jest obdarowanie gości piwem na wynos. I tak było u mnie na weselu syna to się sprawdziło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się