Pierwsze APA w Polsce

[Kamilos55]

Usłyszałem dziś ze starego nagrania na YT, że T.Kopyra uwarzył pierwsze APA w Polsce, potem Artezan i AleBrowar. Zapewne chodzi o komercyjne a nie domowe. Czy ktoś może coś więcej na ten temat powiedzieć? Było to w sprzedaży? Jak się nazywało? Czy chodzi o Sharka czy coś innego?

Edytowane 18 Sierpnia 2017 przez Kamilos55

[Jasiu]

Raczej o Sharka, premierę miał w sierpniu 2012, więc by się zgadzało.

[Szedo]

Nie wiem dokładnie, ale chyba "Atak chmielu" z Browaru Pinta był APA lub AIPA. Ale raczej był pierwszym znanym (bo pewnie ktoś już w domu go uwarzył wczesnej). Shark był chyba coś niedługo później. 

Edytowane 18 Sierpnia 2017 przez Szedo

[Oskaliber]

Atak chmielu to AIPA. 

[hedgehog]

No Shark to biorąc pod uwagę BJCP to nie APA ani nie AIPA. Ekstrakt jak APA a chmielone na goryczkę jak AIPA (albo i wyżej - nie pamiętam a sprawdzać mi się nie chce). Tak czy inaczej i Shark i Atak to zły trop.

[zasada]

 

 

chmielone na goryczkę jak AIPA (albo i wyżej

Shark był w mojej opinii przede wszystkim piwem niepijalnym.

[kantor]

Sharka to bym zakwalifikował bardziej jako Session IPA niż APA.

[Kamilos55]

Chodzi mi konkretnie o tą wypowiedź: https://www.youtube.com/watch?v=PQh0uPf_rKU&t=420s

Kopyra zainteresował się moim komentarzem to może coś odpowie.

Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez Kamilos55

[Patrickll]

Zacznijmy od tego, że APA to lekkie, pijalne piwo z umiarkowaną goryczką nie 98 ibu przy 12 plato, a tyle miał pierwszy shark.

[hedgehog]

Coś mi świta, że Pacific z Artezana to jakoś 2012 r więc to może być pierwsze APA wypuszczone na rynek.

[Jasiu]

Pacific luty 2013, Shark sierpień 2012. Tak, mówili w tym wywiadzie o Sharku.

[hedgehog]

Pacific luty 2013, Shark sierpień 2012. Tak, mówili w tym wywiadzie o Sharku.

Z tym że Shark to nie APA. Shark to chyba bezstyliwiec bo czegoś takiego jak Session IPA nie ma w BJCP (choć znawcą nie jestem i mogę się mylić). Wychodzi więc że Pacific Artezana to pierwsza komercyjna APA w Polsce.

[kantor]

Pod APA to dowolny jasny ale na amerykańskim nowofalowym chmielu podejdzie (nie chmielony zbyt mocno), przed Sharkiem/Pacyficiem na pewno nic nie było?

Żaden restauracyjny wcześniej nic takiego nie wypuścił, np. kojarzę że Michał Saks jak pracował Browarni to coś tam eksperymentował?

Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez kantor

[Jasiu]

A niech to będzie i lambic, kolega pyta o czym mówili w wywiadzie.

 

PS

 

Nie każdego obchodzą cyferki wyznaczone przez BJCP.

[kantor]

To już zostało wyjaśnione o jakim piwie mówili, pytanie czy mówili zgodnie z prawdą

Tu nie chodzi tylko o cyferki, bo można by wypuścić Czeskiego pilsa i powiedzieć, że to pierwsze APA w Polsce

[hedgehog]

A niech to będzie i lambic, kolega pyta o czym mówili w wywiadzie.

 

PS

 

Nie każdego obchodzą cyferki wyznaczone przez BJCP.

No to w takim razie EB było pierwsze skoro BJCP nikomu nie potrzebne.

 

Kolega ma widać większą wiedzę więc proszę wytłumaczyć dlaczego np Atak Chmielu czy Shark to Apa, bo idąc twoim tokiem myślenia to równie dobrze może być dubel..

[Kamilos55]

Kopyr potwierdził, że Docent mówił o Sharku na tym filmie. Podejrzewam, że pojęcia Session IPA wtedy jeszcze nie było. Więc Shark pasuje chyba najbardziej do APA.
Btw. co z tymi IPA z goryczką poniżej 40 IBU? Czy to jeszcze IPA czy może Imperial APA    (IAPA czytaj "Japa" )

Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez Kamilos55

[kantor]

Podejrzewam, że pojęcia Session IPA wtedy jeszcze nie było. Więc Shark pasuje chyba najbardziej do APA.

Równie dobrze można powiedzieć, że Shark najbardziej pasuje do AIPA

 

Sensorycznie Shark to nie APA, to po prostu pierwsze Session IPA, chociaż oni jeszcze tego wtedy nie wiedzieli.

Edytowane 19 Sierpnia 2017 przez kantor

[Jasiu]

O muj borze. Pytanie jest co miał na myśli w wywiadzie to piszę co miał na myśli w wywiadzie.

[Enethion]

.

Edytowane 21 Sierpnia 2017 przez Enethion

[dirk gently]

 

Nie każdego obchodzą cyferki wyznaczone przez BJCP.

 

Cyferki cyferkami, 100IBU przy 12Blg to jednak niezupełnie daje efekt o który chodzi w APA (i ogólnie raczej wygląda bardziej jak piwo uwarzone po to aby zaspokoić ego piwowara, a nie żeby się nadawało do picia).