Skocz do zawartości

Pleśń w woreczkach do chmielenia


Bachi

Rekomendowane odpowiedzi

Przetrzymałem w kilku woreczkach chmiele i dodatki (skórka pomarańczy) ok 10 dni w temp. pokojowej. Można powiedzieć, że zapomniałem o nich. Dzisiaj, chcąc wyciągnąć szklane kulki, a zawartość wyrzucić, zobaczyłem rozkwit pleśni. Pytanie, czy da się je jakoś uratować (3 takie jak tu i 2 takie), czy nie ma to sensu? Wygotowałem je wstępnie i wrzuciłem do roztworu NaOH 5%. Pytanie, czy tak żrący środek jak soda nie zniszczy materiału? Najgorsze, że pleśń pozostawiła czarne plamy na wszystkim, z czym miała kontakt, które nie chcą zejść. Z jednej strony szkoda wyrzucać ponad 70zł do kosza. Z drugiej, czy warto kosztem infekcji, bądź zdrowia je zostawiać? Co robić? Jak żyć? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien, ale temperatura chyba nie zabija pleśni w 100%.
Gotowanie nie zabija tylko niektórych ekstremofilów, inaczej z hepatotoksycznymi metabolitami ww. pleśni, tutaj coś może pozostać, a z czym jak z czym ale tutaj nie ma żartu. Marskość wątroby itp zagrożenia. Worek do śmietnika. Bezwzględnie.

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BelgLover napisał:

Gotowanie nie zabija tylko niektórych ekstremofilów, inaczej z hepatotoksycznymi metabolitami ww. pleśni, tutaj coś może pozostać, a z czym jak z czym ale tutaj nie ma żartu. Marskość wątroby itp zagrożenia. Worek do śmietnika. Bezwzględnie.

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka
 

Myślisz, że po 2 wizytach we wrzącej wodzie (30 min każda) plus 4 godziny w NaOH, po czym solidne płukanie i na koniec kąpiel we wrzącym roztworze oxi zostaną jakieś metabolity pleśni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że po 2 wizytach we wrzącej wodzie (30 min każda) plus 4 godziny w NaOH, po czym solidne płukanie i na koniec kąpiel we wrzącym roztworze oxi zostaną jakieś metabolity pleśni?
Czy zaryzykujesz zdrowie żeby się o tym przekonać? Oczywiście nie umrzesz do jutra ale czynniki kancerogenne są wredne, ja tam wolę nie ryzykować.

Wysłane z mojego Lenovo A6020a40 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie Kolego nastraszyłeś! Zdrowie faktycznie jest ważniejsze niż kilkadziesiąt złotych wydane na worki do chmielu. Cały czas się zastanawiam, jak mogłem o tym zapomnieć na tyle dni. Za roztargnienie trzeba będzie zapłacić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Równie dobrze mógłbyś nie wychodzić na ulice i nie jeść bo wszędzie się coś znajdzie kancerogennego, a w zimie to wdychasz tyle tego gówna spalanego przez  sąsiadów, że głowa mała,cały czas Twój organizm walczy z kancerogennymi rzeczami (oglądałem kiedyś "było sobie życie"  ;) ),

  głównym problemem w tym przypadku jest moim zdaniem zapach, po długim ługowaniu raczej nic nie przeżyje, ale na smrody to nie działa niestety, nie wiem jak radzi sobie oxi, chlor całkiem dobrze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wygotowałem w dość mocnym roztworze oxi. Woreczki muślinowe wyglądają prawie jak nowe (plamy po pleśni zostały), a worki filtracyjne tylko troche puściły kolor (niestety cały czas są czarne plamy). W piątek czas na jakiś chlorowy wybielacz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, BelgLover napisał:

Marskość wątroby itp zagrożenia. Worek do śmietnika. Bezwzględnie.
 

 

Jak chcesz się ustrzec marskości wątroby to lepiej zrezygnować z picia piwa niż używania woreczków, w których kiedyś coś spleśniało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.02.2018 o 19:17, BelgLover napisał:

Gotowanie nie zabija tylko niektórych ekstremofilów, inaczej z hepatotoksycznymi metabolitami ww. pleśni, tutaj coś może pozostać, a z czym jak z czym ale tutaj nie ma żartu. Marskość wątroby itp zagrożenia. Worek do śmietnika. Bezwzględnie.

A ja wczoraj zeżarłem 30 deko sera pleśniowego ,to dobrze czy źle  ,bo mnie coś w boku boli.  Czy są te hepa-goście?:eusathink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.