Marcin Komosiński Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2019 (edytowane) Witam, robię już swoją którąś warkę z kolei z brewkita, pszeniczne WES na Safbrew WB-06. Problem polega na tym, że popełniłem mały błąd i dodałem drożdże do brzeczki o temperaturze 33 stopni (uwodnione w 28). Przed chwilą martwiłem się, że drożdżom mogło coś się stać, ale teraz martwię się w drugą stronę - drożdże zadałem o 19, teraz jest 21:30 i pokrywa fermentora już nabrzmiała i woda w rurce bulgocze. Czy to czasem nie za szybko? Jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynała się u mnie fermentacja. Edytowane 12 Sierpnia 2019 przez Marcin Komosiński błąd w tytule Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2019 Im wyższa temperatura tym drożdze ci szybciej ruszą. Do 40C Niestety to błąd dla tych drożdzy które dodałeś.Daj znać co ci finalnie z tego wyszło w smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 13 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2019 No zobaczymy, na razie dość znacznie bulgocze i jest sporo piany. Schłodziło się już do temperatury pokoju (ok. 24 stopnie), niżej niestety nie będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konidiofor Opublikowano 15 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2019 W dniu 12.08.2019 o 21:49, Marcin Komosiński napisał: Witam, robię już swoją którąś warkę z kolei z brewkita, pszeniczne WES na Safbrew WB-06. Problem polega na tym, że popełniłem mały błąd i dodałem drożdże do brzeczki o temperaturze 33 stopni (uwodnione w 28). Przed chwilą martwiłem się, że drożdżom mogło coś się stać, ale teraz martwię się w drugą stronę - drożdże zadałem o 19, teraz jest 21:30 i pokrywa fermentora już nabrzmiała i woda w rurce bulgocze. Czy to czasem nie za szybko? Jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynała się u mnie fermentacja. Bardzo krótki "lag" związany jest z wysoką temperaturą brzeczki do jakiej zadałeś drożdże. Zapewne temperatura brzeczki podczas fermentacji wynosiła około 36 stopni. Niestety, tak wysoka temperatura wiąże się z np. obfitą produkcją estrów i alkoholi wyższych. Jedno i drugie uznawane jest za wadę. Fermentacja pewnie dobiega już końca, licz się z kacogennym piwem, ale pewnie będzie nadawało się do wypicia (zwłaszcza dla miłośników piw koncernowych). Następnym razem nie zadawaj brzeczki w tak wysokiej temperaturze i pamiętaj, że temperatura brzeczki podczas fermentacji jest o kilka stopni wyższa od temperatura otoczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Mamy 4 dzień fermentacji, przez ten czas temperatura spadła do 23 stopni. Jeszcze sobie bulgocze od czasu do czasu, ale burzliwa powoli dobiega końca. Martwi mnie nieco dość wysokie BLG - hydrometr wskazuje 3,5-4. W ostatnim moim piwie BLG zeszło do 3 i tak się zatrzymało, stąd wyszło nieco przegazowane. Czy jest jakiś sposób żeby jeszcze nieco się zmniejszyło? Może po prostu poczekać i może zejdzie jeszcze w dół albo przelać na cichą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suchejroo Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Zostaw jak jest. Nie można za szybko oddzielać piwa od drożdży, szczególnie, że burzliwa jeszcze się nie skończyła. Cichą w jakim celu? Jeśli nie chmielisz na zimno bądź nie dodajesz jakiś dodatków to nie ma większego sensu. Pszeniczniaka jak robiłem to dłużej na burzliwej i bez przelewania na cichą, nie ma sensu narażać piwa na zakazenie i utlenienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Ja jestem zwolennikiem przelewania. Piwa mam przez to klarowniejsze. Próbowałem zostawić jedną warkę bez przelewania i jednak przy przelewaniu już do samego rozlewu zaciągało się trochę brudu. Podobnie jak z rurką są jej zwolennicy i przeciwnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suchejroo Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2019 27 minut temu, korzen16 napisał: Ja jestem zwolennikiem przelewania. Piwa mam przez to klarowniejsze. Próbowałem zostawić jedną warkę bez przelewania i jednak przy przelewaniu już do samego rozlewu zaciągało się trochę brudu. Podobnie jak z rurką są jej zwolennicy i przeciwnicy. Wiadoma sprawa, ale chyba potwierdzisz, że mimo wszystko zlewanie na cichą po 4 dniach to za szybko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2019 56 minut temu, Suchejroo napisał: chyba potwierdzisz, że mimo wszystko zlewanie na cichą po 4 dniach to za szybko Oczywiście że tak, nawet jak już nic nie widać, a przynajmniej tak się komuś wydaje, to tam się dzieje. Jak przelejesz za szybko, to cichą już tego nie uratujesz. Co się ma wydarzyć w piwie, musi wydarzyć się na burzliwej. Cicha to jedynie kosmetyka i dla mnie wygoda, ponieważ stosuję serie piw (tak do trzech); tak układam kalendarz, żeby w dniu warzenie i korzystania z gęstwy, przelewać właśnie poprzednie piwo z serii na cichą. Suchejroo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suchejroo Opublikowano 16 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2019 21 minut temu, korzen16 napisał: Oczywiście że tak, nawet jak już nic nie widać, a przynajmniej tak się komuś wydaje, to tam się dzieje. Jak przelejesz za szybko, to cichą już tego nie uratujesz. Co się ma wydarzyć w piwie, musi wydarzyć się na burzliwej. Cicha to jedynie kosmetyka i dla mnie wygoda, ponieważ stosuję serie piw (tak do trzech); tak układam kalendarz, żeby w dniu warzenie i korzystania z gęstwy, przelewać właśnie poprzednie piwo z serii na cichą. I własnie o to mi chodzilo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 17 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2019 Rzeczywiście chyba nie ma sensu przelewać na cichą skoro to pszeniczniak i klarowność nie ma tutaj wielkiego znaczenia. Nadal bulga raz na pół godziny, BLG zeszło do 3. Zaryzykowałem i posmakowałem i jest nieco kwaskowate w smaku, nie natarczywie kwaśne, ale lekko - czy to normalne na tym etapie czy powinienem się zacząć martwić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suchejroo Opublikowano 17 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2019 Po pierwsze nie otwierać fermentora. Ani do prób ani nic, uzbroić się w cierpliwość. Za każdym razem pozbywasz się warstwy gazu która chroni młode piwo i zwiekszasz ryzyko infekcji. Co do kwasowości to nie powinno tak być, póki co czekaj i już nie otwieraj. Po tygodniu, może dłużej od rozpoczęcia fermentacji pobierz próbke, zmierz BLG, po 3 dniach tak samo i jak się nie zmienia to butelkuj. Póki pracuje zostaw w spokoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 17 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2019 Fermentora nie otwieram, spuściłem trochę kranikiem do hydrometru żeby sprawdzić BLG i z tego się napiłem. Generalnie nigdy nie otwieram fermentora w czasie burzliwej, bo wiem czym to grozi, parę piw już mi się udało uwarzyć z zadowalającym skutkiem, ale nigdy nie brałem się za pszeniczniaka, stąd moje wątpliwości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 18 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2019 Woda w rurce wczoraj przestała bulgotać, więc sprawdziłem ponownie BLG - 3,5. Dzisiejszy pomiar to również 3,5. Chyba dość sporo? Czy powinienem pokręcić trochę fermentorem żeby wzbudzić drożdże czy po prostu jutro sprawdzić BLG i jeżeli będzie takie samo to rozlewać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Suchejroo Opublikowano 18 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2019 5 godzin temu, Marcin Komosiński napisał: Woda w rurce wczoraj przestała bulgotać, więc sprawdziłem ponownie BLG - 3,5. Dzisiejszy pomiar to również 3,5. Chyba dość sporo? Czy powinienem pokręcić trochę fermentorem żeby wzbudzić drożdże czy po prostu jutro sprawdzić BLG i jeżeli będzie takie samo to rozlewać? nie używałem, ale z tego co czytałem są to drożdże wysoko odefermentujące, czyli baling powinien być niski. Może ktoś Ci podpowie co używał tych drożdzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 18 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2019 Ile było blg na początku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 18 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2019 4 godziny temu, INTseed napisał: Ile było blg na początku? 12 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Odfermentowanie 71,6% więc nie tak źle. Ile już masz piwo w fermentorze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Dzisiaj jest ósmy dzień, spadło do 3 BLG i brak już oznak fermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
INTseed Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Fermentacje skopałeś. Ale po co sprawdzasz cokolwiek w tak krótkim czasie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Na poczatku zawsze świerzbią dłonie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vmario Opublikowano 19 Sierpnia 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2019 (edytowane) On 8/16/2019 at 12:16 PM, Marcin Komosiński said: Mamy 4 dzień fermentacji, przez ten czas temperatura spadła do 23 stopni. Jeszcze sobie bulgocze od czasu do czasu, ale burzliwa powoli dobiega końca. Martwi mnie nieco dość wysokie BLG - hydrometr wskazuje 3,5-4. W ostatnim moim piwie BLG zeszło do 3 i tak się zatrzymało, stąd wyszło nieco przegazowane. Czy jest jakiś sposób żeby jeszcze nieco się zmniejszyło? Może po prostu poczekać i może zejdzie jeszcze w dół albo przelać na cichą? Zachodzę w głowę, skąd bierze się ta wszechobecna pogoń za odfermentowaniem do konkretnego poziomu? Przecież, wbrew wielu instrukcjom dołączanym do brewkitów i zestawów oraz całej masie opisów drożdży na tym forum, szczepy charakteryzują się określoną (oczywiście z poprawką na ich humor i widzimisię) zdolnością fermentowania bardziej złożonych cukrów, a nie zdolnością odfermentowania do określonego poziomu. Drożdż taki, organizm prosty i dobroduszny, nie mierzy, ile cukrów zostało w brzeczce, ale żre, dopóki starczy mu zdolności i sił na rozłożenie danych cukrów do cukrów prostych. Stąd piwo zatarte na słodko odfermentuje płytko, a zatarte wytrawnie — głęboko. Piwo mocne odfermentowane zostanie do wyższego ekstraktu niż piwo słabe, zakładając taki sam skład procentowy brzeczki. Mnie jedno piwo na Wyeast 1028 zeszło do 2,8°Blg, a drugie do 5,0°Blg. Czy to drugie wybucha? Nie, jest praktycznie płaskie. Jeżeli chcesz coś oceniać, to, jak @INTseed weź ekstrakt początkowy, końcowy i wylicz odfermentowanie. Wychodzi 72%. To dużo czy mało? Zakładając, że ekstrakt jest zatarty raczej na słodko, to wartość zupełnie normalna. Co prawda pszeniczniak powinien być głęboko odfermentowany, by zbalansować tym estrowość, ale nic nie poradzisz — drożdże są nieprzekupne. (Tak naprawdę są i Belgowie o tym wiedzą). On 8/17/2019 at 12:34 PM, Marcin Komosiński said: Zaryzykowałem i posmakowałem i jest nieco kwaskowate w smaku, nie natarczywie kwaśne, ale lekko - czy to normalne na tym etapie czy powinienem się zacząć martwić? Pszenica wnosi pewną delikatną kwaskowość. W witbierze jest w stylu, w weissbierze może mniej, ale jeżeli dodaje piwu rześkości, to chyba tylko dobrze? Oczywiście smakowanie piwa na tym etapie to tylko zapraszanie infekcji do wiadra, a smak jeszcze się zmieni. 2 hours ago, Marcin Komosiński said: Dzisiaj jest ósmy dzień, spadło do 3 BLG i brak już oznak fermentacji. Odfermentowanie 76%. Ja w tegorocznym weissbierze na FM41 dobiłem do 78%, ale zacierałem na wytrawnie. Pytanie po co w ogóle gmerać przy piwie przed ustaniem oznak fermentacji? Po co gmerać przed upływem 2 tygodni? Niech drożdże sobie spokojnie pracują. Wiem, że na początku przygody z piwowarstwem trudno zachować cierpliwość, ale warto ją w sobie wypracować. Edytowane 19 Sierpnia 2019 przez vmario Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Komosiński Opublikowano 20 Sierpnia 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2019 No nic, jak już nie spada, to rozlewam i po 2 tygodniach powiem co wyszło. Dzięki za rady i obiecuję poprawę następnym razem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się