Skocz do zawartości

Filtrator z oplotu a kadz filtracyjna ?


KiLL4r

Rekomendowane odpowiedzi

Mam w sumie dobre doświadczenie z kadzia tylko chce cały czas w miare upływu czasu coś polepszać

Jeżeli masz opanowany proces, nie masz problemów z filtracją a piwa wychodzą OK, to nie ma sensu kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wężyk z oplotu czy lepiej kadź filtracyjną ?

Filtrator z oplotu używam od niedawna, dokładnie od trzech warek, wcześniej "fałszywe dno" (gotowiec z BA + kilkanaście minut wiercenia). W oplot zaopatrzyłem się raczej z ciekawości niż z potrzeby bo kadź z dziurawym dnem spisuje się bardzo dobrze. Nie testowałem jeszcze oplotu przy jakichś piwach trudnych w filtracji ale przy "zwykłych" z przewagą jęczmienia obydwa filtratory sobie radzą bez problemu. "Fałszywe dno" poległo przy piwie żytnim ale podejrzewam, że przy oplocie nie byłoby lepiej (poprawcie jeśli się mylę).

 

Po tych kilku warkach z oplotem widzę takie jego zalety:

+ nie trzeba grzać wcześniej wody na podbicie,

+ mam wrażenie, że szybciej uzyskuję klarowną brzeczkę - mniej brzeczki przedniej muszę zawracać czyli krótsza filtracja i zacier nie stygnie tak szybko czyli łatwej się filtruje,

+ najmniej ważna zaleta ale jednak - oplot zajmuje mniej miejsca podczas przechowywania.

Edytowane przez prusak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie taki z oplotu też jest łatwiejszy w myciu :)

 

 

a czy ktoś kiedyś mierzył czas filtracji za pomocą kadzi z BA i filtratora z oplotu?

jeżeli ktoś ma te dwie wersje to nic tylko zmierzyć czas procesu :(

ten sam zasyp, objętość, temperatura oraz taki sam proces wysładzania

Edytowane przez Franekkkk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Czy ktoś w boju używał jednocześnie kadzi filtracyjnej/fałszywego dna, oplotu i filtra z rurek i ma obserwacje wynikające z praktyki?

Co było najmniej kłopotliwe, najmniej zawodne, najszybsze, najskuteczniejsze - pytam i o filtrację i o wysładzanie.

Kiedy przeglądam forum odnoszę wrażenie, że kadź filtracyjna pojawia się raczej w starszych postach, jeszcze przed wynalezieniem innych sposobów. Potem została wyparta przez oplot/rurki. A może inne sposoby są jedynie tańsze, mniej kłopotliwe w samodzielnym wykonaniu i obecnie stąd ich większa popularność?

 

Pytanie wynika z tego, że tak długo kombinowałem z wiadrami do fermentacji, aż wykombinowałem używane po bardzo atrakcyjnej cenie, więc jedno mogę przeznaczyć na kadź filtracyjną. Warto, czy jednak jesteście bardziej zadowoleni z oplotu/rurek? Nie chodzi mi o zagospodarowanie na siłę wolnego wiadra, ale o bezproblemową filtrację/wysładzanie. Jeżeli kadź filtracyjna została wyparta, bo była gorsza, po prostu wybiorę inny sposób.

 

Jeżeli chodzi o kadź to boję się też o tę wodę na podbicie. To jednak jakieś 2l-3l, a więc co najmniej 10 proc. typowej warki. Ten dodatek nie rozwodni piwa na dzień dobry? To nie wysłodziny, a po prostu czysta woda już na początku procesu, kiedy jeszcze nie wiadomo ile będzie blg i czy trzeba ewentualnie brzeczkę rozwodnić/zagęścić.

 

Z drugiej strony wydaje mi się, że na przykład oplot pracuje bardziej selektywnie. Ma ograniczony kontakt z młótem. To jednak po prostu wężyk, a nie drobno podziurawione dno, całe dno.

 

No i co z ewentualną budową. W wiadrach robi się chyba raczej dziurki. W specjalistycznych fałszywych dnach są podłużne nacięcia. Może i wiadro "ciachnąć" jakimś cienkim, rozgrzanym nożykiem?

 

Aha... Teraz jeszcze dotarła do mnie komplikacja związana z kadzią filtracyjną. W jej przypadku wchodzi w rachubę tylko wysładzanie ciągłe? Albo pilnować, żeby młóto się nie odsłoniło, albo robić jakieś deszczownice połączone z źródłem wody do wysładzania itd. Bo chyba wysładzanie na raty nie ma tu sensu? Chociaż... Teoretycznie można by robić kolejne podbicia z już przefiltrowanej brzeczki, mieszać młóto, czekać jak się ułoży itd.

Edytowane przez anu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 9 warek używam filtratora z oplotu ale obecnie chce go zmienić, może wychodzą mi klarowne i dobre piwka, ale wg mnie za mała wydajność. Zamówiłem kilka dni temu sito szczelinowe z odzysku i zobaczymy jak kolejne piwko wyjdzie na tym sprzęcie. Bo co do filtratora nie miałem żadnych problemów na zwykłych ALE jak i Roggenbier. Jednak uderzam teraz aby wszystko mieć jak pod stałą kontrolą. Przez co ważne jest aby wiedzieć że wysładzanie przebiegło jak najbardziej efektownie. Do tej pory stosowałem wysładzanie ciągłe, czyli jak tylko pokazywało się młóto dolewałem 5-6 litrów wody i tak kilka razy.

 

Wracając do twojego pytania to wężyk z oplotu to koszt około 10zł, jednak wiaderko z otworem to już ok 30zł, filtrator lepszy to około 100zł. Wszystko zależy co chesz osiągnąć. Ja na twoim miejscu zaczął bym od oplotu u zobaczył jak się na nim pracuje a następnie zmienił na coś lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadro filtracyjne sobie odpuść, niektórzy go używają ale ogólnie może nastręczyć Ci wiele stresu i nerwów.

 

Na początek polecam proste rozwiązanie - wężyk z oplotu, jeśli nie chce Ci się robić można kupić gotowy w sklepie piwowarskim. Można zrobić filtrator z rurek do ciepłej wody, wymaga to trochę własnej pracy, wszystko wchodzi na wcisk, koszt około 30-50 zł. Oba rozwiązania do warek 20-25l są tak samo wydajne i skuteczne.

 

Aha... Teraz jeszcze dotarła do mnie komplikacja związana z kadzią filtracyjną. W jej przypadku wchodzi w rachubę tylko wysładzanie ciągłe? Albo pilnować, żeby młóto się nie odsłoniło, albo robić jakieś deszczownice połączone z źródłem wody do wysładzania itd. Bo chyba wysładzanie na raty nie ma tu sensu? Chociaż... Teoretycznie można by robić kolejne podbicia z już przefiltrowanej brzeczki, mieszać młóto, czekać jak się ułoży itd.

 

Za dużo rozważań. Wysładzanie jest proste. Filtracja leci a Ty z góry dolewasz delikatnie co chwilę wodę, nie trzeba przerywać filtracji. Deszczownica nie jest niezbędna, nawet jeśli chcesz lać wodę z innego wiadra, można to zlewać wolnym ciurkiem bezpośrednio wężykiem do kadzi filtracyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam że przy ostatnim piwie miałem problem z filtracją ale przez swoją głupotę ponieważ odbierałem przednią i nie popatrzyłem ile wody a okazało się tak że odebrałem całą, po dolaniu wody filtracja stała w miejscu, po dokładnym wymieszaniu i ponownym ułożeniu złoża filtracja przebiegła sprawnie. Dlatego należy uważać aby nic się nie przytkało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej używałem "fałszywego dna" z BA i działało fajnie przy zasypach jęczmiennych, ale niestety przy filtrowaniu Grodziskiego tak mi się zapchało, że dalsza filtracja nie była już możliwa i nie byłem w stanie tego cholerstwa niczym odetkać. Aktualnie jadę n oplocie i problemów brak oczywiście trzymając się zasady, że "im wolniej tym szybciej" czyli ustawiam na kraniku dość mały przepływ i powoli ale stabilnie leci sobie czyściutka brzeczka bez żadnego przytykania się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze 7 warek zrobiłem na kadzi filtracyjnej. Ostatnią zrobiłem na oplocie i wiem, że do kadzi filtracyjnej chyba nie wrócę. Szybko, łatwo efektywnie. Zapewne doświadczenie z jedną filtracją to mało, ale ja się zapaliłem do tego sposobu na 100%. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.