Skocz do zawartości

Chłodzenie, dekantacja, napowietrzanie


Nomic

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim.

Po miesiącu zbierania wiedzy czas na pierwsze warzenie, ale  pozostała ostatnia niejasność, niepewność. Będę bardzo wdzięczny za ewentualne sugestie.

Po chmieleniu:

WARIANT 1:  - chłodzenie w garze warzelnym na balkonie (nie oddzielając chmielin)

                        - po wychłodzeniu przelanie do fermentora, napowietrzenie i zadanie drożdży.

 

WARIANT 2:  - Przelanie gorącej brzeczki do fermentora (celem oddzielenia od chmielin)

                        - chłodzenie w nim (fermentorze) i po wychłodzeniu zadanie drożdży.

 

WARIANT 3:  - Przelanie gorącej brzeczki do fermentora (celem oddzielenia od chmielin)

                        - chłodzenie w nim (fermentorze)

                        - po wychłodzeniu przelanie do kolejnego fermentora celem napowietrzenia i zadanie drożdży.

 

Chłodzenie za każdym razem na balkonie. Na ten czas nie posiadam chłodnicy. Z góry bardzo dziękuje za podpowiedź.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Ja robię po części tak jak sugerujesz w wariancie pierwszym. Tj zjeżdżam chłodnicą z temp brzeczki do ok 20 st. Wystawiam w garze na dwór a przy obecnych temp wieczorem zadaje drożdże lagerowe więc ok 5 st. Plusy? Chmieliny i białka ładnie opadają na dno i możesz zdekantowac stosunkowo klarowną brzeczke np wężykiem.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od kilku ostatnich warek robię wariant 1. Gorący gar wystawiam na balkon na noc, rano dekantuję do fermentorów, napowietrzam, zadaję drożdże. Miejsce styku pokrywy z garnkiem tylko okręcam stretchem żeby przypadkiem nic tam się nie dostało. Przy takim modelu chłodzenia musisz wziąć ewentualne poprawki na schemat chmielenia. Zanim brzeczka wystygnie do tych ~80C mija trochę czasu i alfa kwasy jeszcze izomeryzują dając Ci goryczkę nawet z chmielu wrzuconego na wyłączenie palnika. Po za tym to całkiem wygodna metoda w sytuacji gdy nie dysponujesz chłodnicą.

Edit:

Pozostałe warianty mniej wygodne ze względu na przelewanie gorącej brzeczki. Chyba, że masz gar z kranem wówczas można pomyśleć o wariancie 2 - co prawda jakieś osady wytrącone z przełomu zimnego zostaną na fermentację ale to raczej nie jest wielki problem.

Edytowane przez sihox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, sihox napisał:

 Przy takim modelu chłodzenia musisz wziąć ewentualne poprawki na schemat chmielenia. Zanim brzeczka wystygnie do tych ~80C mija trochę czasu i alfa kwasy jeszcze izomeryzują dając Ci goryczkę nawet z chmielu wrzuconego na wyłączenie palnika. Po za tym to całkiem wygodna metoda w sytuacji gdy nie dysponujesz chłodnicą.

 

 W takim razie może warto byłoby zastanowić się nad tym, aby chmielić później - podczas chłodzenia na balkonie. Proszę o podpowiedz, czy ma sens chmielić w momencie gdy brzeczka spadnie już do jakiejś określonej temperatury - mówimy rozumiem  o chmieleniu na smak i aromat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście żaden z tych scenariuszy nie jest optymalny, ale czy nie masz możliwości zejścia chociaż do 70-75 stopni wodą w wannie lub brodziku? Chodzi głównie o DMS i w mniejszym zakresie izomeryzację a-k. Wtedy można chłodzić w garze i przelać schłodzoną do fermentora.

Moim zdaniem chłodzenie w plastikowym fermentorze będzie sporo mniej wydajne.

 

Można też na balkonie trzymać duży pojemnik z wodą, do którego zmieści się gar, żeby chłodzenie poszło szybciej niż od samego dna gara i powietrza wokół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Łachim napisał:

Oczywiście żaden z tych scenariuszy nie jest optymalny, ale czy nie masz możliwości zejścia chociaż do 70-75 stopni wodą w wannie lub brodziku? Chodzi głównie o DMS i w mniejszym zakresie izomeryzację a-k. Wtedy można chłodzić w garze i przelać schłodzoną do fermentora.

Moim zdaniem chłodzenie w plastikowym fermentorze będzie sporo mniej wydajne.

 

Można też na balkonie trzymać duży pojemnik z wodą, do którego zmieści się gar, żeby chłodzenie poszło szybciej niż od samego dna gara i powietrza wokół.

 

Przy obecnie panujących temp. jak zostawi fermentor na noc to mu zejdzie do tych 15 stopni legancko, bez kombinowania z dodatkowymi garami itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jest, wczoraj schłodziłem do 40 st i na balkon (2x po 10l), po 2 godzinach 6 st, a na ściankach lód :)

Przy okazji, zamarznięcie grozi rozsadzeniem fermentora, tak właśnie pozbyłem się starego wiadra przeznaczonego na deszczówkę...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.