Skocz do zawartości

Ekstrakt Bruntal Pale Ale 14kg - wydajność, opłacalność, wrażenia


lechu555

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

cześć, 

jak wygląda sprawa przechowywania takich ekstraktów w 14 litrowych opakowaniach po otwarciu?  Wystarczy potem szczelnie zakręcić kanister i trzymać w pokojowej lub piwnicznej temperaturze? Bo miejsca w lodówce to raczej nie miałbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2023 o 10:12, x1d napisał(a):

Mi kiedyś spleśniał taki litrowy, którego używałem do starterów, a więc małe ilości i rzadko.

Mi to samo. W temperaturze pokojowej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2023 o 13:46, tomlo napisał(a):

Mi to samo. W temperaturze pokojowej. 

Miałem to samo . Przed zamkięciem pojemnika psiknięcie do środka despreju lub odrobiny spirytusu skutecznie wyeliminuje plrśnie i inne ...

Edytowane przez oli11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pogrzebałem" trochę w temacie tych dwóch ekstraktów i oto co znalazłem:

ekstrakt słodowy jęczmienny "ten najtańszy" (nie wiem kto jest producentem, więc wstawiam link ze strony jednego ze sprzedawców)

ekstrakt słodowy Bruntal 

Porównując takie parametry jak wartość energetyczna, cukier i białko daje to mniej więcej +30 % na korzyść Bruntala.

Tak w przybliżeniu w takim razie licząc 3 kg tego Bruntala na 20 litrów wody dałoby to BLG na poziomie...

(masa brzeczki: 23 kg

 w tym masa cukru: 2,2 kg)

...9,6 stopni.

W jakiejś tabelce widzę, że gęstość 10 % roztworu sacharozy to około 1,04 g/cm3 czyli zakładając zbliżoną gęstość dla cukrów z zacierania, powyższa brzeczka miałaby 22 litry objętości.

Podsumowując, 3 kg ekstraktu Bruntal uzupełnione wodą do 22 litrów powinno dać co najmniej te 9,5 BLG.

To już chyba wiem, jaki będzie mój przyszły ekstrakt słodowy 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam szczęścia do udowodnienia dobroci tego ekstraktu. Póki co nie daję jeszcze znać o efektach bo o ile piwa przeszły i odfermentowały ok to coś mi się zejsrało i 3 warki (nie tylko na tym ekstrakcie) w temp ok. 10 w piwie czuć ewidentnie gumę balonową i ogólnie słodko. Albo nie domyłem fermentora, albo w butelkach jakimś cudem jeszcze zostały jakieś inne drożdże.

W wyższych temperaturach serwowania piwo jest takie jakiego oczekiwalibyśmy od drożdży W43/70 i 100% słodu pilzeńskiego i masą chmielu Amora Preta i Izabella (te akurat nic nie dały poza goryczką)

Kwas jak na złość też mi się nadkaził dzikimi drożdżami i czuć aptekę, albo to kwestia trzymanych do końca lactobaccilusów, ale raczej to pierwsze bo po 3 dniach zakwaszania pojawiła się typowa piana dla rozpoczęcia fermentacji sacharomyccesami.

W każdym razie, pamiętam o temacie i jeszcze tu k... wrócę, z Olem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, smola napisał(a):

Mi wychodziło 20 litrów 12 BLG z 3,4 kg ekstraktu bruntala.

zgadzałoby się to z podanym składem 

20 litrów to 21 kg brzeczki, w której znajduje się 0,12 x 21 = 2,52 kg cukru; ta ilość dostała się tam z 3,4 kg ekstraktu, czyli stężenie cukrów w tym ekstrakcie to 74 %  m/m - w środku podanych przez producenta "widełek"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na przykład największy garnek jaki mam to 6 litrowy, w planach 10 czy może 12 litrowy; dużego, pewnie tak z 30 litrowego garnka nawet nie planuję kupować bo nie wiem czy na ceramice bądź może indukcji dałbym radę tyle wody zagotować. 

Edytowane przez PeBePe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o smak to ja podchodzę do tego pragmatycznie. Jak mam zamiar zasypać chmielu na zimno lub zrobić ciemne piwko z dodatkami to nie widzę różnicy między ekstraktem z namaczaniem słodów i/lub chmieleniem a pełnym zacieraniem. Natomiast po zacieraniu i filtracji jest więcej sprzątania, a tego mi się nie chce często robić. Jakoś jednak stronię od dużych objętości ekstraktów. Kupuję puchy 1,7 i po otwarciu zużywam na raz. Wtedy mam pewność, że produkt jest sterylny i nie mam ciśnienia, że muszę robić piwo, bo baniak otwarty. Natomiast oprócz tego też robię warki z zacieraniem, wtedy gdy chcę wyeksponować słody podstawowe. Na przykład przy pszenicy. No i po kolejne, jak mam ochotę na jakiś wariacki eksperyment to wtedy też sięgam po ekstrakty, bo w razie niepowodzenia jakoś mniej mi żal tej roboty i tego czasu, który w to włożyłem. Chociaż może to tylko takie subiektywne odczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, anteks napisał(a):

Jaki jest sens robienia piwa z ekstraktów? ;)

ps  nie mam na mysli kwestii ekonomicznej tylko smakowe

 

Nie da się odpowiedzieć rozdzielając te dwie kwestie od siebie bo właśnie o tu chodzi, że godzimy się na spadek jakości piwa, ale zyskujemy prostotę i oszczędność czasu. Przy czym spadek owego smaku wcale nie musi być drastyczny i nadal takie piwo może być lepsze niż wiele sklepowych, a koncerniaków zwłaszcza. Więc jeżeli próbujesz nam podprogowo przekazać, że zacieranie będzie ogólnie lepsze, to my to wiemy. A na pewno da więcej możliwości kreowania smaków.

Edytowane przez lechu555
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lechu555Co do jakości piwa - niższa jak niższa, ludzie wygrywali konkursy na ekstraktach. Gorzej często z jakością samych ekstraktów, bo już parę miałem takich suchych co to miały być jasne, a 10 blg na nich wyglądało jak koźlak (ekstraktów używam tylko do starterów, a brzeczkę zwykle i tak zlewam). Gdybym nie miał warunków do zacierania, to poszedłbym w zmniejszenie warek i ewentualnie częściowe zacieranie w worku + ekstrakt. Myślę,  że mało kto wycmokałby różnicę, ale pod warunkiem że ekstrakt to nie jest utlenione, zawilgocone i melanoidynowe lepiszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Łachim napisał(a):

@lechu555Co do jakości piwa - niższa jak niższa, ludzie wygrywali konkursy na ekstraktach. Gorzej często z jakością samych ekstraktów, bo już parę miałem takich suchych co to miały być jasne, a 10 blg na nich wyglądało jak koźlak (ekstraktów używam tylko do starterów, a brzeczkę zwykle i tak zlewam). Gdybym nie miał warunków do zacierania, to poszedłbym w zmniejszenie warek i ewentualnie częściowe zacieranie w worku + ekstrakt. Myślę,  że mało kto wycmokałby różnicę, ale pod warunkiem że ekstrakt to nie jest utlenione, zawilgocone i melanoidynowe lepiszcze.

zasadniczo się zgadzam, uzyskać jasną barwę na ekstraktach jest ciężko, najjaśniejszą jaką mi się udało to ta jaką przedstawiłem na zdjęciach w tym wątku. O pilsnerowskiej słomkowej barwie nie ma co marzyć nawet - taka natura ekstraktów, że w wyniku zagęszczania barwa się przyciemni.

Nie mniej jednak nadal bym doradzał ekstrakty ludziom kompletnie wchodzącym w ten świat, ażeby chociaż podjarali się, że da się zrobić piwo w domu i kwestią czasu jest wtedy dokompletowanie sobie reszty sprzętu i zacieranie po Bożemu.

A co do partial mashu - oczywiście, że tak !! Znacznie poszerza to możliwości. Nawet głupie zatarcie 0.5kg słodu + 0.5kg czegoś niesłodowanego może przynieść szereg możliwości do przeciętnej warki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pierwsze warki by poznać o co chodzi w piwowarstwie to TAK. Ale później?

1 godzinę temu, Łachim napisał(a):

@lechu555Co do jakości piwa - niższa jak niższa, ludzie wygrywali konkursy na ekstraktach.

Podasz jakieś przykłady?

Edytowane przez anteks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, anteks napisał(a):

Na pierwsze warki by poznać o co chodzi w piwowarstwie to TAK. Ale później?

Podasz jakieś przykłady?

Nie. Po zagranicznych forach piszą, ale nie będę weryfikował. Ponoć w Zymurgy z września 2021 jest nawet jakaś receptura. Nieistotne - kluczem jest fermentacja. Przy częściowym zacieraniu w ogóle nie widzę problemu, chociaż sam na ekstraktach nie warzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Łachim napisał(a):

Nie. Po zagranicznych forach piszą, ale nie będę weryfikował. Ponoć w Zymurgy z września 2021 jest nawet jakaś receptura. Nieistotne - kluczem jest fermentacja. Przy częściowym zacieraniu w ogóle nie widzę problemu, chociaż sam na ekstraktach nie warzę.

To po co piwowarzy daja pierdylion słodów, zacierają w kilkunastu temperaturach przez kilkadziesiąt minut, modyfikują wodę kilkunastoma składnikami. Jak wystarczy kupić kanister ekstraktów słodowych które nie wiadomo z czego i jak zacierane.

ps sam kiedyś wygrałem konkurs piwem z ekstraków

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

 

 

 

 

ale to była kategoria piwa z ekstraktów 😜

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, anteks napisał(a):

To po co piwowarzy daja pierdylion słodów, zacierają w kilkunastu temperaturach przez kilkadziesiąt minut, modyfikują wodę kilkunastoma składnikami. Jak wystarczy kupić kanister ekstraktów słodowych które nie wiadomo z czego i jak zacierane.

ps sam kiedyś wygrałem konkurs piwem z ekstraków

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

 

 

 

 

ale to była kategoria piwa z ekstraktów 😜

No właśnie nie wiem bo potem i tak wygrywają piwa o prostych recepturach... do pilznera, pale ale, bittera, hefeweizena, koelsha i długo by wymieniac jeszcze też bedziesz czynil zarzuty bo nie mają pierdyliard słodów?

Nikt też nie chce robic piwa konkursowego, o ile fajnie takie uwarzyć o tyle nie jest to mus by pić dobre piwo.

A wody to nie można i tak czy siak modyfikować?

Ja też nie wiem z czego jest zacierana 99% piw w sklepach i nie przeszkadza mi to uznać dane piwo za dobre (jeżeli takie faktycznie jest).

 

Co ma większe prawdopodobieństeo powodzenia: polecenie komuś piwa z ekstraktu, które łatwym wysiłkiem wyjdzie pijalne czy wrzucenie go w zacieranie, 8 godzin z życia plus sprzątanie up**** kuchni, prawdopodobne kłopoty z filtracją i potem wylądowanie na dziale ostry dyżur. Pewnie, że dużo osób zaczyna od zacierania i im wychodzi, ale nie każdy chce na to poświęcać tyle czasu i nie zawsze jest to konieczne. Jak ktoś się podjara to sobie dalej pójdzie w zacieranie. Pamiętaj o co gramy, nie o najlepsze piwo tylko o przyszłego potencjalnego piwowara oraz o oszczędność czasu dla zabieganych.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Odkopię lekko temat, wczoraj nastawiłem na szybko warkę z gęstwy us 05,
3,66kg ekstraktu dało mi 25l brzeczki która miała 11brix
(Fermentacja pod ciśnieniem 1.1bar w temperaturze 20* od wczoraj nasze małe przyjaciele zeżarły 3brix-o ile można wierzyć ispindlowi)

Ekstrakt malt od mojego poprzedniego który dostałem od piekarza sporo sie różni kolorem i smakiem - na plus, zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Jeszcze tylko 3 warki na ekstrakcie malt, potem zobaczymy jak będzie na bruntalu. Następna warka będzie na czysto bez wariacji, kolejne dwie chyba będę już kombinował coś ze słodami/kaszą.





Link do eksteaktu który użyłem
https://allegro.pl/oferta/ekstrakt-slodowy-malt-jasny-jeczmienny-14kg-do-piw-13220895885

Wysłane z mojego SM-G991B przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.