Fermentacja ciśnieniowa i rozlewanie/transfer podciśnieniowy piwa - jaki sprzęt?

[x1d]

2 godziny temu, fotohobby napisał(a):

Enzybrew fajnie rozpuszcza osady po piane i po drożdżach, w ogóle wszelkie zabrudzenia organiczne., o ile nie są zaniedbane (zaschnięte)

Trwa to kilkadziesiąt minut, ale nie trzeba szorować. Potem woda zakwaszona kwasem fosforowym, żeby przepłukać, a docelowo StarSan do dezynfekcji.

PBW nie używałem

 

Jakoś nie zauważyłem, ale też 0,1bar w jedno, czy drugą stronę większej różnicy chyba nie robi...

Pewnie że nie, tu chodzi o to, że jak nakręcę dane ustawienie, to mogę poruszać tą śrubką w przód i w tył i wtedy uchodzi więcej albo przestaje uchodzić, ale może mam coś w nim zepsute.

[fotohobby]

6 godzin temu, Raf78 napisał(a):

Spotkałem się jednak z opinią jednego ze sprzedawców, że enzybrew jest skuteczny w temperaturze przynajmniej 60 stopni, co wykluczałoby go stosować w przypadku fermzilli. Tutaj polecał mi pbw, który działa już w niskich temperaturach.

Po prostu im cieplej, tym szybciej działa, ja używam letniej wody, trwa to może dłużej, ale efekt jest OK

[Willow]

To ja stanę w obronie Fermzilli Gen 3.2 - fermentuję na niej już z pół roku, dziewiąta warka właśnie sobie leci. To W KOŃCU jest dobra Fermzilla. Wszystko działa jak należy, a w duecie z HopBongiem to już w ogóle jest gicior!

Dwie rzeczy nie działają - butelkowe nakrętki na pojemnik na drożdże - wymienić na złączki woda/gaz oraz autoklawowalność HopBonga - nie przeżywa nawet programu do plastików.

Poza tym nie mam uwag, a pracuję ogólnie z Fermzillą ponad trzy lata  .

 

Co do mycia - dobrze mi się sprawdza PBW 14g/L.