Suche drożdże do pszenicznego

[RenoGatT]

Witam, jakie drożdże suche będą najlepsze do pszenicznego? Chodzi najbardziej o efekt banana i gumy balonowej, z najbardziej łatwo dostępnych to znalazłem:

WB-06

Mangrove M20,

Lalbrew Munich Classic 

 

Czy może istotna jest temperatura w jakiej będzie fermentowane piwo żeby uzyskać efekt banana, a nie same drożdże ?

[Łachim]

Ponoć SafAle W-68 to jeden z najlepszych szczepów, ale jeszcze go nie testowałem, są dość nowe na rynku.

[Alanl]

Chętnie też się czegoś dowiem,chciałem wypróbować gwoździe i banany ale niestety nie ma już jak.

[Łachim]

Z tego co piszą w internecie, to ten szczep jest ponoć z Weihenstephan, więc to jeden z najbardziej uznanych szczepów do Weizenów. Jak się sprawują, nie wiem, ale suche drożdże obecnie to inna historia niż jeszcze kilka lat temu. 

[Muchor]

Ja robię tylko na sucharach, z innych powodów - i na WB-06 wyszło mi lepsze piwo niż ten Lalbrew.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nazwa użytkownika]

Jeśli chcesz niemieckie pszeniczne to z doświadczenia polecam Mangrove Jack's lub W-68. Na tych drugich miałem dużo fuzli, ale piwo wyszło ok. Lalbrew nie znam, nie robiłem na nich piwa.

[lechu555]

Przed Mangroovami bym chyba przestrzegał, chyba, że lubisz slodkie piwo i to nie tyle co smakiem co zapachem - ilość gumy balonowej ile mi te drożdże dały w 16 stopniach (!) jest mdląca, nie do osiągnięcia żadnymi innymi drożdżami i nie ma na rynku takiego pszeniczniaka, który by sie do tego zbliżył chociaż na krok. Nie wiem jak dziś może się coś zmieniło, ale bodaj ze dwa lata temu tak było.

 

W68 sam chętnie bym kiedyś przetestował.

Z suchych jeszcze tylko wb06 próbowałem na samym początku kariery, gdzie każde samodzielnie uwarzone piwo wydawało się mistrzistwem świata - dzisiaj pewnie by się człowiek tak chętnie do niego nie przyznawał

[Nazwa użytkownika]

18 godzin temu, lechu555 napisał(a):

Przed Mangroovami bym chyba przestrzegał, chyba, że lubisz slodkie piwo i to nie tyle co smakiem co zapachem - ilość gumy balonowej ile mi te drożdże dały w 16 stopniach (!) jest mdląca, nie do osiągnięcia żadnymi innymi drożdżami i nie ma na rynku takiego pszeniczniaka, który by sie do tego zbliżył chociaż na krok. Nie wiem jak dziś może się coś zmieniło, ale bodaj ze dwa lata temu tak było.

 

Ja niczego takiego nie doświadczyłem.

[lechu555]

W dniu 2.12.2024 o 17:33, Nazwa użytkownika napisał(a):

 

Ja niczego takiego nie doświadczyłem.

 

A co Ci na nich wyszło? Wytrawnie?

Ja zacierałem nisko, a i tak drożdże zeszły do bodaj 4blg. Aromat zbyt mocny, zbyt ciężki, guma balonowa, a w czasie fermentacji pieprzne jak diabli - w butelkach diametralnie zredukowała się ta pieprzność)