Skocz do zawartości

Problem przy montowaniu kranika


Kurakles

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, całkowicie początkujący z tej strony i to od razu z problemami.

 

Zakupiłem sobie taki zestaw BIOWINu: http://allegro.pl/browar-na-23l-piwa...412944617.html

 

W ramach zestawu znajdował się kranik i mający już na niego dziurę fermentor, więc dużo nie myśląc od razu postanowiłem ten pierwszy wkręcić... szło nieźle, aż stało się to, co na zdjęciu poniżej:

 

dsc00150vl.jpg

 

Jak uratować mój fermentor? Da się do jakoś zakleić pęknięcie? Od środka zostanie i tak uszkodzenie, które może być ośrodkiem różnych późniejszych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie - jest tu kogo winić poza przypadkiem? Czy to może wada sprzętu?

 

Być może po prostu otwór był nieco za mały, ale wyszedłem z założenia, że jeśli taki jest "fabrycznie", w komplecie z kranikiem, to jest odpowiedniej wielkości, nawet jeśli wkręcenie wymaga nieco siły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to w końcu tylko kawałek tworzywa, raz na milion sztuk może być słabsze to tworzywo. Do użytku z płynami raczej się nie będzie nadawać, zwłaszcza że szkoda zachodu bo nowy kosztuje 20 złotych. Ale żeby nie wyrzucać proponuję zakleić taśmą hydrauliczną i używać go jako magazyn np na słody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego kolega od kranika raz się nazywa nubrowar a raz kurakles? jest was tam więcej?

Ot, kaprys. Tylko krowa nie żongluje nickami :P

 

Napisałem na dwóch forach, bo zależało mi na czasie (dość, że jeszcze kurier zgniecioną paczkę z roztrzaskanym areometrem zostawił na recepcji zamiast wręczyć osobiście i już nie wiem na kogo tu się skarżyć...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem na dwóch forach, bo zależało mi na czasie (dość, że jeszcze kurier zgniecioną paczkę z roztrzaskanym areometrem zostawił na recepcji zamiast wręczyć osobiście i już nie wiem na kogo tu się skarżyć...).

Jak to zostawił , ktoś mu podpisał papier :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem na dwóch forach' date=' bo zależało mi na czasie (dość, że jeszcze kurier zgniecioną paczkę z roztrzaskanym areometrem zostawił na recepcji zamiast wręczyć osobiście i już nie wiem na kogo tu się skarżyć...).[/quote']

Jak to zostawił , ktoś mu podpisał papier :P

Pomocna pani na recepcji bywa utrapieniem (akademik).

 

To akurat nie taki duży problem, bo to co wydawało się zniszczonym areometrem okazało się jedynie potłuczoną menzurką, a kolb miarowych ci u nas dostatek, więc mogę na to machnąć ręką. Pęknięty fermentor to większe, khem, wiadro zimnej wody na głowę, która jarała się natychmiastowym rozpoczęciem warzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypełnij profil albo napisz skąd jesteś, to może ktoś się znajdzie życzliwy w pobliżu i Ci pożyczy sztukę na weekend (bo pewnie wtedy chcesz zacząć :P a między czasie sobie dokupisz.

 

edit: Anteks szybszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak uratować mój fermentor? Da się do jakoś zakleić pęknięcie? Od środka zostanie i tak uszkodzenie, które może być ośrodkiem różnych późniejszych problemów.

Mam jeden fermentor od początku warzenia klejony (co prawda u góry, ale za to pęknięcie jest z 5 razy dłuższe) tzw. glutem czyli przeźroczystym klejem do pistoletu elektrycznego.

Nie można tylko w takim uratowanym fermentorze stosować wrzątku, resztę operacji dzielnie znosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie masz pistoletu do klejenia, to taniej będzie kupić nowy fermentator ;) Z drugiej strony pociesz się, że nie stało się to podczas fermentacji, bo Twój pokój fajnie by wyglądał :P

 

@gagarin - jak wiadomo, studentowi w czasie sesji chce się wszystko, poza nauką :( Ja już sprzątałem mieszkanie ze 3 razy, dzisiaj założyłem nowy zamek do drzwi w łazience, no i piszę programik do obsługi mojego "browaru". A poza tym forum, różne książki nie na temat, obmyślanie następnej warki itd. ;) Standard sesyjny ;)

Edytowane przez banzaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wiadomo, studentowi w czasie sesji chce się wszystko, poza nauką ;) J

Właśnie :( W poniedziałek mam całoroczny, mega duży egzamin z fizyki, na sobotę planuje warzenie a na niedzielę szybki wypad w Tatry :P Tak więc pozdrawiam kolegę z akademika z Gliwic (polibuda?) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre plastyki można naprawiać na gorąco. Lutownicą kolbową roztapiamy plastyk w miejscu pęknięcia, krawędzie trwale łączą sie ze sobą, można również wzmocnić łączenie kawałkiem innego plastyku nadkładanego na miejscu "lutowania"i topionego. Jakie właściwości ma tworzywo fermentatora nie wiem, ale powyższym sposobem skutecznie naprawiłem wiele plastykowych przedmiotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Z_bychu też bym tak powiedział. W moim, mimo że przykręcałem kranik bardzo mocno, nic nie miało prawa się stać... W zasadzie, to po to jest ta uszczelka, żeby nie ciekło przy otworze.

 

W ogóle, jako początkujący chciałbym zwrócić uwagę na wciskanie ludziom fermentatorów z kranikiem do robienia pierwszej warki z bre kita. Mi ten kranik zdecydowanie bardziej przeszkadzał przy mieszaniu koncentratów, które zresztą się do niego wlały. Przy rozlewie owszem, rzecz okazała się bardzo przydatna, ale mimo to ważniejszy jest wężyk i wyrobienie odpowiedniej techniki... Dlatego, fermentator z kranikiem polecam jako drugi zakup. Albo od razu kupić dwa :)

 

A co do programu, to podzielę się oczywiście, ale to jeszcze potrwa. Przedwczoraj pół dnia walczyłem ze standardową kontrolką kalendarza, po czym okazało się, że jak chcę mieć odpowiednią funkcjonalność to i tak muszą sobie napisać całą kontrolkę od nowa... Niedługo założę temat odnośnie temtego i przybliżę bardziej co jest zrobione, co mam w planach i co sugerujecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ten kranik zdecydowanie bardziej przeszkadzał przy mieszaniu koncentratów, które zresztą się do niego wlały. Przy rozlewie owszem, rzecz okazała się bardzo przydatna, ale mimo to ważniejszy jest wężyk i wyrobienie odpowiedniej techniki... Dlatego, fermentator z kranikiem polecam jako drugi zakup. Albo od razu kupić dwa :)

Ekstrakt i tak Ci się samoczynnie rozpuści po kilku godzinach.

Zlewanie do butelek wężykiem z góry uważam za skrajne nie wygodne i ktoś kto ma mniejsze doświadczenie i technikę, może zniechęcić się do zabawy. Dlatego nie zgodzę się - na pierwszą warkę zdecydowanie z kranikiem. Później tak jak piszesz, można sobie kombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlewanie do butelek wężykiem z góry uważam za skrajne nie wygodne i ktoś kto ma mniejsze doświadczenie i technikę, może zniechęcić się do zabawy. Dlatego nie zgodzę się - na pierwszą warkę zdecydowanie z kranikiem. Później tak jak piszesz, można sobie kombinować.

Używanie wężyka w ogóle uważam za niewygodne i do burzliwej i cichej używam już tylko fermentorów z kranikiem. "Baniak" bez kranika mam tylko jako zapas do "awaryjnego zrzutu paliwa" na wypadek gdyby po napełnieniu fermentora się okazało, że z jakiejś przyczyny kranik cieknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elroy po prawdzie nie zlewałem w taki sposób, ale rozlew w moim przypadku odbywał się przy udziale 2 osób, dlatego nie był taki straszny :)

 

Wniosek jest prosty - dwa fermentatory to minimum. Przynajmniej wg mojego odczucia ;) Najlepiej kupić od razu żeby z bronowic na ruczaj nie jeździć, bo to kwałek :D

Edytowane przez banzaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteśmy już przy kranach, fermentatorach i klejeniu plastiku to podczepię się pod wątek.

Ostatnio nabyłem do mojego browaru beczki plastikowe 60l (takie http://allegro.pl/beczka-beczki-pojemniki-60l-i1431850478.html) i zastanawiam się nad wyposażeniem ich w jakiś kran spustowy.

Zawory + śrubunki z nierdzewki wychodza dość drogo, dlatego myślę nad zamontowaniem zaworu pcv (np. takiego http://allegro.pl/zawor-kulowy-pcv-d25-i1411546597.html). Tylko nie znalazłem zaworu pcv, który ma jakiś gwint. Wszystkie są do klejenia. Stąd moje pytania.

Czy da się taki zawór przykleić do beczki?

Czy będzie to trwałe - głupio jakby się rozszczelniło i 50 litrów piwa by mi się do kanału wylało!

Czy oprócz zgrzewarki/ pistoletu potrzebuję jeszcze jakieś spoiwo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.