grzesiu Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Właśnie przed chwila skończyłem butelkowanie mojej pierwszej warki - Pale Ale. Uff, jestem bardzo zadowolony, bo przy okazji oczywiście spróbowałem co nieco i już teraz smakuje naprawdę dobrze:) Pierwsze piwko nazwałem Pale Ale Urodzinowe, bo mam mocne postanowienie otworzyć je dopiero 8 września, kiedy są urodziny mojej żony:) A tak z inne beczki, to nie wiedziałem, że kapslowanie jest tak wyczerpującą i męczącą czynnością. Walczyłem całe 5 godzin i w tym czasie udało mi się zakapslować 41 butelek... Mam niestety taką najprymitywniejszą kapslownicę, która działa za pomocą moich mięśni i chyba na następny raz kupię sobie coś lepszego, bo pierwsze 15-20 piw to mi jeszcze jakoś szło, ale potem to już było tylko gorzej:) dori edit - zmiana tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Cześć 5 godzin na 40 butelek - gratuluję wytrwałości :cool2: Zakup koniecznie klasyczną kapslownicę dwuramienną "Greta" a proces ten zamkniesz w 30 minutach (na oko ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiu Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Zakup koniecznie klasyczną kapslownicę dwuramienną "Greta" a proces ten zamkniesz w 30 minutach (na oko ) Zdecydowanie masz rację. Jeszcze kilka godzin temu zastanawiałem się czy na pewno warto inwestować w następny sprzęt, ale teraz tak mnie bolą ręce i kolana, że już nic mnie do "Grety" nie zachęci:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 9 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2008 A czym kolega w ogóle kapslował ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiu Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 kapslownicą ręczną "młotkową"... Moim błędem było to, że nie robiłem wcześniej żadnych prób, żeby nauczyć się techniki jej stosowania. Ale to w sumie i tak juz nie jest ważne, bo nawet z odpowiednią techniką nie ma sensu się męczyć i tracić czasu, skoro są dostępne inne, lepsze urządzenia.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Ręczna młotkowa- wnioskuję, że ręczna to lewa ręka którą nakładasz kapsel. Młotkowa to prawa ręka, którą walisz po kapslownicy? Ja nie kapslowałem nigdy taką kapslownicą i jestem ciekaw jak to się robi 5 godzin i jeszcze się przy tym można zmęczyć. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiu Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Ręczna młotkowa- wnioskuję, że ręczna to lewa ręka którą nakładasz kapsel. Młotkowa to prawa ręka, którą walisz po kapslownicy? Ja nie kapslowałem nigdy taką kapslownicą i jestem ciekaw jak to się robi 5 godzin i jeszcze się przy tym można zmęczyć. JK No może nie wyglądało to dokładnie tak, ale niestety podobnie... Zresztą mam dzisiaj tak obolałe ręce, jakbym je rzeczywiście używał jako młotka:( Pewnie gdybym użył odpowiedniej techniki, to by to tak tragicznie nie wyglądało, ale wolę już zainwestować w lepszy sprzęt niż się uczyć techniki i tracić czas i energię na niepotrzebne tracenie czasu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Pewnie gdybym użył odpowiedniej techniki, to by to tak tragicznie nie wyglądało, ale wolę już zainwestować w lepszy sprzęt niż się uczyć techniki i tracić czas i energię na niepotrzebne tracenie czasu... jaka technika ? W lewą rękę kapslownicę , nakładasz na butelke z kapslem , a w prawą młotek i delikatnie uderzasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Młotkowa to najgorsze wspomnienie doświadczeń piwowarskich. Niema nic gorszego jeśli tracisz 16 butelek mozolnie wytworzonego piweczka na dwie warki. Jeśli policzyć różnicę ceny młotkowej do grety i cenę utraty kolejnych butelek (trzaskanie, czas i wysiłek) to nigdy w życiu nie popełniłbym tego samego błędu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiu Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Młotkowa to najgorsze wspomnienie doświadczeń piwowarskich. Niema nic gorszego jeśli tracisz 16 butelek mozolnie wytworzonego piweczka na dwie warki. Jeśli policzyć różnicę ceny młotkowej do grety i cenę utraty kolejnych butelek (trzaskanie, czas i wysiłek) to nigdy w życiu nie popełniłbym tego samego błędu. Nie da się z Tobą nie zgodzić. Mi na szczęście poszła tylko jedna butelka, ale i tak długo tą sobotę spędzoną na kapslowaniu będę wspominał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 (edytowane) jaka technika ? W lewą rękę kapslownicę , nakładasz na butelke z kapslem , a w prawą młotek i delikatnie uderzasz Warto podłożyć pod spód jakąś szmatę, wtedy mniej butelek idzie na tłuczeń. Swego czasu działałem z młotkową i jak wszyscy kategorycznie nie polecam. Edytowane 10 Sierpnia 2008 przez komoona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się