pawel1024 Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 Witam, czy ktoś w Was próbował kiedyś zrobić coś na kształt piwa które robiono w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? chodzi mi o własnoręcznie słodowane zboże (jęczmień), tarte na grubą mąkę, później zacierane na czuja (podgrzanie, lub jak to robiono, zwykle długie namaczanie słodu), po czym odsączane (sito) i gotowane bez dodatku chmielu. oczywiście żeby mieć cień szansy na powodzenie całej akcji można dodać troszkę normalnego słodu (jęczmiennego) ze słodowni, i zamiast czekać na spontaniczną fermentację dodać np. S-04 na małą skale - max 10L sam bym spróbował czy da się coś takiego zrobić, ot tak zrobić namiastkę przodka piwa, tylko czy jest sens? wiadomo że nawet jak wyjdzie, to będzie bardzo mętne i o dość oryginalnym smaku;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 zacierane na czuja Wiele rzeczy robiono wtedy całkiem przemyślanych, więc skąd wiadomo, że akurat to na czuja Nie wiem co jest powodem Twoich eksperymentów, ale boję się, że możesz być zawiedziony idąc tym tropem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shayboos Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 Może nie od razu próbuj wszystkiego, ja sam chciałbym coś na kształt średniowiecznego uczynić i w przyszłym tygodniu będę warzył mikro warki na bazie wędzonego słodu z orkiszem na drożdżach s-33, na razie z marynką i lubelskim, a potem jak uda mi się zdobyć z jakimiś krzakami jałowca lub innymi ziołami. Ale o słodowaniu na razie nawet nie myślę, bo boję się, że mnie to przerośnie ... Ale brawo za ambicję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 15 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca 2011 Witam,czy ktoś w Was próbował kiedyś zrobić coś na kształt piwa które robiono w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? chodzi mi o własnoręcznie słodowane zboże (jęczmień), tarte na grubą mąkę, później zacierane na czuja (podgrzanie, lub jak to robiono, zwykle długie namaczanie słodu), po czym odsączane (sito) i gotowane bez dodatku chmielu. oczywiście żeby mieć cień szansy na powodzenie całej akcji można dodać troszkę normalnego słodu (jęczmiennego) ze słodowni, i zamiast czekać na spontaniczną fermentację dodać np. S-04 na małą skale - max 10L sam bym spróbował czy da się coś takiego zrobić, ot tak zrobić namiastkę przodka piwa, tylko czy jest sens? wiadomo że nawet jak wyjdzie, to będzie bardzo mętne i o dość oryginalnym smaku;) Czy przypadkiem piwo w tamtym okresie nie było podobne do kwasu chlebowego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 zacierane na czuja Wiele rzeczy robiono wtedy całkiem przemyślanych' date=' więc skąd wiadomo, że akurat to na czuja [/quote'] Czego najlepszym przykładem jest pozyskiwanie żelaza z rud powierzchniowych. O ile mnie pamięć nie myli wydajność dymarek sięgała 30%. Obecnie archeolodzy doświadczalni, przy komputerowym sterowaniu procesem są w stanie osiągnąć ok. 17-20% Tego czuja nie było dużo. Ludzie wiedzieli co, kiedy i jak. Mimo, że nie mieli termometrów itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muzealnik Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 W ubiegłym roku prowadziłem takie eksperymenty. Przeszukiwałem archiwa w celu znalezienia informacji dotyczących warzenia piwa. Skupilem się na zasypie, technologii warzenia (zakresie temteratur i ich podnoszenia), terminach (w ciągu roku i w odpowiednich etapach) itd. Posilkując się ustaleniami profesora Klondera opracowąlem schemat: 0. typowych zasypów do warek, 1. procesu warzenia, 2. zasad fermentacji, 3. przechowywania piwa gotowego. Na koniec wykonano warki piw: dubeltowego, niepełnego i wyslodkowego, owsianego (wegług danych z ksiegi mijeskiej Olecka), z dodatkiem owoców, goryczkowanego sosną i jałowcem. Piwa były bardzo różne - najlepsze wyniki dało owsiane oleckie - wynikiami eksperymentu podzieliłem się na Konferencji dotyczącej Historii Wyżywienia na UMK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimbelt Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Bodajze w 5 odcinku Brew Masters odtwarzali taka recepture. Szczegolowej receptury tam nie znajdziecie, ale mozna obejrzec i wychwycic kilka ciekawych detali. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 zacierane na czuja Wiele rzeczy robiono wtedy całkiem przemyślanych' date=' więc skąd wiadomo, że akurat to na czuja [/quote'] Czego najlepszym przykładem jest pozyskiwanie żelaza z rud powierzchniowych. O ile mnie pamięć nie myli wydajność dymarek sięgała 30%. Obecnie archeolodzy doświadczalni, przy komputerowym sterowaniu procesem są w stanie osiągnąć ok. 17-20% Tego czuja nie było dużo. Ludzie wiedzieli co, kiedy i jak. Mimo, że nie mieli termometrów itp. Nie są! Eksperymenty prowadzone od 1967 roku w Nowej Słupi jeszcze nie pozwoliły na odtworzenie starożytnego procesu hutniczego. Mieszkańcy terenów obecnej Polski potrafili, choć skuteczność odzysku żelaza z rudy była na poziomie 20% http://korzenie.gimnazjum.com.pl/ Co do meritum to http://www.piwo.org/forum/t3166-Piwo-slowianskie.html http://www.piwo.org/forum/t2951-Na-slepo-i-z-zamknietymi-oczami-po-torze-przeszkod.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Mimazy, przemknąłem kiedyś przez Tarchalice i jakoś mi utkwiło w pamięci owe 30%, ale że było to parę lat temu może mi się coś pokręciło (choć zerkając teraz na szybko w sieć wyczytałem, że tarchalickie dymarki były najwydajniejszymi na terenie dzisiejszej Polski, nie napisano niestety jak bardzo). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 To bardzo ciekawy i warty eksperymentów temat. Sporo można znaleźć w angielskojęzycznym internecie. Ale dokładny proces trzeba sobie ułożyć samemu i trochę improwizować. Przy odrobinie szczęścia wyjdzie calkiem smaczne i pijalne piwo. Ja co prawda tak głęboko w przeszłość nie sięgałem bo tylko do średniowiecza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Hastinus mógłbyś rozwinąć ten wątek średniowiecznego piwa? Może jakis przepis? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 później zacierane na czuja (podgrzanie, lub jak to robiono, zwykle długie namaczanie słodu) Przypuszczam że zacieranie dekokcyjne ma korzenie starożytne lub średniowieczne kiedy to nie było termometrów. Dużo łatwiej było, metodą prób i błędów dojść do optymalnych temperatur zacierania stosując wrzątek, tepm. otoczenia i odpowiednie proporcje dolewania i odbierania zacieru. Zresztą większość starych dostępnych receptur z XVIII czy XIX wieku opiera się na dekokcji. Więc zacieranie na czuja nie jest chyba dobrym pomysłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Hastinus mógłbyś rozwinąć ten wątek średniowiecznego piwa? Może jakis przepis? Zaraz wywalam na Żywiec Napiszę po powrocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel1024 Opublikowano 16 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Czy przypadkiem piwo w tamtym okresie nie było podobne do kwasu chlebowego? Chodzi mi o coś podobnego do piwa z okresu 2000 p.n.e. kwas chlebowy był starszy i wytwarzano go zalewając chleb wodą i czekając na spontaniczną fermentację Widać że forum jest bardzo przydatne, teraz wiadomo że w ramach eksperymentu można naśladować "łokieć" doświadczonych piwowarów z dawnych lat stosując chociażby termometr:) Podsumowując za jakiś czas postaram się zesłodować 2kg jęczmienia, zatrę je używając termometru, ale bez przesady z dokładnością, po czym uwarzę bez chmielu albo jeśli znajdę, to anyżem, bo tego w tamtych czasach używano, jeśli pamiętam. Nie ma co bawić się w fermentację spontaniczną bo to nie ten mikroklimat, S-33 / S-04 powinny wystarczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coelian Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 (edytowane) Znalazłem ciekawe przepisy na piwa. Wśród nich na "EGYPTIAN BEER" . Może coś będzie z tego pomocne: http://www.thekeep.org/~kunoichi/kunoichi/themestream/egypt_beer.txt (dodatkowo receptury na BALLANTINE ALE EXPERIMENTAL NO. 1 i MOTHER DAMNABLE'S EXTRA PECULIER INDIANA PALE ALE) Edytowane 16 Czerwca 2011 przez coelian Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Temat popularny i całkiem dobrze opracowany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 jak dodasz drożdże piwowarskie to nici ze starożytnictwo piwa,ale zawsze możesz sobie je tak nazwać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 Chodzi mi o coś podobnego do piwa z okresu 2000 p.n.e.kwas chlebowy był starszy i wytwarzano go zalewając chleb wodą i czekając na spontaniczną fermentację Masz pewność że chodzi o kwas chlebowy a nie o specyficzną formę suszenia słodu stosowaną w starożytności na Bliskim Wschodzie i Egipcie, tj zielony słód był ubijany w mozdzierzu- stępie na papkę z której robiono placki suszone (nie pieczone) w piecu i w formie tych placków-chlebków używane w piwowarstwie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel1024 Opublikowano 16 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 kwestia tego co wtedy uważano za chleb:) wyczytałem to niedawno w książce "ilustrowany leksykon piwa" swoją drogą polecam ją innym bynajmniej tam napisano że kwas chlebowy powstawał z "chleba" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 16 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2011 (edytowane) Czy znalazłeś w tej książce przypisy, bibliografię, odnośniki do źródeł, tak by zawarte tam "mądrości" można było w jakikolwiek sposób weryfikować z rzeczywistością?? Jak dla mnie to pięknie wydany przykład grafomanii PS "bynajmniej" jest negacją (by- najmniej, czyli "w jak najmniejszym stopniu"), z kontekstu domyślam się że chciałeś napisać przynajmniej Edytowane 16 Czerwca 2011 przez Mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 Temat popularny i całkiem dobrze opracowany. Nie działa link Jak dobrze pamiętam, acz moja wiedza jest szczątkowa, to sumeryjskie piwa zacierano podgrzewając rozgrzanymi kamieniami (steinbier) wrzucanymi do zacieru, nie filtrowano fermentując razem z młótem przez co pito gotowe piwo przez słomki z dziurkami, coś jak bombille do yerba mate. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 O dobrym nasyceniu CO2 też chyba możesz zapomnieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 Temat popularny i całkiem dobrze opracowany. Nie działa link Jak dobrze pamiętam' date=' acz moja wiedza jest szczątkowa, to sumeryjskie piwa zacierano podgrzewając rozgrzanymi kamieniami (steinbier) wrzucanymi do zacieru, nie filtrowano fermentując razem z młótem przez co pito gotowe piwo przez słomki z dziurkami, coś jak bombille do yerba mate.[/quote'] Jak nie działa jak działa? Tam jest spis artykułów z BYO na temat "piwowarstwa historycznego". Polecam w szczególności artykuł o piwie sumeryjskim uwarzonym zgodnie z przekazami historycznymi przez Anchor Brewing Company, artykuł o odtwarzaniu piwa średniowiecznego od A do Z, łącznie ze słodowaniem ziarna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 17 Czerwca 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 teraz działa, musiał być jakiś problem z serwerem bo pokazywał informację "hosting strony...ble ble ble" Komputery to jednak czarna magia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel1024 Opublikowano 17 Czerwca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2011 i przynajmniej wiadomo teraz co i jak z tym "sumeryjskim" piwem dzięki za pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się