Fidel Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Szybkie PILNE pytanie. Fermentacja saisona stanęła na tych 8,5°Blg. Startowała przy 15,5°Blg, fermentacja prowadzona w 25-26°C. Start fermentacji 10.05.2012, czyli niedługo miesiąc. Zlałem piwo do fermentora z kranikiem i po zmierzeniu gęstości ponownie nalałem na gęstwę w balonie (fermentacja w szkle). To było wczoraj wieczorem, do dziś niewiele się dzieje. Co robić. Piwo pachnie ekstra, ale 8,5°Blg? Zadać inną gęstwę, czy czekać. Poradźcie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 sprawdź przyrządy, w jakiej temperaturze odbywała sie fermentacja? o i jakie drożdże zadałeś.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 No ja Cię proszę Temperatury powyżej napisałem. Drożdże Belgian Saison, starter z saszetki ok. 1 litr, jeszcze podkarmiony świeżą brzeczką. Fermentacja taka, że brzeczka chciała mi uciec z balona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 a bo mi sie zlało: Startowała przy 15,5°Blg, fermentacja prowadzona w 25-26°C. Start fermentacji w jedno..... trzymaj dalej, ten szczep jest strasznie leniwy - u mnie tak ponad miesiąc schodził do 1°BLG.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 5 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 No ja Cię proszę Temperatury powyżej napisałem. Drożdże Belgian Saison, starter z saszetki ok. 1 litr, jeszcze podkarmiony świeżą brzeczką. Fermentacja taka, że brzeczka chciała mi uciec z balona. Trochę niedobrze - Saisony zwykle dofermentowuje się jakimś lepszym szczepem np. American Ale. Poza tym warto drożdże zaaklimatyzować przed zadaniem do przetrawionej brzeczki, przez powolne dodawanie brzeczki do startera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Trochę niedobrze - Saisony zwykle dofermentowuje się jakimś lepszym szczepem np. American Ale. Poza tym warto drożdże zaaklimatyzować przed zadaniem do przetrawionej brzeczki, przez powolne dodawanie brzeczki do startera. A co robić ? Czekać ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yachopies Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Witam! Mam taką oto zagwozdkę i bardzo bym prosił o wsparcie merytoryczne - forum przeszukałem, znalazłem kilka podobnych wątków ale Wasza pomoc tu i teraz jest niezbędna... przynajmniej tak mi się wydaje Otóż, na burzliwej mam obecnie Coopersa Real Ale+WES 1.7 jasny. Przed zadaniem drożdży Blg wynosiło 11(drożdżęta wsypałem na 26C) akcja miała miejsce w ostatnią sobotę ok. 17. W niedzielę fermentacja była niczym cyklon - ślad po pianie na 10cm... wczoraj z żoną schodzę do piwnicy (temp. 20C a na ciekłokrystalicznym 23C) by posłuchać wesołego bulp,bulp,bulp a tu k#$!**?@ nic! Woda w rurce nieco wypchnięta, pokrywa wybrzuszona ale kompletna cisza - wiem, wiem co część z Was sobie pomyślała Po jakiego gwinta mu ta rurka? Dziś zdobyłem się na odwagę i zmierzyłem Blg... wynosi ok. 1 Na powierzchni lekka pianka, ładny zapach, smak delikatny... Kiedy otworzyłem pokrywę uciekło sporo gazu więc przypuszczam rozszczelnienie fermentatora... ale kto to wie... To dopiero moja druga wareczka - wcześniej był Lager na glukozie i cukrze, ale tamten dziadyga 4 dni bulgotał a 5 dnia był przelewany, (granatów nie ma przy 4vol) I teraz tak: przenieść jutro(śr.) fermentator do kuchni gdzie temp.25C i w czwartek zacząć przelewać? Czy przytrzymać jeszcze całość w piwnicy na 20C? Poradźcie cusik swieżakowi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emcede Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Niżej już nie zejdzie więc można butelkować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubuś Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Jeżeli zeszło do 1°BLG to zostaw w piwnicy , niech się trochę wyklaruje i odrazu do butelek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yachopies Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Bubuś, myślisz że ile będzie potrzebowało czasu na wyklarowanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 5 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 A co robić ? Czekać ? Tak, teraz to czekaj, może zadziałać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubuś Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Bubuś, myślisz że ile będzie potrzebowało czasu na wyklarowanie? Parę dni , aż osad opadnie na dno , reszta klarowania już w butelkach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yachopies Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 No to jeszcze ostatnie pytanie i problem uważam za rozwiązany: Czy piwo jest już na tyle odporne, że niczego przez -dajmy na to 2/3 dni- nie złapie na tym etapie stojąc w 20C? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 5 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Ja bym butelkował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 No to jeszcze ostatnie pytanie i problem uważam za rozwiązany: Czy piwo jest już na tyle odporne, że niczego przez -dajmy na to 2/3 dni- nie złapie na tym etapie stojąc w 20C? Gwarancji nikt Ci nie da, ale nie powinno się nic stać, zazwyczaj nic się nie dzieje . Jeżeli nie masz czasu, to możesz poczekać, jak masz czas to nie ma na co czekać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yachopies Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Kwestia czasu to sprawa troszku poboczna. Mogę butelkować jutro, (przeniosę wtedy na noc fermentator do mieszkania i piwo posiedzi w klimacie o 5/6 stopni wyższym przez noc). Mogę butelkować sobota, ew. niedziela - w tym przypadku zostanie do dnia rozlewu w piwnicy... Chociaż gaz nadal się wytwarza - przez rurkę nic nie ucieka ale pokrywa wybrzuszona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 mija drugi tydzień jak wszystko siedzi w fermentatorze,jak delikatnie uchylę dekiel tak że by się wyrównało ciśnieni i domknę je (woda w rurce jest w obu zbiorniczkach na takim sam poziomie)po kilku godzinach widać że tworzy się ciśnienie bo woda się podnosi ale nie ma siły wypchnąć ,blg między 2a3 nie wiem czy czekać jeszcze czy pakować w butelki? mam pytanie bo dalej nic sie nie zmieniło,woda w rurce podchodzi do góry,dekiel wydęty,delikatna piana ,a jutro rano czas wyjazdu,czy jak to posiedzi sobie tak do niedzieli albo i poniedziałku to nic się nie stanie? te drożdże podobne do mnie albo im się nie spiesz albo się nie chce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 6 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Posiedzi jeszcze i tydzień i dwa, spokojnie możesz zostawić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcpol1 Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 moja pszenica jako że wpadł mi niezaplanowany wyjazd też już czeka na butelki kilka dni mimo że normalnie butelkuję już po ok tygodniu. Spokojnie możesz mu dać tydzień do 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gawon Opublikowano 6 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 to będzie trzy myślałem że na boże ciało już jej spróbuję a tu oo... ,znaczy można pić, w smaku dobra dzięki za odp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yachopies Opublikowano 7 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2012 I znowu ja z tym całym Real Ale - słuchajcie, przeniosłem jakieś 5h temu fermentator do kuchni( stoi teraz dokładnie w 25C i tyleż samo pokazuje termometr na nim) sprawdziłem po raz drugi Blg, i: z wierzchu praktycznie 0, z kranika za to 1/2 - delikatna pianka na lustrze+wybrzuszona pokrywa oraz delikatnie wypchnięta woda w rurce świadcząca o pracy drożdży. Miałem rozlewać, ale jak zobaczyłem przy kraniku powyższą wartość Blg, to prawdę mówiąc podkopało to moją pewność.... Ponadto, mogłem podczas przenoszenia z piwnicy nieco poruszyć osad z dna ponieważ zlewając z kranika do menzurki piwo było zaczepiście mętne - co innego zbierając próbkę z powierzchni(całkowicie klarowne). Reasumując: Cholera, rozlewać, czy nie??? Wszystko, tj. butelki itd. mam już gotowe! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yarrro Opublikowano 7 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2012 I znowu ja z tym całym Real Ale - słuchajcie, przeniosłem jakieś 5h temu fermentator do kuchni( stoi teraz dokładnie w 25C i tyleż samo pokazuje termometr na nim) sprawdziłem po raz drugi Blg, i: z wierzchu praktycznie 0, z kranika za to 1/2 - delikatna pianka na lustrze+wybrzuszona pokrywa oraz delikatnie wypchnięta woda w rurce świadcząca o pracy drożdży. Miałem rozlewać, ale jak zobaczyłem przy kraniku powyższą wartość Blg, to prawdę mówiąc podkopało to moją pewność.... Ponadto, mogłem podczas przenoszenia z piwnicy nieco poruszyć osad z dna ponieważ zlewając z kranika do menzurki piwo było zaczepiście mętne - co innego zbierając próbkę z powierzchni(całkowicie klarowne). Reasumując: Cholera, rozlewać, czy nie??? Wszystko, tj. butelki itd. mam już gotowe! A jaką miało temperaturę przed przeniesiem do kuchni ? Jeśli była duża różnica, to możliwe jest, że ogrzało się tylko u góry i dlatego z wierzchu ma niższe Blg niż z kranika. A wypchnięta pokrywa może być spowodowana rozszerzeniem powietrza wewnątrz wskutek ogrzania. Podobne piana - wskutek temperatury zmniejszyła się rozpuszczalność gazów w wodzie i piwo zaczęło gazować. Ja bym rozlewał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yachopies Opublikowano 7 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2012 Siedziało jeszcze do dziś w piwnicy na 20/21C - na termometrze przyklejonym do fermentatora było - 23C, czyli różnica otoczenia 4/5C w stosunku do stanu obecnego... boję się, że jak rozleję teraz to narobię sobie granatów, ot co. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcpol1 Opublikowano 7 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2012 To nie rób zadymy tylko przenieś do chłodnego i poczekaj jeszcze tydzień. Wiem że cie korci co by już rozlać... Ale spokojnie. Lepiej poczekać i cieszyć się dobrym piwem a nie mieć z jego powodu stresa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 8 Czerwca 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2012 Przeniosłeś do ciplejszego to rozpuszczony gaz w piwie zaczął się ulatniać - normalna rzecz, nie świadczy to o wznowieniu pracy przez drożdże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi