Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Szybkie PILNE pytanie. Fermentacja saisona stanęła na tych 8,5°Blg. Startowała przy 15,5°Blg, fermentacja prowadzona w 25-26°C. Start fermentacji 10.05.2012, czyli niedługo miesiąc.

Zlałem piwo do fermentora z kranikiem i po zmierzeniu gęstości ponownie nalałem na gęstwę w balonie (fermentacja w szkle). To było wczoraj wieczorem, do dziś niewiele się dzieje. Co robić. Piwo pachnie ekstra, ale 8,5°Blg? Zadać inną gęstwę, czy czekać. Poradźcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bo mi sie zlało:

Startowała przy 15,5°Blg, fermentacja prowadzona w 25-26°C. Start fermentacji

w jedno..... :D

trzymaj dalej, ten szczep jest strasznie leniwy - u mnie tak ponad miesiąc schodził do 1°BLG....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja Cię proszę ;)

Temperatury powyżej napisałem.

Drożdże Belgian Saison, starter z saszetki ok. 1 litr, jeszcze podkarmiony świeżą brzeczką. Fermentacja taka, że brzeczka chciała mi uciec z balona.

 

Trochę niedobrze - Saisony zwykle dofermentowuje się jakimś lepszym szczepem np. American Ale. Poza tym warto drożdże zaaklimatyzować przed zadaniem do przetrawionej brzeczki, przez powolne dodawanie brzeczki do startera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę niedobrze - Saisony zwykle dofermentowuje się jakimś lepszym szczepem np. American Ale. Poza tym warto drożdże zaaklimatyzować przed zadaniem do przetrawionej brzeczki, przez powolne dodawanie brzeczki do startera.

A co robić ? Czekać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam taką oto zagwozdkę i bardzo bym prosił o wsparcie merytoryczne - forum przeszukałem, znalazłem kilka podobnych wątków ale Wasza pomoc tu i teraz jest niezbędna... przynajmniej tak mi się wydaje ;)

 

Otóż, na burzliwej mam obecnie Coopersa Real Ale+WES 1.7 jasny. Przed zadaniem drożdży Blg wynosiło 11(drożdżęta wsypałem na 26C) akcja miała miejsce w ostatnią sobotę ok. 17. W niedzielę fermentacja była niczym cyklon - ślad po pianie na 10cm... wczoraj z żoną schodzę do piwnicy (temp. 20C a na ciekłokrystalicznym 23C) by posłuchać wesołego bulp,bulp,bulp a tu k#$!**?@ nic! Woda w rurce nieco wypchnięta, pokrywa wybrzuszona ale kompletna cisza - wiem, wiem co część z Was sobie pomyślała :smilies: Po jakiego gwinta mu ta rurka?

 

Dziś zdobyłem się na odwagę i zmierzyłem Blg... wynosi ok. 1 Na powierzchni lekka pianka, ładny zapach, smak delikatny... Kiedy otworzyłem pokrywę uciekło sporo gazu więc przypuszczam rozszczelnienie fermentatora... ale kto to wie...

 

To dopiero moja druga wareczka - wcześniej był Lager na glukozie i cukrze, ale tamten dziadyga 4 dni bulgotał a 5 dnia był przelewany, (granatów nie ma przy 4vol)

 

I teraz tak: przenieść jutro(śr.) fermentator do kuchni gdzie temp.25C i w czwartek zacząć przelewać? Czy przytrzymać jeszcze całość w piwnicy na 20C?

 

Poradźcie cusik swieżakowi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze ostatnie pytanie i problem uważam za rozwiązany:

 

Czy piwo jest już na tyle odporne, że niczego przez -dajmy na to 2/3 dni- nie złapie na tym etapie stojąc w 20C?

Gwarancji nikt Ci nie da, ale nie powinno się nic stać, zazwyczaj nic się nie dzieje ;). Jeżeli nie masz czasu, to możesz poczekać, jak masz czas to nie ma na co czekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia czasu to sprawa troszku poboczna. Mogę butelkować jutro, (przeniosę wtedy na noc fermentator do mieszkania i piwo posiedzi w klimacie o 5/6 stopni wyższym przez noc). Mogę butelkować sobota, ew. niedziela - w tym przypadku zostanie do dnia rozlewu w piwnicy... Chociaż gaz nadal się wytwarza - przez rurkę nic nie ucieka ale pokrywa wybrzuszona :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mija drugi tydzień jak wszystko siedzi w fermentatorze,jak delikatnie uchylę dekiel tak że by się wyrównało ciśnieni i domknę je (woda w rurce jest w obu zbiorniczkach na takim sam poziomie)po kilku godzinach widać że tworzy się ciśnienie bo woda się podnosi ale nie ma siły wypchnąć ,blg między 2a3 nie wiem czy czekać jeszcze czy pakować w butelki?

mam pytanie bo dalej nic sie nie zmieniło,woda w rurce podchodzi do góry,dekiel wydęty,delikatna piana ,a jutro rano czas wyjazdu,czy jak to posiedzi sobie tak do niedzieli albo i poniedziałku to nic się nie stanie? te drożdże podobne do mnie albo im się nie spiesz albo się nie chce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu ja z tym całym Real Ale - słuchajcie, przeniosłem jakieś 5h temu fermentator do kuchni( stoi teraz dokładnie w 25C i tyleż samo pokazuje termometr na nim) sprawdziłem po raz drugi Blg, i: z wierzchu praktycznie 0, z kranika za to 1/2 - delikatna pianka na lustrze+wybrzuszona pokrywa oraz delikatnie wypchnięta woda w rurce świadcząca o pracy drożdży. Miałem rozlewać, ale jak zobaczyłem przy kraniku powyższą wartość Blg, to prawdę mówiąc podkopało to moją pewność....

 

Ponadto, mogłem podczas przenoszenia z piwnicy nieco poruszyć osad z dna ponieważ zlewając z kranika do menzurki piwo było zaczepiście mętne - co innego zbierając próbkę z powierzchni(całkowicie klarowne).

 

Reasumując:

 

Cholera, rozlewać, czy nie??? Wszystko, tj. butelki itd. mam już gotowe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu ja z tym całym Real Ale - słuchajcie, przeniosłem jakieś 5h temu fermentator do kuchni( stoi teraz dokładnie w 25C i tyleż samo pokazuje termometr na nim) sprawdziłem po raz drugi Blg, i: z wierzchu praktycznie 0, z kranika za to 1/2 - delikatna pianka na lustrze+wybrzuszona pokrywa oraz delikatnie wypchnięta woda w rurce świadcząca o pracy drożdży. Miałem rozlewać, ale jak zobaczyłem przy kraniku powyższą wartość Blg, to prawdę mówiąc podkopało to moją pewność....

 

Ponadto, mogłem podczas przenoszenia z piwnicy nieco poruszyć osad z dna ponieważ zlewając z kranika do menzurki piwo było zaczepiście mętne - co innego zbierając próbkę z powierzchni(całkowicie klarowne).

 

Reasumując:

 

Cholera, rozlewać, czy nie??? Wszystko, tj. butelki itd. mam już gotowe!

 

A jaką miało temperaturę przed przeniesiem do kuchni ? Jeśli była duża różnica, to możliwe jest, że ogrzało się tylko u góry i dlatego z wierzchu ma niższe Blg niż z kranika. A wypchnięta pokrywa może być spowodowana rozszerzeniem powietrza wewnątrz wskutek ogrzania. Podobne piana - wskutek temperatury zmniejszyła się rozpuszczalność gazów w wodzie i piwo zaczęło gazować.

 

Ja bym rozlewał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedziało jeszcze do dziś w piwnicy na 20/21C - na termometrze przyklejonym do fermentatora było - 23C, czyli różnica otoczenia 4/5C w stosunku do stanu obecnego... boję się, że jak rozleję teraz to narobię sobie granatów, ot co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.