Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Ten zestaw to wyzwanie, tam jest chyba >50% zasypu żyta i do tego słód a nie płatki.

 

Jedyna rada to utrzymanie zacieru w wysokiej temperaturze. Jak nie chcesz przekładać zacieru to teraz dolewaj bardzo gorącej wody, jeśli sie zatyka to nawet 90-100°C żeby podgrzać zacier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy masz dostęp do jednego z poniższych?

- łuska jęczmienna

- łuska gryczana

- słoma (dobrze przechowywana, pozbawiona obcych zapachów)

 

Tymi pierwszymi możesz wzbogadzić zacier. Będzie mniej zbity i ąłtwiej będzie filtrować. Z tego ostatniego możesz ułożyć złoże fitracyjne, układając wieńce na dnie fermentora, zabezpieczajac wężyk przed 'zapchaniem'.

 

A utrzymywanie temepratury jak wspomniał FurioSan jest kluczowe. Im wyższa, tym zacier luźniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tak wysoka temperatura przy zacieraniu nie zrobi jakiegoś bałaganu ? Gdzieś ostatnio czytałem , że coś się dzieje złego z enzymami powyżej 80 st.C ( chyba w jakiejś książce o piwowarstwie jakiegoś "krzyżackiego" autora .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tak wysoka temperatura przy zacieraniu nie zrobi jakiegoś bałaganu ?

Chodzi o ten wrzątek przy wysładzaniu? No to już jest po zacieraniu i enzymy nie są już potrzebne. Co najwyżej podobno mogą się wypłukiwać garbniki przy wysokiej temp. wody do wysładzania ale cóż zrobić jak nie idzie?

Edytowane przez Pinhead
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprawdopodobniej przez za wysoką temperaturę fermentacji.

 

To nie tak. Zbyt wysoka temperatura mogła co najwyżej przyspieszyć fermentację, a nie ją zatrzymać. W jakiej temperaturze zacierałeś?

 

62-63 30min

72-73 30min

 

mash out

 

To było moje pierwsze zacieranie, ale raczej bez błędów z mojej strony. Kolejne piwa wyszły ok.

 

Stawiam ewentualnie na słabe drożdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Szanowne grono.

 

Jest to mój pierwszy post na forum, a więc chciałbym sie najpierw przywitać.

 

Do rzeczy. Wczoraj warzyłem swoją pierwsza warkę, India pale ale 14 BLG.

Wszystko było ok do momentu filtracji i wysładzania.

Brzeczka przednia miała około 18 BLG, wysładzałem 12 litrami wody do około 3 BLG. Niestety temperatura wody do wysładzania mi spadła i wynosiła około 65 stopni, filtracja jednak szła jak burza i w 45 minut było po wszystkim.

Po wszystkim gotowanie i przelanie do fermentora.

Niestety okazało się, że wyszło mi tylko 14,5 litra piwa w fermentorze. To jest jeden problem

 

Drugi poważniejszy jest taki, że fermentacja nie chce ruszyć. 9 godzin temu zadałem drożdze Saffale us-05 (wcześniej rehydratacja) i wszystko stoi. Nie ma piany w fermentorze, nie bulka. Temperatura w pomieszczeniu 19 stopni, temperatura na fermentorze 21.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety okazało się, że wyszło mi tylko 14,5 litra piwa w fermentorze. To jest jeden problem

Mierzyłeś Blg w fermentorze? Powinno być wyższe, niż zakładane - wtedy możesz dolać trochę mineralnej np. z Biedrosklepu.

 

Drugi poważniejszy jest taki, że fermentacja nie chce ruszyć. 9 godzin temu zadałem drożdze Saffale us-05 (wcześniej rehydratacja) i wszystko stoi. Nie ma piany w fermentorze, nie bulka. Temperatura w pomieszczeniu 19 stopni, temperatura na fermentorze 21.

Jaką temperaturę miał nastaw przy zadaniu drożdży?

Czy napowietrzyłeś brzeczkę przed zadaniem US-05?

 

9h to jeszcze nie tak długo - jeżeli wszystko wcześniej było ok, to powinno ruszyć. Nieco podniesiona temperatura w fermentorze w stosunku do otoczenia może świadczyć, że już coś tam się dzieje, ale jeszcze nie widać ewidentnych oznak. W przeciągu najbliższych ~5h powinno się wyjaśnić. Czy masz w razie czego przygotowaną drugą paczkę drożdży? Warto o tym pomyśleć na przyszłość.

 

Tak czy siak, jak tylko pojawi się jakaś pianka, to dobrze by było obniżyć nieco temperaturę fermentacji - tak do ~17C w fermentorze.

 

Moim zdaniem na początek łatwiej jest wysładzać sobie do objętości, a nie do założonego Blg wysłodzin (wcale nie jest tak łatwo to zmierzyć w tym całym bałaganie).

Zestawy sklepowe zwykle wyliczone są odpowiednio i nie powinno dojść do wypłukiwania zbyt mało ekstraktywnej i zawierającej duże ilości garbników brzeczki.

Bierz poprawkę na chłonność młóta - jeżeli masz go 5kg i zacierasz w 15l wody, to przyjmij, że odzyskasz ok. 10l brzeczki przedniej. Wówczas wysładzasz 15-17l wody i na końcu otrzymujesz tyle, ile trzeba - 25-27litrów.

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solaro - nie pisałeś jaki pomiar blg był przed dodaniem drożdży. Wg mnie było to dużo więcej niż zakładane 14blg zestawu. W takim przypadku drożdże mają o wiele trudniejszy start. Cierpliwości i nie grzeb bez przerwy w fermentorze bo jakieś dzikusy mogą dopaść brzeczkę i zaczną szybciej działać niż US 05.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fermentacja burzliwa mi ruszyła tak ostro, że aż drożdże się wybrały na spacer przez zbyt słabo rozszczelniony dekiel wiadra.

Już posprzątałem dookoła i nie ucieka, ale zastanawiam się co z brudną pokrywą od spodu. Może tak zostać czy lepiej umyć/wymienić na czystą?

Edytowane przez kranu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi.

 

Co do ilości piwa. Spuszczałem brzeczkę z kadzi filtracyjnej bezpośrednio do kotła warzelnego, dlatego ciężko było mi określić jej objętośc. Na przyszłość będę pamiętał, aby jakoś zmierzyć objętość w garze (może zaznaczę sobie na łyżce plastikowej wysokości cieczy).

 

Niestety Panowie tutaj spieprzyłem i nie zmierzyłem blg przed zadaniem drożdzy. Przy zlewaniu wrzątku do fermentora trochę było mi ciężko podstawić menzurkę bo obie dłonie zajęte, natomiast później po ochłodzeniu nie chciałem już grzebać żeby nie doszło do zakażenia.

Brzeczka nie została super napowietrzona z tego samego względu - bałem się ryzyka zakażenia. Wymieszałem ją jedynie wyparzoną i spryskaną desprejem łyżką stołową na tyle, że na powierzchni było trochę bąbelków/piany. Rozumiem, że przelewanie wrzacej brzeczki z wysokości nie liczy się jako napowietrzanie ze względu na małą zdolność do wiązania tlenu w takiej temperaturze.

Temperatura brzeczki w której zadałem drożdze wynosiła 23 stopnie.

 

Mam dodatkowo paczkę drożdzy Saffale s04, ale myślę, że jednak powinno wystartować. Tak jak mówicie, jest więcej cukrów, więc mają utrudniony start.

Powiedzcie mi jeszcze awaryjnie, kiedy dodać drugą paczkę jak to nie ruszy? W jaki sposób? Też rehydratacja czy wysypać na powierzchni? Fermentora nie otwieram, więc nie wiem co się dzieje w środku, ale będę cierpliwie czekał minimum te 24 godziny od zadania.

 

Piekne dzięki za porady.

Edytowane przez Solaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Solaro

 

Wydaje mi się, że przy słabo napowietrzonej, dosyć ekstraktywnej brzeczce masz teraz dwie sensowne opcje:

1. Nic nie ruszać i czekać

2. Dolać na oko mineralnej z butelki (która z założenia jest biologicznie czysta) w taki sposób, aby powstało jak najwięcej piany - w ten sposób zrobisz dwie rzeczy na raz: rozcieńczysz i napowietrzysz brzeczkę, ułatwiając drożdżom zadanie.

 

Generalnie ciężko powiedzieć co lepsze - jedni mówią, żeby nic nie grzebać, inni twierdzą, że ważne jest, aby drożdże jak najszybciej zajęły środowisko, więc jeżeli pewne zabiegi mają im w tym pomóc, to można je jak najbardziej przeprowadzić. Jakieś tam ryzyko jest zawsze - takie hobby :)

 

Mimo, że sytuacja optymalna nie jest, to nie ma co się też bardzo zamartwiać - będzie ok, może co najwyżej piwko wyjdzie nieco bardziej estrowe (dlatego jak już ruszy polecam zejść z temperaturą fermentacji do tych 15-17C).

Edytowane przez ThoriN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Solaro

 

Dolej wody mineralnej, najtańszej, do fermentora żebyś miał 20l piwa. Potem szczelnie zamknij pokrywę i bujaj fermentorem np. na jakiejś małej piłce czy wałku do ciasta, coś okrągłego, kulistego. Rób tak przez jakieś 5min. Bujanie fermentorem to jeden ze sposobów na napowietrzenie brzeczki, przy czym jest w miare bezpieczny. Jest o tym na forum.

 

Drugiej saszetki drożdzy bym nie dawał, tym bardziej innego szczepu. Może wyjść tak że będą ze sobą kolidować, namieszaja Ci w piwie, a najgorszą z opcji jest to jak pierwsze drożdże ruszą i drugie ruszą..będziesz miał taką burzliwą fermentację jakiej jeszcze nie widziałeś ;)

Edytowane przez GTB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zaplanowane na jutro warzenie Pale Ale na chmielach angielskich. Kilka dni temu miałem w piwnicy 16C i wydawało mi się to idealne dla US-05. Niestety dziś wróciłem z wyjazdu świątecznego i w piwnicy 12C. W domu 21-22C. Czy w okolicy 22C piwo będzie pijalne? Ma ktoś jakieś doświadczenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.