Skocz do zawartości

Chlodzenie brzeczki, inne metody


Heisenberg

Rekomendowane odpowiedzi

Mieć jaja i szacunek zarazem dla połowicy, tak się najlepiej studzi brzeczkę i chęć dominacjii niewiast Chłop musi mieć prawo do własnej szajby!

 

Święte słowa. Posłuchaj tego i kupuj wymiennik :D.

 

2 wiadra, 15 kartonow z piwem po domu porozkladane, osiadnalem limit wyrozumialosci:-)

 

To słabo. Pooglądaj sobie galerie jak niektórzy mają porobione w chacie, a i pokaż drugiej połówce. Od razu zmięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Ja się zastanawiam nad lepszym chłodzeniem brzeczki. Chłodnicą 28l schładzam do temp. 40°C za około 15min. Ale od 40°C do 20-15°C potrzeba prawie tyle samo. W jaki sposób można bardziej efektownie zbić temperaturę z tych 40°C do temperatury zadania drożdży? Dodatkowo spuszczać brzeczkę przez wymiennik? Używać schładziarki do piwa? Ma ktoś jakiś pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Ja się zastanawiam nad lepszym chłodzeniem brzeczki. Chłodnicą 28l schładzam do temp. 40°C za około 15min. Ale od 40°C do 20-15°C potrzeba prawie tyle samo. W jaki sposób można bardziej efektownie zbić temperaturę z tych 40°C do temperatury zadania drożdży? Dodatkowo spuszczać brzeczkę przez wymiennik? Używać schładziarki do piwa? Ma ktoś jakiś pomysł?

Mam podobny problem. Po prostu woda leci z kranu za ciepła. Ja ostatnie warki z chłodziłem chłodnicą do 27°C, a później do skrzynki styropianowej wstawiłem fermentator z nałożoną na niego mokrą koszulką i kilka godzin chłodziłem w tej skrzynce 3 PETami zamrożonymi (jak bym miał więcej miejsca w zamrażarce z pewnością włożył bym ich więcej) Po jakichś 6 godzinach temperatura spadła do 22°C i dopiero zadawałem drożdże. Może nie jest to jakichś rewelacyjny sposób, ale już nie muszę skakać nad chłodzeniem, mogę już sprzątać i w końcu zadaje drożdże w niższej temperaturze, bo wcześniej zadawałem w 27°C i fermentacja trwała dosłownie moment ;)

Edytowane przez Afghan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja niestety też się borykam z problemem chłodzenia ,robiłem tak że gorące do fermentatora dekiel z rurką i do rano sobie stygło,jako że nie lubię zaglądać co tam się dzieje to wyjmowałem rurkę wciskałem umyty i wysuszony lejek mały przez który wsypywałem drożdże

idzie zima będzie łatwiej :) ale trzeba czegoś poszukać

Edytowane przez Gawon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja do średnio przestudzonej brzeczki wrzucam 5kg kostke lodu uzyskaną przez rozcięcie 5l baniaka z wodą mineralną/ źródlaną, mrożoną 2-3 dni ochładza 25L z 40 stopni do 10-15 ,

oczywiście do zacierania używa mniej wody ale ja nie przejmuję się zbytnio 1czy 2 Blg

Edytowane przez slawek1k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiennik z podpiętą wodą lodową.

Inaczej będzie ciężko i nie ma co dziwować.

 

Ja ma w planach fermentor z płaszczem + wymiennik z wodą lodową.

 

Nie mam zamiaru chłodzić brzeczki przez 8h jak wystarczy że przyjdę na 2 dzień i temperatura jest idealna do zadania drożdży. Samo stygnie w fermentorze. Aż tak bardzo mi się nie spieszy. A jak komuś się spieszy, nie ma co paprać się z mrożonymi kurczakami tylko kupić wymiennik i zrobić sobie wytwornice wody lodowej. To by było na tyle. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiennik z podpiętą wodą lodową.

Inaczej będzie ciężko i nie ma co dziwować.

 

Ja ma w planach fermentor z płaszczem + wymiennik z wodą lodową.

 

Nie mam zamiaru chłodzić brzeczki przez 8h jak wystarczy że przyjdę na 2 dzień i temperatura jest idealna do zadania drożdży. Samo stygnie w fermentorze. Aż tak bardzo mi się nie spieszy. A jak komuś się spieszy, nie ma co paprać się z mrożonymi kurczakami tylko kupić wymiennik i zrobić sobie wytwornice wody lodowej. To by było na tyle. Pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.

Tak, no ale gdzieś pisałeś, że masz problem z goryczką, bo chmieliny dostają się do fermentatora. Ja w sumie też myślałem tak robić, ale jest problem z goryczką i cały czas się zastanawiam, czy nie zwiększa się za bardzo ryzyko infekcji, bo brzeczka przez tak długi czas bez drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te mrożone kurczaki to pewnie do mnie, :P od około 10 warek tak robię i nic złego się nie dzieje- ( jak kupować to od razu całą instalację browaru) mi nie chodzi o pośpiech a o jak najszybsze schłodzenie ,

 

i nie chłodzę 8 h ani nie czekam do 2 dnia tylko po 2 h mogę zadać drożdże, i to sie dla mnie liczy

A że butla leży obok kurczaka i schabu to nic, i tak plastik jest usunięty

Edytowane przez slawek1k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaka waszym zdaniem będzie sprawność chłodzenia taką metodą:

brzeczkę po gotowaniu do fermentora, zamknięty fermentor wsadzam do dużego gara, którego ścianki odstają średnio na 1 cm od fermentora (tzn. fermentor pasuje do garnka prawie idealnie, zostaje bardzo mało miejsca po bokach, natomiast z góry fermentor wystaje kilka cm poza garnek. Dodatkowo na dno garnka dałbym lodu, potem całość zalewam zimną wodą, którą mogę teoretycznie puszczać bez przerwy, ponieważ nadmiar będzie po prostu wyciekał poza garnek. Wydaje mi się, że taka metoda powinna być szybsza niż wanna. Czy ktoś próbował czegoś podobnego ?

Plastik ma słabą przewodność cieplną, woda w garze szybko się nagrzeje. Nam chodzi o szybkie odbieranie ciepła.

 

Próbowałem tak chłodzić przy jednej z warek. Wąż prysznicowy włożyłem na dno garnka w którym był fermentator i delikatnie puściłem zimną wodę. Woda lała się do gara ze 2 godziny a efekt słaby. W końcu i tak wystawiłem fermentator na balkon i zadałem drożdże dopiero rano.

Nie ma rady, muszę zrobić/kupić w końcu chłodnicę i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się zastanawiam nad lepszym chłodzeniem brzeczki. Chłodnicą 28l schładzam do temp. 40°C za około 15min. Ale od 40°C do 20-15°C potrzeba prawie tyle samo. W jaki sposób można bardziej efektownie zbić temperaturę z tych 40°C do temperatury zadania drożdży? Dodatkowo spuszczać brzeczkę przez wymiennik? Używać schładziarki do piwa? Ma ktoś jakiś pomysł?

W te cholernie ciepłe dni man ten sam problem i myślałem o następnej chłodnicy we wiaderku z wodą, lodem i zamrożonymi petami na ostatnią fazę chłodzenia oraz do tego jakieś mieszadło żeby wymiana cieplna była swobodna. Schładzarka z solidnym bankiem lodowym byłaby najlepsza, ale koszty mnie nie przekonują :( . Jedyna pociecha w tym że ciepła woda w kranie to max 2-3 miesiące, ale i tak czasami jak wiadomo warzyć się chce. Najlepsze i chyba najtańsze rozwiązanie dla sezonowego problemu to wiaderko z chłodnicą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zamiaru chłodzić brzeczki przez 8h jak wystarczy że przyjdę na 2 dzień i temperatura jest idealna do zadania drożdży. Samo stygnie w fermentorze. Aż tak bardzo mi się nie spieszy.

Ale bakteriom się śpieszy. Zimą robię tak samo z lagerami, ale latem bym nie zaryzykował, wolę zadać drożdże w wyższej temperaturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jak z tym wlozeniem gara do lodowki na schlodzenie?

Gorący gar do lodówki?

Cyrkulacja brzeczki i medium jest istotna. Bez mieszania, przelewania chłodzenie przebiega dużo wolniej.

Edytowane przez josefik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie skuteczniejsza metoda w wannie, w fermentatorze zawsze możesz zamieszać, pobujać nim, wymienić wodę na zimniejszą. Lodówka do tych celów mało praktyczna żeby nie powiedzieć abstrakcyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda lodówki ;(

Co do chłodzenia w wannie, ja używam większego pojemnika i wkładam garnek do środka - jest akurat tak, że uszka opierają się o ranty pojemnika. Na spód wkładam 3 prostokątne wkłady od lodówki turystycznej i zalewam zimną wodą. Co chwilka dolewam i mieszam brzeczkę, zajmuje mi jakieś 30-40 minut i mam brzeczkę schłodzoną do zadania drożdży. Woda leci zimna z kranu aż palce cierpną.

Co do pojemnika to buchnąłem ojcu z piwnicy i przypomina pojemnik na śmieci z leroy merlin.

Polecam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po gotowaniu dekantacja do garnka z nierdzewki

i do wanny z zimna woda plus lod.Reszta nadal ma tem gotowania wiec mozemy byc spokojni

Fermentator rowniez do wanny i przelewamy z nierdzewki do plastiku po schlodzeniu.

W zaleznosci od wielkosci garnka chlodzenie nietrwa dluzej jak 40 min.do 26 st .C

Na 28 l brzeczki musialem chlodzic na dwa razy .

Po prawie 2 latach przerwy zaczynam przygode od poczatku i dokupilem nastepny gar 20 l z nierdzewki.

Bedzie szybciej.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zaciąg sobie ręczny hamulec w samochodzie i zapytaj się silnika jak się czuje ;)

Zajedziesz agregat, do tego lód w lodówce i jedzenie do kosza. Odpowiadając na pytanie - powietrze jest dobrym izolatorem, więc przy braku chłodnicy, zdecydowanie lepiej do wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.