lolo Opublikowano 30 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 (edytowane) Kwasu nie ma. Belg śmierdział zepsutym jajkiem ale to przy tych drożdżach podobno normalne. Po przelaniu na cichą próbowałem belga i było pyszne, brak jakiś zmian smakowych i zapachowych. Cascade zapach miał wyśmienity od początku burzliwej fermentacji, przy zlewaniu na cichą smakowałem piwa i również było pyszne, do chmielenia na zimno wyparzyłem skarpetę i dobrze oczyszczony kamień wyparzyłem ze 3 razy. ======= Kranik od nowości był montowany w fermentorze i wlewałem wrzątek do niego i przepuszczałem od razu przez kranik a później zabieg powtórzyłem z piro. Edytowane 30 Listopada 2012 przez werek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Billy the Kid Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 A butelki maiłeś z pleśnią na dole? oglądaj pod światło po myciu, bo czasem coś się czai na dnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 30 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Miałem butelki z pleśnią ale nie w tej partii (al eone oczywiście zostały wyczyszczone wrzątkiem + domestos + szczotka do butelki + piro) . Tutaj użyłem "świeżych" albo świeżo opróżnionych i wymytych zaraz po opróżnieniu butelek Pinty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Domestos, wrzątek, piro... to delikatnie mówiąc słabe środki do dezynfekcji. Kropla domestosa na butelkę nie zaszkodzi bakteriom czy dzikusom (za to piwu już może). Wygląda na to, że tam gdzie warzysz masz sporo nieproszonych gości. Butelek bym nie winił. Wielokrotnie butelkowałem w butelkach tylko mytych i nie było problemu. Musisz niestety przejść na mocne środki do dezynfekcji, np. ClO2. I pamiętaj, że dezynfekcja jest mniej ważna od czystości. Szczególnie wężyki wymagają starannego mycia na całej długości. Każdy sprzęt mający kontakt z brzeczką należy po umyciu DOKŁADNIE osuszyć, w wilgotnym środowisku bakterie rozwijają się znakomicie nawet przy śladowych ilościach pożywki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Zakaziło się podczas rozlewu? No nie wiem, czy złapane trochę mikrobów tak szybko opanowałoby 20 litrów piwa. Moim zdaniem zakaziło się wcześniej, tylko w przy rozlewie dostało powietrza i infekcja się rozkręciła. Teraz wiadra dokładnie zdezynfekuj wybielaczem, wszystkie węże, kraniki i inne drobiazgi wyrzuć i kup nowe. Jacek proponuje przejście na ClO2 i to jest bardzo dobre rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 30 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Jeśli zakaziło się wcześniej to podejrzewam przy chłodzeniu i nie potrzebnym napowietrzaniu. Zobaczymy co wyjdzie mi z tych dwóch warek które mam w toku Chłodnica już do mnie idzie więc w przyszłym tygodniu zrobię pale ale i grodziskie. Będzie trzeba to i się sam wysterylizuje po same jajca za przeproszeniem I zamówię reda i zrobimy drugiego. w przyszłym tygodniu około wtorku będę butelkował to po tygodniu otworzę buteleczki i zdam relacje jak się mają. Dzięki Panowie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 no,i kup sobie ten chlor,dużo to lesze od piro czy oxy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 30 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 a gdzie to można zakupić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ijon Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Jedź do Tesco i kup sobie wybielacz chlorowy jakaś ich marka - 3 PLN kosztuje 1,5 litra. Działa, że ho ho. Swoją drogą jak zrobić taki nadruk na butelkach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 30 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Ten nadruk to dopiero test. Muszę zrobić fajny projekt bo ten to 3 minutowa praca. A ogólnie robiła to maszyna laserowa. Na żywo o niebo lepiej wygląda. jak już będę miał gotowce to udostępnię fotkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 30 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2012 Wężyk można wrzucić do garnka i pogotować z 30 minut pod przykryciem, ale z drugiej strony nowy kosztuje grosze, więc dla świętego spokoju wymień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 a gdzie to można zakupić? http://abchaccp.com/armex-5 http://ajkwiatkowscy.pl/product.php?id_product=25 http://mexeo.pl/produkty/pieczarkarstwo/armex_5 http://fungichem.pl/armex5-1l-aktywator-mexacid-1l.html Usiu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 A prócz sieci to gdzie można dostać w jakimś sklepie chemicznym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 a cholera wie,pytaj,ewentualnie zamów w jakimś chemicznym,czy ogrodniczym bardziej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bączek Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Tego lata pierwszy raz warzyłem górniaki i połapałem infekcje. Po lekturze forum: 1. wymieniłem wężyki i stare fermentory 2. przeniosłem odważanie słodów i śrutowanie do innego pomieszczenia 3. zakupiłem Armex (ClO2) i dezynfekowałem nim dosłownie wszystko w warzelni 4. zainfekowane piwa (jasny film, błona na powierzchni podczas cichej) "uratowałem" wg wskazówek Wogosza w innym wątku: - zlałem zainfekowane do gara - podgrzałem powoli do temp 72-73stC, przetrzymałem 15min. - schłodziłem, zadałem suche (Nottingham) i cukier do refermentacji i do flaszek. Piwa są jak dla mnie uratowane, bez jakichś posmaków, oczywiście nie ma mowy o tym, żeby porównać je do "oryginału" (niezainfekowanego), gdyby było :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 (edytowane) fermentory mam nowe, wężyk już zakupiłem nowy. ClO2 poszukam gdzieś wmieście jeśli nie znajdę to zamówię w sieci. Słód kupuje śrutowany. Dzięki wielkie Panowie. A powiedzcie mi, jak mam obawy do moich piwek na cichej (dzisiaj jest 4-5 dzień cichej) można już zlać w butelki? Edytowane 1 Grudnia 2012 przez werek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 zostaw na 2 tygodnie,jak będziesz miał "wlewową" infekcje,to przynajmniej oszczędzisz sobie pakowania w butelki,no i po tym czasie pewnie będziesz miał już ten chlor,co też jest plusem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 czyli po 2 tygodniach w razie złapanej infekcji jak przy red irish powinno się skwasić w fermentorze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 jak w butelkach się zrobiło to pewnie w wiadrze też powinny do tego czasu jakieś objawy się pojawić,choć przy butelkowaniu piwo ma zastrzyk tlenu i cukru które zapewne przyspieszają infekcję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bączek Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 czyli po 2 tygodniach w razie złapanej infekcji jak przy red irish powinno się skwasić w fermentorze? Proponuję, żebyś szczelnie zamknął fermentor na te 2 tyg. i nie zaglądał do niego. W tym czasie poczytaj jeszcze forum pod kątem infekcji (przyczyn jest wiele, profilaktyka jest ważna, niełatwo odpowiedzieć na niektóre pytania), zaopatrz się w ClO2, zapoznaj się z instrukcją stosowania, robienia roztworów, itp. Mam nadzieję, że nie będzie to kryptoreklama jeśli napiszę, że mi trochę prostych porad udzielił w kwestii Armexu sklep Kwiatkowskich. Zadbaj o podstawowe BHP - przy stosowaniu ClO2 w większych stężeniach używam rękawic gumowych i półmaski. Mam małe pomieszczenia i opary słabo się z niego wentylują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 tak zrobię! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 1 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Panowie, a jeśli się okaże, żepiwo z cichej będzie zarażone. czy można je pasteryzować i dodać nowych drożdży do refermentacji? do jakieś temp. się podgrzewa? i ile czasu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Jak zarażone, to się wylewa, a nie pasteryzuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 Panowie, a jeśli się okaże, żepiwo z cichej będzie zarażone. czy można je pasteryzować i dodać nowych drożdży do refermentacji? do jakieś temp. się podgrzewa? i ile czasu? Jeżeli żepiwo wykazuje objawy zakażenia, to możesz je spasteryzować. Podgrzej do ok 72°i przetrzymaj kilka minut. Po ochłodzeniu dodaj nowych drożdży, ok 3g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 1 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2012 W ten sposób dołączasz do niechlubnego grona ściemniaczy, takich jak browar w Konstancinie. Zepsute, nie zepsute, wypiją wszystko, byle było Z BROWARU REGIONALNEGO. Koreb nawet nie próbuje pasteryzować, tylko sprzedaje kwasiory bez mrugnięcia okiem. Ja rozumiem, że szkoda, ale trzeba mieć jakąś godność. Czy to z powodu takiego właśnie podejścia na ostatnich spotkaniach piwowarów domowych w których dane mi było uczestniczyć, królowały wszelkie odmiany kwasiorów i aptek? Bo "jak daje się wypić to jest dobre"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się