karolts Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 Witam wszystkich serdecznie, Po raz pierwszy postawiłem piwko z brew-kita z zestawu startowego. Piwko pracowało aż miło , ale niestety tylko 3 dni, po czym praca ustała całkowicie. Mimo wszystko w dniu dzisiejszym przelałem je i ustawiłem na fermentację cichą. Niestety pracy brak (zero bąbelkowania). Oczywiście spróbowałem to piwko przed przelaniem i wydawało się być troche kwaskawe. Wracając do sedna sprawy: Jestem bardzo ciekawy jak rozpoznać piwo "do wyrzucenia"?? Bo nie wiem co robić dalej - czekać dwa tygodnie i rozlewać do butelek - mimo braku pracy, czy wylać brzeczkę i próbować z następną?? Będę wdzieczny za wszelką pomoc. Szacun wszystkim co piją piwko własnej roboty. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad998 Opublikowano 7 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2009 rozlej do butelek za 2-3 dni poczekaj 2 tygodnie - wypij 1 piwo i wtedy ocen. jesli bedzie ci smakowac pij - jesli bedzie octowe, smierdzace nienaturalnie - wtedy bedziemy mogli sie zastanawiac. piwo mlode jest naprawde "dziwnym" zjawiskiem i ci ktorzy maja 1 raz przyjemnosc próbowac takie cosik moga miec mieszane uczucia... ja np 1 razem takze mialem dziwne opory... i domysly - kurde to powinno chyba smakowac inaczej... jednak po lezaczkowaniu piwko ktore uwarzylem jako 1 bylo bardzo dobre a co do tej kwaskowosci - to moze byc chmielik ktory w tym okresie jest na poczatku kwaskowaty a pozniej gorzki - z reszta zalezy jakie to piwo - w sensie gatunek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Infam Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 (edytowane) [...]Oczywiście spróbowałem to piwko przed przelaniem i wydawało się być troche kwaskawe. Czy może jest to piwo ciemne, balling do 12? Wracając do sedna sprawy:Jestem bardzo ciekawy jak rozpoznać piwo "do wyrzucenia"?? Bo nie wiem co robić dalej - czekać dwa tygodnie i rozlewać do butelek - mimo braku pracy, czy wylać brzeczkę i próbować z następną?? Żeby wylać piwko do kanału to należałoby mieć pewność, że tam właśnie znaleść się powinno. Ty tej pewności nie masz. Może więc tego nie rób, bo przecież nie warzysz dla wylania. Ostatecznie możesz je poddać ocenie bardziej doświadczonego piwowara. Takie spotkanie na pewno da odpowiedź na niejedno Twoje pytanie. Edytowane 8 Marca 2009 przez Infam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Jeśli warzyłeś ekstrakt + cukier to poczytaj tutaj http://www.piwo.org/forum/t973-Extrakt-%2B-cukier-%3D-fuuuuj-.html A zepsutą warkę bardzo łatwo rozpoznać, nie dasz rady wypić szklanki piwa, bo będzie skręcało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Wesprę głosy kolegów - nie wylewać, butelkować, czekać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Piszesz że to piwo jest z brewkitu. Moje pierwsze piwa też były brewkitowe ,a to 'najpierwsiejsze' to Pucha + 1 kg cukru + 7 dni burzliwej i do butelek. Z początku też było kwaskowate i można w nim było wyczuć drożdże i "bimberek" ,ale po 4 miesiącach wszystko się ładnie wyrównało i piwko było bardzo dobre jak na brewkita z cukrem. Z moich doświadczeń z "puchami" wynika ,że bardzo szybko i głęboko odfermentowują i po 3 dniach, po fermentacji nie ma śladu i jeżeli piwo jest w miarę klarowne, to nie wymaga nawet przelewania na cichą lecz od razu do butelek. Robiłem tak kilka razy, a piwa które zostały mi do dzisiaj (prawie 2 lata) są pyszne. Więc nie skazuj swojego piwka od razu na kanał ,tylko daj mu poleżeć w butelkach kilka tygodni ,a potem tak jak już pisali inni koledzy ,stwierdzisz co dalej z nim począć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolts Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Dziękuję za wszelkie porady. Piwko to brew-kit z zestawu startowego , czyli John bull standard 1,8kg wraz z czystym ekstraktem słodowym John bull light (jasny) 1,6kg. Rozumiem z wypowiedzi, że mam odpuścić fermentację cichą i lać do butelek? Ponieważ butelki są w trakcie przygotowania - włąsnie je moczę, będę musiał rozlać piwko dopiero jutro lub pojutrze. Czy to nie zaszkodzi piwku jak poczeka do wtorku w fermentorze (dodam, że rozlałem wczoraj t.j. w sobotę i jak narazie nadal nie wykazuje bąbelkowania)? Dodatkowo gęstość to 4 BLG - nie rozsadzi butelek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 będę musiał rozlać piwko dopiero jutro lub pojutrze. dodam, że rozlałem wczoraj t.j. w sobotę Sprzeczność tu widzę. Czy to nie zaszkodzi piwku jak poczeka do wtorku w fermentorze Nie zaszkodzi, cicha fermentacja niczemu nie szkodzi. jak narazie nadal nie wykazuje bąbelkowania)? Cicha fermentacja nie ma na celu produkcji bąbelek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolts Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Przelałem w sobotę na cichą do fermentora z rurką. Pisząc o bąbelkach, myślełem o ich braku w rurce z wodą, co oznacza, że nie wytwarza się CO2 w brzeczce. Jesteś z Milicza ok. 60km od Wrocławia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Jesteś z Milicza ok. 60km od Wrocławia? No prawie, 56km Innego nima Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolts Opublikowano 8 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Urodziłem się w Miliczu i mam niedaleko rodzinę (w Krośnicach) . Myślisz, że przy 4 BLG butelkować, czy poczekać na cichej mimo, że rurka fermentacyjna nie wykazuje żadnej pracy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 8 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2009 Pisząc o bąbelkach, myślełem o ich braku w rurce z wodą, co oznacza, że nie wytwarza się CO2 w brzeczce. Pokrywy fermentorów często są nieszczelne więc brakiem bąbelków się nie przejmuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karolts Opublikowano 14 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2009 Witam ponownie, Piwko postało do piatku i nie wykazywało żadnej oznaki pracy (wydaje mi się, że fermentor był szczelny - bo pierwszy raz w użtku). Niemniej wczoraj (t.j. w piątek) przelałem je do butelek. W smaku było całkiem przyjemne - stariło troche kwaskowatości. Cieszy mnie jak dziecko, że mam 20 butli piwka w spiżarce . Mam nadzieje, że będzie dobre - przekonamy się za 2 tygodnie (wtedy zamierzam spróbować pierwsze). Dziękuję za wszystkie rady - przydały się bardzo. Już myślę, żeby następny zrobić z zacieraniem. Dużo trzeba wydać na sprzęt? Szacun wszystkim piwowarom. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Ostatnio zauważyłem coś niepokojącego, w butelkach Pale Ale, PGFzWS i Irish Red Ale (wszystkie na s-04) pojawia się biały nalot na powierzchni piwa.. wygląda to tak jak na załączonych zdjęciach. Co dalej z tym piwem zrobić? Dodam, że nie we wszystkich butelkach, tylko w niektórych.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 kwach w kibel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 A jak to smakuje ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 (edytowane) Te które piłem do tej pory (Pale Ale) smakowały normalnie, czuć było lekko owocowe posmaki (to chyba charakterystyczne dla górnej fermentacji), tylko że wtedy nie widziałem tego nalotu, więc nie wiem czy już był... ale za chwilę otworzę jedno i spróbuję Otworzyłem PGFzWS, jest średnio nagazowane, czuć lekko owocowe posmaki, no i jest bardzo delikatnie kwaskowate. Ogólnie jak najbardziej pijalne. Czy picie piwa z tym nalotem może mi zaszkodzić? Edytowane 8 Maja 2009 przez Maryush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bnp Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Ten kożuch to na 100% bakterie. Miałem coś podobnego na warce ale na szczęście nie rozlałem do butelek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Ostatnio zauważyłem coś niepokojącego, w butelkach Pale Ale, PGFzWS i Irish Red Ale (wszystkie na s-04) Niestety nie wygląda to za dobrze Drożdży używałeś za każdym razem z saszetki, czy z odzysku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Pale Ale z saszetki, do PGFzWS gęstwa z Pale Ale, a do IRA gęstwa ze Stouta Owsianego. Stouta nie "wzięło". Tak czy siak już zacząłem porządną dezynfekcję części sprzętu. Reszta jak wrócę do domu.. Kurde, trochę szkoda tych piw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Ta infekcja może, ale nie musi zaszkodzić. Spijaj szybko to piwo, póki dobre Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franekkkk Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 U mnie czasami w szyjkach na granicy piwo-powietrze na szkle powstaje obręcz z "osadu" czy coś w tym stylu. Kożucha jak do tej pory nie miałem. Piwa gdzie była ta obręcz były normalne w smaku. Twoje piwo Maryush pewnie zakażone jest bakteriami produkującymi kwasy organiczne takie jak jabłkowy itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 U mnie czasami w szyjkach na granicy piwo-powietrze na szkle powstaje obręcz z "osadu" czy coś w tym stylu. Kożucha jak do tej pory nie miałem. Piwa gdzie była ta obręcz były normalne w smaku. Twoje piwo Maryush pewnie zakażone jest bakteriami produkującymi kwasy organiczne takie jak jabłkowy itp. Miałem tak samo w dwóch górniakach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Przeglądając Homebrewtalk.com natknąłem się na kapitalny wątek. Polecam zdjęcia http://www.homebrewtalk.com/f39/post-your-infection-71400/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 Hmm, ogólnie piwo mi smakuje, ale czy nie będę miał jakichś problemów żołądkowych jak wypiję kilka butelek? Trzeba sprawdzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się