Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 22 Listopada 2024
-
Rok
22 Listopada 2023 - 22 Listopada 2024
-
Miesiąc
22 Października 2024 - 22 Listopada 2024
-
Tydzień
15 Listopada 2024 - 22 Listopada 2024
-
Dzisiaj
22 Listopada 2024
-
Wprowadź datę
2018.11.09 - 2018.11.09
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2018.11.09 uwzględniając wszystkie działy
-
Nie odpowiem Ci co jest gorsze bo to pojęcie względne. Ostatnio 'gotowalem' młode piwo na bazie ekstraktu w celu destylacji. Bynajmniej nie chciałem mocnych procentów a uzyskać możliwie jak najmniej alkoholowe piwo. W temperaturze w jakiej paruje alkohol etylowy świetnie izometeyzuje się chmiel. Zatem pod koniec dodawałem jeszcze chmiel. Efekty były zadowalające, chociaż trzeba z balansem powalczyć. Zatem nie jest to wcale takie złe. Na skutek gotowania piwa ekstrakt Ci pójdzie w górę. Bo odparuje cały alkohol lżejszy od wody. Oraz część wody. Czyli to co zostanie stanie się gęstsze. Wartość pomijalna z naszego punktu widzenia. Rów iez na kskutek mocnego gotowania alkohol odparuje Ci w kilka minut. Też wartość pomijalna. Gotowanie w wodzie da Ci prawdopodobnie trochę lepszą rozpuszczalność izo alfa kwasów. Musialbym sprawdzić co wpływa na izometryzacje oraz saturację izoalfakwasow, a nie chce mi się . Jednak nie jest to takie ważne, bo zawsze możesz sypnąć te kilka gramów więcej chmielu do brzeczki jak się na nią zdecydujesz. Wg mnie dobrym pomysłem może być zagotowanie i/lub nawet zrobienie czegoś w rodzaju chmielenia whirpoolowego w wodzie. Odebranie powiedzmy litra tej zupki. Dodanie cukru do referemntacji i użycie tego przy butelkowaniu. Z nadmiaru zupki chmielowej możesz zrobić wodę chmielową. Możesz też gotować w syropie w większej ilości, bo będą straty w chmielinach. A potem odebrać określana ilość. Trzeba tylko przeliczyć by ilość cukru w odebranej ilości była w smaku raz by nagazować1 punkt
-
Zdecydowanym ruchem w jedną ze stron i butla wychodzi elegancko1 punkt
-
25.10.2018 warka 302 White IPA (receptura własna) SKŁAD: Malteurope Mep@pils - 6 kg Pszenica niesłodowana - 4 kg Magnum 12% - 50 g Simcoe 13,7% -30 g Columbus -12,4% - 30 g Citra 12% - 30 g Mosaic 12,4% - 30 g Przyprawy: Kolendra 20 g, Trawa cytrynowa 15 g, Kardamon 4 ziarna, 10 g liści kaffiru Drożdże: Forbiden Fruit zbiór I obydwa wiadra Śrutowanie: 10 kg w kilka minut. ZACIERANIE: woda do zasypu - 30l 68-65C- 70' 10' - 74C mash out WYSŁADZANIE: 10+10+10 = około 30 litrów z korektą 11 ml kwasu mlekowego do 5,2 pH GOTOWANIE 70': 70' Magnum 50 g 30' Columbus 20 g 5' po 15 g Simcoe, Mosaic i Citra, 7 g Mchu irlandzkiego oraz przyprawy na flame out w 65C po 15 g Simcoe, Mosaic, Citra, 10 g Columbus Po gotowaniu parametry piwa: Wyszły 39l o gęstości 13,5 blg przy wydajności 63% oraz IBU 62 Odczyt z refraktometru: 14 Brix SG: OG - 1.055 Chłodzenie chłodnicą zanurzeniową do 20C w 30 minut około 200 litrów. FERMENTACJA: 302.1 21 litrów Planowana burzliwa: 20C -14 dni Cicha 20C: Citra+Mosaic FG - 1.01? wiadro I 302.2 18 litrów Planowana burzliwa: 20C -14 dni Cicha 20C: Simcoe + Mosaic FG - 1.01? wiadro II [EDIT] 10.11.2018 Warka 302.1 White IPA 21 l z dodatkiem 40 g Citry i 30 g Mosaic. Warka 302.2 White IPA 18l z dodatkiem 30 g Citry i 40 g Simcoe. 18.11.2018 Zlewam też warkę 302 White IPA: wersja Citra Mosaic do kega 18,5 l oraz 5 butelek 0,5l wersja Simcoe Mosaic do kega 18l - Czas pracy 7 h - Miałem małą bardzo ważną pomoc. Młody już się uczy1 punkt
-
Słodowanie jęczmienia w warunkach domowych. Próba druga. Zdjęcia mają nadrukowaną realną datę i godzinę. Na początek chcę zaznaczyć, że nie czuję się ekspertem od słodowania. Proszę traktować wszelkie porady z lekką rezerwą. Opisuję tu sposób, który jest prosty i się sprawdził. Chciałem też zrobić dużo zdjęć, i opisać piwo warzone na takim słodzie. Piwo z poprzedniego słodu jest opisane w poprzednim wpisie. Poprzednio słodowałem w niemal identyczny sposób, tylko że zrobiłem trochę mniej. Źródła wiedzy o słodowaniu, którymi się kierowałem: http://www.piwo.org/topic/7534-slodowanie-ziarna/ https://www.youtube.com/watch?v=EOSixTaa2g4 Richard Lehrl ,,Domowe warzenie piwa’’ str. 13-15 06.lipiec.2016r. Około godziny 10:00 ze strychu wziąłem 10 kg jęczmienia. Jest to zwykły jęczmień a nie browarny. Ziarno przebrałem, przedmuchiwałem, w rękach, oczyściłem z większych zabrudzeń. Oprócz jęczmienia jest też troszkę ziaren pszenicy. Ziarna szły jak leci, nie sortowałem ich pod względem wielkości tak jak jest to zalecane. Ziarno wsypałem do 33l wiadra i zalałem zimną wodą tak, że są przykryte na ok. 3-5cm. Z wierzchu zebrałem syfy, przemieszałem wszystko i ponownie zebrałem syfy. I potem jeszcze tak ze 2 razy. Po ostatnim mieszaniu już niemal nic nie pływało po wierzchu. Około 11:00 wiadro lekko przykryłem pokrywką. Jest ok. 20°C Ziarno na strychu Ziarno z bliska. 10kg suchego ziarna to równowartość ok. 15l Syfy wypływające na wierzch. Suma syfów po kilku zbiorach 07.lipiec.2016r. Około 9:30 Wyciągnąłem jęczmień durszlakiem do innego pojemnika, do wiadra nalałem świeżej wody i wsypałem ziarno z powrotem. Jak widać na zdjęciu objętość wzrosła o ok. 5 litrów, w stosunku do suchego ziarna. Ok. 17:00 odcedziłem ziarno i wysypałem na przygotowane wcześniej miejsce. Może to być podłoga, miski, wanna, itp. Warstwa ziarna nie powinna być zbyt gruba. Ja staram się nie przekraczać 10-15cm. trzeba mieć na uwadze to, że gdy ziarno zacznie kiełkować to mocno zwiększy swoją objętość. To co widać na poniższych zdjęciach w kolejnych dniach już się nie mieściło w tym korytku i odsypałem nadmiar do dwóch dużych misek. Świeżo wysypany słód. Widać, że jest wilgotny. W takim stanie należy go utrzymywać przez kolejne kilka dni.ba. Ja staram się nie przekraczać 10-15cm. 08.lipiec.2016r. Widać zalążki kiełków korzeniowych. Przez kolejne kilka dni należy min 3 razy dziennie przemieszać słód aby się nie zaparzył, nie zapleśniał i nie poprzerastał. W międzyczasie (najlepiej przed mieszaniem) co jakiś czas trzeba zwilżyć słód. Powinien on być taki aby ślizgał się w rękach podczas mieszania, ale jednocześnie żeby na dnie pojemnika ze słodem nie stała woda. Wody więcej potrzeba w dniach 3-4. Ogólnie na całe zraszanie tej ilości zużyłem ok. 5-7 litrów. Proces prowadzę pod wiatą. Jest przewiew, ziarno nie ma bezpośredniego kontaktu ze słońcem. Temperatura taka jak na zewnątrz. Od 13 w nocy przez 18-20 w normalne dni, po 28-30°C w ciepłe dni. 09.lipiec.2016r. Korzonki 10.lipiec.2016r. Widać już gdzieniegdzie kiełek liścienny (w kółku). Na zdjęciu trudniej to dostrzec niż na żywo. 11.lipiec.2016r. Kiełki liścienne już wyraźnie widoczne. Wzorcowe ziarno wg mnie. Chodzi o to, że kiełek liścienny (zaznaczony kółkiem) jest już wyraźnie widoczny, ale jest krótki. Mówi się, że kiełek powinien stanowić 2/3 długości ziarna i wtedy trafić do suszenia. Ja. wychodzę z założenia, że lepiej żeby był trochę za krótki niż za długi. Poza tym ziarna kiełkują w różnym tempie. Jeśli większość ziaren wygląda właśnie tak przechodzę do suszenia. Wstępne suszenie prowadzę na strychu przy otwartym oknie (zamknięte okno tylko na potrzeby zdjęcia). Staram się usypać jak najcieńszą warstwę na jaką pozwala mi ilość sit. Ten duży srebrny sześcian jest pusty w środku. Trwa to ok. 24h 12.lipiec.2016r. Ziarno po ok. 24h spokojnego schnięcia. Kiełki na żywo nie były aż tak zielone. Właściwe suszenie na piecu. Temperatura pod najniższym sitem ok. 95°C. Z tego co wyczytałem to powinno się suszyć w 80-85°C, więc moją temperaturę przyjmuję jako prawidłową. Dolne sito jest gorące nie da się go dotknąć na dłużej niż kilka sekund. Do przenoszenia używam rękawicy kuchennej itp. Co jakiś czas mieszam, sprawdzam słód. Suszenie na dolnym sicie kończę na oko po kilku godzinach. Słód musi być suchy w dotyku, kiełki korzeniowe powinny być brązowe i łatwo odpadać od ziarna a słód powinien być chrupki gdy się go gryzie. Wtedy ściągam słód z dolnego sita i daję tam słód z wyższych ,,pięter’’ Wyschnięty słód daję do torby z materiału. Daję go tak jak leci i później oczyszczam albo od razu czyszczę i potem już gotowy do śrutowania słód daję do torby. Torby z suchym słodem wieszam nad kuchnią przy ciepłych rurach. 13.lipiec.2016r. Wyschnięty słód. W suszeniu pomaga wentylacja. Gdy mieszamy słód, wyschnięte kiełki spadają pod sito. Trzeba je wtedy zdmuchiwać bo się przypalają. Na górze ziarno nieczyszczone, na dole ziarno wstępnie przetarte dłońmi. Piec po skończeniu suszenia całego słodu. Z kiełków pewnie też możnaby coś zrobić J Produkt końcowy. Z 10kg ziarna wyszło ok. 8,5 kg słodu. Gdzieś wyczytałem, że słód powinien sobie odstać ok. 2 tygodni zanim się go ześrutuje i zatrze. Powędruje więc do toreb z materiału i będzie sobie wisiał gdzieś w suchym miejscu. A właściwie to, to jest dopiero produkt końcowy. Piwo zrobione z poprzedniej partii własnego słodu. Warka nr 16. Ogólnie słodowanie jest prostsze i nie tak pracochłonne jak myślałem. Trzeba jednak mieć możliwości aby je przeprowadzić. Trzeba mieć: 1) miejsce do kiełkowania ziarna. Kawałek podłogi, wannę miski itp. 2) Sita: do wstępnego suszenia mogą być z większymi oczkami niż ziarno bo i tak całość jest dość zbita i trzyma się dzięki kiełkom. Do właściwego suszenia potrzeba sit o oczkach mniejszych niż ziarno bo większość kiełków sama odpada podczas suszenia. Im więcej sit i im większa powierzchnia suszenia tym lepiej, bo mamy większe pole manewru. Na taki piec i taką ilość sit jak tu na zdjęciach 10kg to troszkę za dużo wg mnie. Część mokrawego słodu musiała czekać w torbie aż zwolni się miejsce. Mam wrażenie, że przez to troszkę za bardzo poprzerastał. Sita te przydają się też do oczyszczania słodu z kiełków i korzonków. Słodowanie trwa ok. 8 dni. Większość tego czasu nie wymaga naszej uwagi. Efektywny czas pracy to tak ok. (strzelam) 5-8 godzin. Najbardziej pracochłonne jest oczyszczanie ziarna z kiełków i korzonków. Jeśli miałbym kupić jęczmień do słodowania, to wtedy wg mnie gra nie byłaby warta świeczki. A tak surowiec jeśli surowiec jest ,,za darmo’’ to można poeksperymentować.1 punkt