Nigdy nie robiłem Scottish Ale'a.
To co chcesz uwarzyć ociera się już o Scotch Ale'a, czyli Wee Heavy. Ale w tym przypadku, tak jak napisał kolega @zasada, to bez znaczenia, bo dodając wędzony słód i tak jesteś poza stylem.
Powiem tak. Uwielbiam Scotch Ale'a. Robie go 1-2 razy w roku. Parę lat temu też podkusiło mnie, żeby dodać słodu wędzonego. O ile pamiętam, to w zasypie 7kg miałem 1 kg słodu Whisky (niestety nie pamiętam, który dokładnie słód to był). Dla mnie to była porażka. Nie dało się pić tego piwa. Wędzonka zabiła wszystko.
Być może po części wynikało to z tego, że przy BLG 22 wszystkie smaki były bardzo skoncentrowane i to potęgowało tę wędzonkę. Może przy 17 BLG nie będzie tak strasznie. Nie wiem.
Sugeruję, żebyś zrobił po prostu porządnego, klasycznego Scotch Ale'a.
Oprzyj recepturę na dobrym słodzie Pale Ale np. Maris Otter, dodaj odrobinę jakiegoś karmelowego i szczyptę palonego. Przy 7 kg zasypie i odpowiednim gotowaniu brzeczki powinieneś bez problemu uzyskać około 20 BLG i wspaniały, pełny - ale i delikatny karmel. A po paru miesiącach (a może po roku) pojawić się powinna lekka wędzonka. Zacieraj w 66-67 st.
Chmiele masz OK. Drożdże też (ja czasami zamiennie stosuję drożdże Danstar Nottingham).