Warka 138 20-21,06,2021r. Saison ( z pokazu warzenia piwa) 9blg 23l
- pale ale 2,3
- pilzneński 1,9
+ Magnat 15g
+ Cascade PL 50g
+ Chinook PL 50g
* Saszetka MJ French Saison
Warka była warzona pokazowo na lotnym festiwalu w Zielonej Górze. Zakończyłem tam na etapie gotowania brzeczki przez 60' i po 1-2h zlałem brzeczkę do wiadra. Plan był taki, że może coś z tego jeszcze zrobię a może pójdzie w straty. Na drugi dzień postanowiłem, żeby jednak zagotować brzeczkę i gotować przez 10' i potem postępować tak jak z każdym piwem, z tym, że nie uwadniałem drożdży, bo brzeczka i tak miała 21°C i tylko 9°Blg. Czyli wyszła z tego taka dziwna warka. Jak będzie ok to pójdzie do kega na szybkie spicie.
Zacieranie - ok 14 wody 68°C wsypałem słody
62°C/ 1h
78°C i filtracja
Filtracja - sprawnie i szybko. Nie wiem ile litrów wysłodzone. Ok 23l
Gotowanie - 60' pierwszego dnia.
+ Magnat w 10'
+ Cascade PL 10g i Chinook PL 10g w 50'
Brzeczka schłodziłe się w kotle przez 1-2h do temperatury, która pozwalała zlać ją do wiadra. Stało to przez noc na dworze, noc gorąca ponad 20* pewnie.
Na drugi dzień zagotowałem i gotowałem tylko 10' na ostatni 5' wrzuciłem:
+Cascade PL 40g i Chinook PL 40g w
Chłodzenie do 21°C, whirpool standardowo + zlewanie końcówki przez sitko.
Fermentacja - napowietrzyłem zlewając, wsypałem drożdże prosto z paczki na pianę, nie mieszałem.
04,07 Zlałem do kega. Zeszło do 0blg czyli sporo. Pachnie ok, w smaku dość ostre, przyprawowe. Wg mnie zapowiada się względnie ok, więc poszło do kega. Dobiłem 1,7bar, wpuszczałem tak gaz przez chwilę mieszając.
23.07 próba. Lekko schłodzonego, wzburzone jazdą. Wygląd jak foto.
Aromat - lekko owocowy, żółte owoce, przyprawy. Lekko kojarzy się z weizenem.
Smak - lekka słodycz. Goryczka średnia przyprawowa nieco piekąca, pieprzna. Kwaśność na końcu lekka. W smaku słód, przyprawy, nieco owoców.
Ogólnie - warto było go dokończyć. Całkiem fajny saison o lekko belgijskim charakterze. Nie atakuje mocno fenolami. To dobrze, bo piwko jutro całe pójdzie na grillu.
25,07 I faktycznie piwko całe poszło na grillu. Nieźle się lało, nieco się pieniło. W smaku ok, lekko belgijskie, ale nikt nie narzekał, że jakieś takie dziwne co przy "bardziej belgijskich" piwach mogłoby mieć miejsce. Także warto było pociągnąć tę warkę do końca. Było dobre.
Zdjęcia za: https://gazetalubuska.pl/zielona-gora-tlumy-na-pl-bohaterow-festiwal-piwa-przyciagnal-zielonogorzan/ar/c1-15671016