Skocz do zawartości

Ranking

  1. Joosto

    Joosto

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      541


  2. majlosz

    majlosz

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      356


  3. Łachim

    Łachim

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 115


  4. koholet

    koholet

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      276


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2021.12.23 uwzględniając wszystkie działy

  1. Joosto

    East Coast i West Coast

    No i profil wody. West - przewaga siarczanów eksponujących chmiel (ew. modyfikacja gipsem), East - przewaga chlorków podbijających słodowość (ew. modyfikacja chlorkiem wapnia ).
    2 punkty
  2. Ja jestem wielkim zwolennikiem BIAB. To naprawdę ułatwia i przyśpiesza cały proces. Mam dwa worki. W jednym zacieram, drugiego używam do filtracji chmielin po gotowaniu. To czy piwo wychodzi klarowne czy nie, zależy od użytego szczepu drożdży, nie od filtracji. PS Ale ze starą gęstwą bym uważał. Lepszy efekt da przeterminowana paczka sucharków za 7 złotych z dna lodówki niż stara gęstwa. Niestety to wiedza praktyczna.
    1 punkt
  3. majlosz

    East Coast i West Coast

    Cały wątek na tym forum:
    1 punkt
  4. Łachim

    Będą granaty czy nie... obstawiamy :D

    Ja bym się nie dziwił specjalnie takiemu odfermentowaniu przy 30% zasypu palonego ziarna. Oczywiście nadal nie wygląda to dobrze.
    1 punkt
  5. pmzs

    Fermentor stożkowy Ss brewtech

    Cześć, więc mam i używam od marca ale dopiero teraz zdecydowałem się napisać po nabraniu jakiegoś doświadczenia. Jeżeli chodzi o sam sprzęt jest naprawdę super mam wersję 14gal myję za pomocą kuli CIP, (ług->kwas->dezynfekcja->płukanie) środek domywa idealnie nawet z zamontowaną wężownicą, natomiast wszystkie zawory itd trzeba zdemontować dla dokładnego umycia bo między talerzykami złącz tri-clam tam gdzie jest uszczelka zawsze znajduje się pełno drożdży. Zalewam go gorąca brzeczką w celu uniknięcia kontaminacji zamykam i chłodzę już w nim, wrzątek jak do tej pory nie robi wrażenia na zaworach ani "pokrowcu", jak schłodzę podpinam tlen do kamienia i natleniam, przed końcem zdejmuję zawór bezpieczeństwa i z ciągle podpiętym tlenem dodaje drożdże, a wypływający tlen zapobiega dostaniu się czegoś z powietrza do środka. Mieszczę w nim 47l brzeczki (w przypadku lagerów ale-a w nim nie robiłem ale wtedy pewnie maksymalnie zapełnieniłbym go do poziomu 45l) co finalnie daje 42-44l gotowego piwa zależy jak często i agresywnie odbieram drożdże. Zauważyłem zdecydowaną poprawę jakości piwa względem wiader, rozlewam nagazowane unikam w ten sposób refermentacji więc i w butelkach czysto na dnie. Do schładzania używam przerobionego Cornelius Evo50. Nawet latem gdy w garażu jest ponad 20°C nie mam problemu ze schłodzeniem do 1,5°C niestety w takich warunkach występuje bardzo mocna kondensacja pary na weżach wody lodowej jak i na samym zbiorniku, jego izolacji, po czasie jest cała mokra co negatywnie wpływa na izolację powodując straty zimna. Koszt miesięcznego chłodzenia latem to ok 40 zł, a zimą jesienią delikatnie przekracza 30 (mierzone watomierzem przy ustawieniu 70gr/kWh). Na pewno jest przy tym tanku więcej pracy niż przy wiadrach i innych tego typu, cena też nie zachęca ale jeżeli ktoś ma wolne mniej lub bardziej 6k to będzie zadowolony z zakupu nie dość, że fajny gadżet to jeszcze pozwala uzyskać smaczne piwa. Sam zakup tanku to nie jedyne wydatki, jeżeli chce się CIPować potrzebna jest mocna pompa, węże, do rozlewu nagazowanego piwa beergun albo przeciwciśnieniowa, schładzarka, sterowniki, butla CO2 opcjonalnie butla tlenowa, reduktory, króćce itd, więc zbiera się ładna suma. Ale nie żałuję, jestem zadowolony, jeżeli ktoś miałby jakieś pytania chciał zdjęcia szczegółowe itd to służę pomocą ? VID-20191002-WA0004.mp4 MOV_0927.mp4 MOV_0934.mp4
    1 punkt
  6. Kaniutek

    Nakládaný hermelín

    Hermelín to jest czeski Camembert. Czesi generalnie mają taką cechę narodową, że są przekonani, że świat bez nich nadal bytowalby gdzieś we wczesnej erze kamiennej. Wysysają to z mlekiem matki, podobnie jak my nasz mesjanizm. W związku z tą cechą "nie przejmują" zdobyczy cywilizacyjnych od innych narodów, tylko mają swoje. Tyczy się to właściwie wszystkiego. Jeśli opowiadamy coś Czechowi, że gdzieś ktoś, wymyślił coś, co zmieni świat, na pewno zaraz w rozmowie pojawi się jakiś "Franta s Kdyně", który to wymyślił 300 lat wcześniej. Podobnie było z Hermelínem. Wymyślono go v Sedlčanech na długo przed tym, jak jakiś kupiec zawiózł go do Francji i tam nazwano ten ser Camembertem. Oczywiście, francuska wersja hermelínu (pamiętajmy, że "h" w j. czeskim wymawia się dźwięcznie) kompletnie nie umywa się jakością do oryginału. Tu nie ma żadnej dyskusji
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.