Skocz do zawartości

Ranking

  1. lechu555

    lechu555

    Members


    • Punkty

      3

    • Postów

      510


  2. merit

    merit

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      3


  3. Koora

    Koora

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      488


  4. GregPasz

    GregPasz

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      42


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2022.12.02 uwzględniając wszystkie działy

  1. merit

    Noworoczne postanowienie ;-)

    Ukłony dla wszystkich forumowiczów i fanów piwa! Do Sylwestra jeszcze cztery tygodnie, ale już wiem jakie będzie moje postanowienie noworoczne: uwarzyć własne piwo. Mam na imię Mirek, mam dużo lat i jestem ze wsi ? To znaczy - wyprowadziłem się z Warszawy na wieś w woj. łódzkim i to był dobry i ważny krok w życiu. Czas na drugi ważny krok - w stronę własnego piwa. Do tej pory mój sprzęt do piwa to były: otwieracz i szklanka. Teraz gromadzę zupełnie inne gadżety: do zacierania, fermentacji i rozlewu. W komplecie trafią pod choinkę ? Nie startuję od zera - trochę wiedzy już mam, ale portal piwo.org, a zwłaszcza to forum traktuję jako bezcenne drogowskazy. Pozdrawiam, merit
    2 punkty
  2. Fermentujesz jedno z pierwszych piw. Jesteś pełen wątpliwości, to zrozumiałe. Jeśli wbrew Twoim oczekiwaniom rurka w fermentorze nadal bulka, lub nie bulka, to mam dla Ciebie podpowiedź. Zanim zdasz pytanie na forum, którym zaryzykujesz podniesienie ciśnienia setkom osób codziennie je przeglądającym, zerknij w plik w załączniku poniżej (nazywa się bulkator). Jest to drzewko, które, mam nadzieję, pomoże wyjaśnić Twój problem z fermentacją oraz rurką, która bulka, lub nie bulka. A jeśli zechcesz dowiedzieć się więcej, przejżyj forum. Świetnie nadaje się do tego wyszukiwarka. Zachęcam także do zgłębienia tematu: wiki. Jeżeli jesteś doświadczonym forumowiczem, to czekam na opinie dotyczące mojego drzewka decyzyjnego. Bulkator 1.1.pdf
    1 punkt
  3. rolek86

    Sprzedam iSpindle

    Cześć, Zostało mi kilka sztuk iSpindli na sprzedaż. Całość złożona jest m.in. na elementach PET Geocaching, koszyk z keystone z TME, moduł Wemos D1, termometr cyfrowy DS18B20, żyroskop akcelerometr MPU-6050, GY-521, akumulator. Opcja z resetem lub wyłącznikiem grawitacyjnym Całość złożona i przetestowana. Gotowe do wysyłki. Cena 140 zł + KW.
    1 punkt
  4. Zmieszać dwie puchy zgodnie z instrukcją. Bez dextrozy. Potem cukier do refermentacji w butelce. Edit: https://homebeer.pl/pl/p/Piwo-domowe-Muntons-IPA-Bitter-Klasa-koneser/694 A tu jest po polsku lakoniczna instrukcja. A przepisy na chmielone piwa z ekstraktów znajdziesz u @Jancewicz
    1 punkt
  5. https://www.home-brew-hopshop.co.uk/malt-extract/915-liquid-malt-extract-light-1-5kg.html To jest jasny nie chmielony. https://www.home-brew-hopshop.co.uk/muntons-beer-kits/192-muntons-connoisseur-ipa-bitter.html Gorzki chmielony IPA A drożdże polecam us-05 https://www.home-brew-hopshop.co.uk/fermentis/1362-safale-us-05-american-ale-yeast.html A syfek zawsze będzie w butelce
    1 punkt
  6. lechu555

    Klarowanie

    nie nie, nie infekcję tylko to, że ten słodkawy (ja bym powiedział, że słodkawo-kwiatowy) zapach wcale nie pochodzi od chmieli tylko od drożdży bo ja przy burzliwej mam zapach tenże zawsze niezależnie czy piwo jest chmielone czy nie i szukam sposobu by ten zapach zachować, albo uzyskać innymi metodami bo mi się bardzo on podoba, niestety po nagazowaniu praktycznie już go nie ma. O smak pytałem z ciekawości. Po otwarciu wiadra do normalka, też to mam. Nic niepokojącego. Moim zdaniem to się wyklaruje. Mi piwo się gazuje nie dłużej niż 2tyg w pokojowej temperaturze, więc moim zdaniem za trzy dni możesz coldcrashować o ile nie przechowujesz w jakichś niskich temp. Tak więc nie martw się, będzie dobrze, a i tak to obecnie jest nieźle. O filtrację nie martw się aż tak bardzo, ja stosuje BIAB gdzie osadów gotuje się z brzeczką co nie miara i piwo klaruje się bez żelatyn itd.
    1 punkt
  7. fotohobby

    Klarowanie

    Dużo zależy od drożdży. Jedne z moich ulubionych San Diego Super klarują już na etapie cichej. Dolniaki też, ale wiele zależy of też zasypu i dodatków - np porter bałtycki z suską chechlońską aktualnie wspomagam żelatyną, bo miał konsystencję błotną i za nic nie chciał się klarować
    1 punkt
  8. lechu555

    Klarowanie

    Twoje piwo na obecnym etapie nie odbiega wyglądem od niczego co wychodzi większości z nas. Wszystko w normie, Naprawdę będę pod wrażeniem jak ktoś na cichej będzie miał klar, może w dolniakach, których nigdy nie robiłem, ale nie wiem. Dobre to ?
    1 punkt
  9. Dzięki za pomoc. Wydajność pierwszej warki to tylko 52,51 ale od czegoś należy zacząć - w niedzielę kolejna .
    1 punkt
  10. lechu555

    Klarowanie

    Ok zacznijmy o uspokojenia totalnie początkujących - to że piwo w fermentorze nie przypomina w ogóle produktu końcowego to absolutnie normalna rzecz. [EDIT: i jeszcze jedna kwestia, która przeraża pierwszaka, w tym kiedyś mnie: to że brzeczka po gotowaniu wykręca mordę gorzkością od chmieli to ABSOLUTNIE nie oznacza, że taka gorzkość utrzyma się w końcowym produkcie, często wręcz okazuje się później, że się nie dochmieliło dostatecznie] Konia z rzędem temu, komu na cichej (to masz na myśli pisząc "leżakuje") piwo się wyklarowało do jakiejkolwiek transparentości. Takich rzeczy nawet na ekstraktach nie idzie uzyskać. Parę dobrych tygodni należałoby poczekać, ale nie na cichej tylko w butelkach. Z ekstraktów i chmieleniu na zimno, po zabutelkowaniu po ok 1,5 miecha mam klar po trzymaniu tego w garażu ok 12-15 stopni zależnie od pory dnia. Teraz na dworze za dnia są całkiem spoko tempertury na a'la cold crash, który można przeprowadzić w butelkach - bo czemu nie? Robiłem i to też działa. Możesz wystawić na dwór (okryj czymść od słońca), jeżeli masz mrozy to coldcrashuj na raty, zmróź to mocno na dworze, ale nie na lód bo objętość piwska się zwiększy i butelki szlag trafi, wnieś, niech się ogrzeje i tak parę razy, po którymś razie po ociepleniu zauważysz zmianę. Po mojemu: butelkuj, poczekaj aż się nagazuje, coldcrashuj, chlej.
    1 punkt
  11. spróbuję, ale nie oczekuję cudów, już więcej tego błędu nie popełnię, że chmiel, którego nigdy nie używałem wcześniej wrzucę do 20l piwa, partacząc kompletnie piwo, tracąc 8 godzin na warzenie i wszystkie związane z tym czynności, zasyfiając kuchnię. Zrobię 5l z ekstraktu , sprawdzę, dam 8g/l na zimno ( ile dałeś tego?). Jeżeli nic będzie nic jak w Zuli to chmiel wypierdzielam na kompost precz, co najwyżej na goryczkę zużyję. Ta sama próba czeka Izabellę i Puławski. Zerowy efekt również miałem z polskim Cascade. Obecne moje doświadczenia są takie, że z którego źródła bym nie zakupił Zuli i Oktawii to zawsze jest to samo - nic. Miałem również po raz n-ty dać szansę tym chmielom gdy Raciborskie w markecie Aldi wypuściło piwa Zulę i Oktawię właśnie ( i coś trzeciego jeszcze), ale niestety się nie załapałem i piwa wycofano. Na amerykańcach (Cascade, Citra, Mosaic, Simcoe) z różnych sklepów i roczników piwo wychodziło raz z mniejszym aromatem, raz z większym, raz goryczka mniejsza, raz większa przy tych samych ilościach, ale NIGDY piwo nie wyszło złe, nigdy się nie spierdzieliło, aczkolwiek np. z Cenntenialem wyszła mi totalna trawa i zero aromatu, piwo jakoś odratowało się po paru miesiącach i da się pić, ale aromatu zero. Chinook to w ogóle tragedia - popiół, ale nie ten znany ze stoutów. Są chmiele, które z większym prawdopodobieństwem spierdzielą piwo, są takie, które może nie tyle co gwarantują sukces, ale statystycznie o wiele prędzej idzie im zaufać. Polskie chmiele jak na razie zaliczają się do tej pierwszej grupy i jeżeli ktoś stawia je nad amerykańskimi pod względem niezawodności i jakiejkolwiek powtarzalności (nie mówię, że mamy porównywać intensywności aromatów, smaków) to naprawdę miał astronomiczne szczęście trafiając na dobre partie. Do polskich chmieli należy podchodzić z najwyższą ostrożnością i brakiem zaufania. Lepiej przyjąć gorszy scenariusz i potem przyjemnie się zaskoczyć niż superoptymistyzny i potem gorzko (czasami bardzo) się rozczarować. Ja cały czas mam nadzieję, że polskie chmielarstwo w końcu wyprodukuje niezawodny chmiel, którego nie będę bał się wrzucić do piwa w obawie przed kompletną katastrofą. Póki co się to nie dzieje. EDIt: nie problem w tym, że komuś coś się nie udało RAZ i teraz wnioskuje, że każdy kolejny będzie taki sam. Problem w tym, że dałem tym chmielom wystarczającą ilość szans, żeby móc wyciągać takie wnioski. Więc idąc tropem Twojej wypowiedzi: spierdzieliłem NIEPORÓWNYWALNIE mniej piw na amerykańcach niż na polakach stąd brak mojej wiary.
    0 punktów
  12. Jako fanboj Oktawii od kilku dobrych lat muszę powiedzieć bardzo kolokwialnie: pierdzielicie Hipolicie! Dziękuję, pozdrawiam. PS. Spartolilem piwo na Citrze i Wai Iti, na Amarillo i Cascade, na Challengerze i EKG. Nie wierze w chmiele US, NZ i UK!
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.