Ranking
-
uwzględniając wszystkie działy
- We wszystkich działach
- Marker
- Marker Comments
- Marker Reviews
- Ogłoszenia
- Pytania do ogłoszeń
- Recenzje ogłoszeń
- Browary
- Wydarzenia
- Komentarze do wydarzeń
- Opinie o wydarzeniu
- Wpisy na blogu
- Komentarze w blogu
- Pliki
- Komentarze do plików
- Opinie o pliku
- Grafiki
- Komentarze do grafik
- Opinie o grafice
- Albumy
- Komentarze w albumach
- Recenzje albumów
- Tematy
- Odpowiedzi
- Aktualizacje statusu
- Odpowiedzi na komentarze
- Artykuły
- Artykuł komentarzy
- Opinie o Artykuł
- Rekordy
- Rekord komentarzy
- Opinie o Rekord
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
23 Grudnia 2011 - 24 Czerwca 2025
-
Rok
24 Czerwca 2024 - 24 Czerwca 2025
-
Miesiąc
24 Maja 2025 - 24 Czerwca 2025
-
Tydzień
17 Czerwca 2025 - 24 Czerwca 2025
-
Dzisiaj
24 Czerwca 2025
-
Wprowadź datę
2025.06.13 - 2025.06.13
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 2025.06.13 uwzględniając wszystkie działy
-
Czołem, ode mnie rada taka żebyś nie przyjmować za pewnik tego co ludzie piszą na forach i opowiadają w youtubach. Często możesz otrzymać "wiedzę" która więcej Ci zaszkodzi niż pomoże. Czytaj artykuły takie autoryzowane, wiki.piwo.org, na tym forum też jest bardzo dużo solidnej wiedzy ale też są porady wątpliwej jakości, kup jakąś książkę (jest kilka klasycznych książek piwowarskich). Czytaj o każdym etapie procesu od śrutowania do pierwszej degustacji. Każdy etap procesu ma znaczenie, łącznie z tempem chłodzenia. Jeśli chłodzisz w wannie to staraj się zrobić to jak najszybciej, zmieniaj wodę, lej po ścianie garnka. Czas chłodzenia ma duże znaczenie ale najistotniejszym jest fermentacja - zadanie drożdży, ich ilość, temperatura drożdży i brzeczki, pierwszy i koncowy etap fermentacji. To wszystko musisz wiedzieć od początku. Za wiedzą niech idzie doświadczenie - warz. Będziesz wiedział co i jak w podstawach to będziesz robił dobre piwa. Z czasem zainwestyjesz w sprzęt do kontroli temperatury fermentacji i wtedy będziesz robił piwa bardzo dobre i wybitne. To ja jestem tym Zbyszkiem i mówię że nie trzeba przelewać na cichą. Obecność drożdży w młodym piwie przez np. 2 tygodnie nie zaszkodzi mu, a przelewanie naraża piwo na niepotrzebne natlenienie. Oczywiście są sytuację że trzeba przelać na cichą ale nie prawda że zawsze. Podsumowując: czytaj, zbieraj wiedzę i spróbuj wykorzystać ją w praktyce na tyle na ile pozwala Ci Twój sprzęt. Jak swierdzisz że to Twoja bajka to powoli usprawniaj Swój domowy browar.1 punkt
-
Przemywanie drożdży i przechowywanie gęstwy jest bardzo proste i było wielokrotnie i szczegółowe omówione na forum, wystarczy poszukać. Oprócz przeszukiwania forum pooglądaj filmy, ten i tego typu podobne które wyświetlą Ci po prawej stronie:1 punkt
-
Ściągam, czytam i widzę informację o flokulacji, sedymentacji, stopniu odfermentowania, stosunkowo dokładny opis profilu piwa dla fermentacji w różnych temperaturach i gęstościach początkowych. Kupując do testów ich drożdże dokładnie wiedziałem czego się po nich spodziewać. Wchodzę na stronę Gozdawy, klikam na losowo wybrane drożdże i mam jedynie zdawkowy opis, temperaturę pracy i tolerancję na alkohol. Informacji o flokulacji, choćby opisowej jakoś się doszukać nie mogę. W zasadzie zupełnie nie wiem czego mógłbym się po danych drożdżach spodziewać. Co nie zmienia faktu, że zupełnie nie rozumiem jaki jest cel w reklamie przez dyskredytowanie innych producentów. Jak już inni pisali - porównywać się trzeba z najlepszymi i dowodzić, że własny produkt jest jeszcze lepszy, a nie równać w dół. Z przykrością muszę przyznać, że niestety to widać. Public relations też bardzo, bardzo kuleje... A szkoda bo zapotrzebowanie i zainteresowanie jest, czego dowodzi wiele pytań i uwag w tym i okolicznych wątkach. Pytań i uwag (nawet jeśli czasem ich forma nie jest do końca była właściwa), które świadczą o tym, że użytkownikom tego forum najzwyczajniej w świecie zależy na tym by powstała polska konkurencja, by był większy wybór na rynku suchych drożdży. Niestety, jeśli wszelkie krytyczne uwagi odbiera się jako atak na firmę i na siebie osobiście, dyskutuje się z pozycji oblężonej twierdzy, to efekt jest jaki jest. Nawet jeśli zdarzy się Panu odpowiedzieć merytorycznie to ginie to pomiędzy uszczypliwościami i atakami na innych użytkowników. Niestety skutecznie zniechęcając do zakupów i testowania.1 punkt
-
Na stronie Mangrove Jacków jest do ściągnięcia PDF z charakterystykami. Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia, ale ja to może głupi jestem. To już lepszym rozwiązaniem byłoby otwarcie powiedzieć, że nie zamierza Pan odpowiedzieć bo nie posiada pan tych informacji / nie może ich podać / po prostu nie chce podać bo nie (*niepotrzebne skreślić). Szkoda, że zamiast konkretów i rozwiania nasuwających się wątpliwości u potencjalnych klientów znowu są osobiste wycieczki i złośliwości. Opierając swój marketing na strategii "jesteśmy troszeczkę lepsi od tych najgorszych na rynku, a w ogóle to jak się coś nie podoba to jesteś głupim hejterem" pozostaje tylko życzyć powodzenia...1 punkt
-
Wiecie co? Zasmucił mnie nieco ten temat, skądinąd ciekawy, bo zainteresowany jestem tymi drożdżami. Może i pan z Gozdawy zareagował nieco nerwowo, ale trochę go rozumiem. Swojego czasu prowadziłem małą restauracyjkę i wierzcie mi, do dziś pamiętam wyraz twarzy ( jeden koleś nawet złapał się za głowę ) ludzi na "nowości" w stylu "smalec wegetariański". Nawet, niektórzy moi znajomi omijali to z daleka, dopóki nie spróbowali. Później już jak głosi przysłowie "wpier.....li aż im się uszy trzęsły" Tak to już jest, że na nowości reagujemy z niedowierzaniem i podejrzliwością. Przy okazji wychodzi niestety nasza zaściankowość. To co krajowe to na pewno złe. Bo zagranica ma więcej kasy na laboratoria itp. Może i jest w tych obawach trochę racji, ale czy to nie w Polsce zrobiono niebieski laser, albo zrobiono postęp w dziedzinie grafenu? Dajmy "naszym" trochę kredytu zaufania. Ze swojej strony powiem, że jeśli udałoby się stworzyć drożdze dolnej fermentacji, którym nie przeszkadzałaby ciut wyższa temp. byłym happy. Ja drożdży na pewno spróbuję i dopiero wtedy się wypowiem.1 punkt
-
Ja używałem BFSAY i w piwie zdecydowanie czuć Belgię, oferta jak na drożdże suche bardzo bogata i mam zamiar je testować dalej. Pan Maciek pisał już w innym temacie że w Polsce nie ma odpowiedniej technologii do produkowania drożdży, a ich produkty to mieszanki wykonywane na zamówienie. Mam pytanie dotyczące tolerancji na alkohol, bo inny producenci raczej nie podają tej informacji, Rozumiem że portera bałtyckiego, koźlaka dubeltowego czy risa to na waszych drożdżach nie ma co robić? A i jeszcze zwiększenie wagi drożdży w paczce na plus. nie będzie trzeba ich rozmnażać przed użyciem Wspierajmy polski kapitał!1 punkt
-
Z jednej strony dziwne, że rewolucyjne piwa wprowadza jakaś pinta czy alebrowar, a nie kompania piwowarska czy Calrsberg1 punkt
-
Moim skromnym zdaniem temat zboczył w złym kierunku. Jeśli pojawiły się nowe drożdże na rynku to warto się w nie zaopatrzyć i zdać recenzje na ich temat, a nie pisać 'pierdoły' na jakiej domenie jest strona producenta czy też wytykać błędy opisowe na stronie.1 punkt
-
Panowie piłem Heinekena w Norwegii, Szwecji, Danii i Niemczech. Wszędzie mi smakował. Wczoraj kupiłem w Żabce i nie dało się tego pić. Kupowałem kiedyś Żywca w Anglii w i smakował super. W Polsce nie idzie tego pić. Tak samo jest z tyskim. Moim zdaniem dodają żółci bydlęcej żeby zejść z kosztów. Kiedyś oglądałem program na ten temat. Nie były tam co prawda wymienione nazwy browarów ale wiadomo , że taki proceder jest. W zeszłym roku zamówiłem sobie piwo w jednej z Toruńskich restauracji, która posiada własną warzelnię. Co prawda piwo kosztowało ponad dwie dychy ale było warto. Lepiej wypić jedno drogie ze smakiem niż kilka sztuk budżetowego ścierwa. Pozdrawiam piwoszy.0 punktów
-
Chwała Ci za te butelki PET. W szkle to bałbym się to trzymać przy ludziach.0 punktów
-
Banan ekstra w aromacie, czy ten na obrazku?0 punktów
-
0 punktów