Butelkowana jest z założenia sterylna i nie musisz jej gotować.
Są, ale przy lagerach jeszcze staram się pilnować żeby z 25'C nie trafiły do brzeczki w 8'C.
Najlepszy wybór cena/wydajność/upierdliwość. Po SaniPro nie musisz płukać, możesz wylać i zostawić resztki piany na fermentorze, w kontakcie z brzeczką zamienia się w pożywkę dla drożdży (bodajże kwas fosforowy?).
Nie raz sypałem z zimnej paczki i większych problemów nie było, ale jak wyciągniesz na początku warzenia to będzie w sam raz.
Za bardzo się przejmujesz, na początku i tak pewnie będziesz popełniał jakieś głupie błędy, które ostatecznie wyeliminujesz z doświadczeniem Mi np. kiedyś zdarzyło się, że przy natlenianiu brzeczki blenderem odpadła końcówka do bełtania jajek, po czym instynktownie wsadziłem całą rękę do brzeczki z drożdżami. Piwu nic nie było, wszystko spite i wszyscy żyją.