No to zacytuj gdzie autor tematu napisał, że fermentował w temperaturze pokojowej. Bo jeśli w normalnej to nie można założyć że piwo jest na pewno dofermentowane.
>> Mnie uczono, że po fermentacji burzliwej stosuje się tzw. fermentację cichą (do 14 dni), aby piwo ewentualnie dofermentowało, w przypadku brewkitów nie ma takiej potrzeby.
Nie wiem kto cię tak uczył, to są bzdury.
>> Jeżeli ktoś chce kupić puszkę za ok. 120 zł i dokupić do niej drożdże za 20 zł i fermentować w temperaturach lagerowych, to proszę bardzo, ale gdzie tutaj jest sens?
Ogólnie dołożenie nawet 20zł może mieć ekonomiczne uzasadnienie jesli w wyniku takiego zabiegu dostaniemy piwo które da się wypić zamiast wylać, ale nawet na drożdżach z zestawu można fermentować w temperaturze 17 stopni zamiast 25, i to jak najbardziej ma sens.
>> Przecież nawet kilka razy zachęcałem was do tego abyście kupili sobie puszkę, zrobili piwo zgodnie z instrukcją, a co za tym idzie zweryfikowali swoje ugruntowane poglądy.
Ja zrobiłem kilka puszek Coopersa zgodnie z instrukcją i kilkadziesiąt warek z ekstraktów i mój ugruntowany na tej podstawie pogląd jest taki że po pierwsze żadnego piwa nie warto fermentować w zbyt wysokiej temperaturze (np. w temperaturze podawanej w instrukcji Coopersa) bo takie piwo potem się nadaje tylko do wylania do kibla, a po drugie, zakładając poprawną fermentację, nie ma różnicy w przebiegu fermentacji brzeczki samodzielnie zatartej i brzeczki z ekstraktu.
>> Swojego piwa ze słodów nie odważyłbym się zlać do butelek bez 14 dniowej fermtancji cichej, ale to z brewkitu już tak i robiłem to wielokrotnie.
Niestety, twoja odwaga to jedno, a fakty to drugie