Skocz do zawartości

gesio0

Members
  • Postów

    160
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gesio0

  1. Jeszcze raz dziękuję. Oby mi się z tym piwem nic złego nie stało. Nie przeżyłbym porażki. Drugi dzień fermentacji. Temperatura w miarę stała. 10-11°C. Zajrzę do fermentatora i sprawdzę czy fermentacja ruszyła. Może lepiej jednak nie kusic losu?
  2. Mam kłopot. Właśnie warzę swoje pierwsze piwo dolnej fermentacji ale mam problem z zadaniem drożdży. Starter robię w temp. 23 +-3°C . Ok. Kiedy strater przelewam do fermentatora? Jaka ma być temperatura w fermentatorze? Już sam nie wiem. Przeczytałem, zeby zdawać drożdże w temp powyżej 20°C . Jakoś gryzie mi się to z temperaturami dolnej fermentacji. Czyli jak to ma być?
  3. Nie wiem czy dobrze rozumiem. Zapraszacie mnie na grilla? He he..W każdym razie skutecznie wybyliście mi z głowy dolniaki.
  4. Kolega podsunął mi pomysł z przewodem grzewczym. Takim do ogrzewania podłogowego. Do tego termostat i sprawa załatwiona. Boje się zepsuc piwo. A tak z ciekawości. Jak objawiają się w gotowym piwie duże wahania temperatury? A co się stanie z piwem jeśli fermentację dolną przeprowadzę w 14 °C ?
  5. I jestem po pierwszych testach. Zrobiłem komorę styropianową. Styropian 5 cm grubości. Żeby mi się nic nie walało po mieszkaniu z tego styropianu wszystkie ściany potraktowałem folią w rolce (streczem). Nie wiem czy dobrze.Zobaczy się. W każdym razie w szafie jestem w stanie uzyskać stałą temperaturę 14 stopni. Czy to nie za wysoka temperatura? Na balkonie jest problem. W dzień jest temperatura w miarę stała-11-12 stopni. W nocy spada do 6. I co teraz? Chyba zostaje mi szafa. No może w kwietniu ustabilizuje się temperatura i wtedy będę fermentowac na balkonie. Do mojej komory wkładam po dwa pety zmrożonej wody, w sensie lodu..
  6. I to kolejny przykład, że warzenie piwa to eksperyment naukowy.
  7. gesio0

    alkomat

    E tam! Kurdupel? Za surowy jesteś dla siebie. Przecież można powiedzieć, że masz wzrost prezydencki..
  8. Walczył będę na pewno. A co wyjdzie z tego..Zobaczymy. Wynikami się podzielę. Dobry pomysł z tym przebieraniem i mgłą. Tylko w co lub kogo się przebrać. Może w obwoźnego sprzedawcę cebuli.....
  9. Hmmm. Transfer grawitacyjny... dobry pomysł.. Bnp! Przynajmniej jeden z sąsiadów pędzi. Ja to wiem.Ale po co mam być posądzany o to samo? Muszę działać pod osłoną nocy..
  10. W piwnicy warunki mam niezłe. Ostatnio tam sprzatałem. Nawet sobie zainstalowałem drewniany regał po piwie żywym, ze sklepu wyrwałem. Piwka fajnie się eksponują. Problem jest taki, że mieszkam na trzecim pietrze, i jakby tak mnie ktoś widział, że niosę do piwnicy wielkie plastikowe wiadro to pewnie zostałbym posądzony o bimbrownictwo. Wolałbym, żeby moje zaintersowania były tajemnicą dla sąsiadów. W sumie- butelki z piwem (tam moje piwo leżakuje) jakoś znoszę, więc może piwnica? Zobaczymy. Muszę obadać temperaturę. W poniedziałek zrobię sobie komorę ze styropianu, pety zamrożę i zobaczę jaką temperaturę osiągnę.
  11. Ostatnio poważnie zastanawiam się nad PIERWSZĄ fermentacją dolną. Chyba pora wreszcie uwarzyć jakiego lagera. Chciałbym Was, drodzy piwowrzy,poprosić o kilka rad. Wybrałem drozdże S-23. Z lektury forum wynika że to drozdże dobre na pierwszy raz. Jak to zwykle bywa problem tyczy sie temperatury, a w zasadzie jej wahań. Mamy pierwszy dzień wiosny. Nie sądzę, żeby w najblizszym czasie temperatura oscylowala wokół 20°C . Zatem czy dobrym pomysłem byłoby położenie fermentatora na balkonie? Sparwdzalem, ekstremlane temp. to 5 i 16°C . Czy to nie za duże wahania? Nasłonecznienie znikome. Co w takim wypadku lepiej? Fermenatacja na balkonie (posadzka z kafelek) wspomagana petami z lodem czy może poczciwa zabudowana szafa (podłoże: kafelki)z komora styropianową z lodem( pety) ? Jak się do tego zabrac? Z tego co przeczytałem wynika, że im wyzsza temperatura fermentacji tym więcej smaków owocowych. Jaki w takim razie wpływ na piwo mają duże wahania temperatur? Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami. Co w wraunkach blokowych można zasotosowac żeby ptrzeprowadzić fermentację dolną?
  12. www.ClO2.pl Kto by pomyslał? Nawet firma ma przedstawicielstwo w Bielsku. Zaintersuję się tematem na pewno.
  13. Tak właśnie się mi zdawało. To nie mogła być porcelana tylko plastik przypominający porcelanę. I wzrok i dotyk mnie zawiódł. Tak czy siak do piekarnika już nie wkładam patentów.
  14. U mnie butelki wędrują do piekarnika. Kwasów nie było ale poważnie zastanawiam się nad inna metodą bo piekarnik jest trochę uciążliwy. Chyba zdecyduję się na płukanie butelek w roztworze śmierdzącego piro. A może OXY? Zobaczymy Aha, ostatnio w piekarniku sobie niesamowicie napaskudziłem bo wsadziłem tam dwie butelki z zamknięciem patentowym i mi się rozpłynęła porcelana. Tak więc uważajcie na patenty
  15. No i popełniłem kolejnego Stouta. Właśnie przelałem na cichą. Niestety chyba przesadziłem ze słodami specjalnymi a ściślej rzecz ujmując niepotrzebnie dodałem ekstraktu barwiącego. Po tygodniu odfermentewoało do 5°Blg z początkowych 12°Blg (brzeczka nastawna 22l). Chmiel Marynka i Lubelski, drożdże S-04, płatki 0,4 kg. Piwo warzone z ekstraktów jasnego i ciemnego WES do których dodałem 0,2kg Carafy II, 0,2kg czekoladowego Litovel, 0,1kg karmelowego ciemnego Strzegom (steeping). I do całości jeszcze mała puszka barwiącego... Będzie coś z tego piwa? Jest dosyć gęste, na pierwszym planie leciuteńka słodycz, która później jest atakowana goryczą i smakiem kawy. Smak zbliżony do Portera ale ze zdecydowaną mniejszą zawartością alkoholu. Ja lubię ciemne, gorzkie piwo ale mam wrażenie, że chyba moim znajomym nie zasmakuje.
  16. I znowu Stout..Płatki pszenne błyskawiczne nadają się do Dry Stouta?
  17. Ja zawsze przeprowadzałem fermentację cichą w fermentatorze z kranikiem. Rozlałem juz 10 warek i żadnego na szczęście zakażenia nie miałem. Kranik zawsze rozkładam na części, myje, płuczę i dezynfekuję. Przy rozlewaniu nic z karnikeim nie robię. Pierwsza partię piwka zlewam do peta (żeby przepłukac kranik..), resztę do butelek. No i oczywiście to co na dnie zostaje wylewam..... tez do peta. Tam się wyklaruje. Fakt jest taki, że chyba jednak kuszę los przeprowadzając cichą w fermentatorz z kranikiem. Niby opatulam kranik workiem ale zawsze coś się tam moze stworzyć... Zakażenia bym nie przezył. Chyba jednak warto zainwetsowac w dodatkowy tank.
  18. Witam kolegę z Rybnika (mam sentyment do tego miasta, pracowałem przy Wodzisławskiej cztery lata...)i życzę samych rewelacyjnych warek.
  19. gesio0

    Piwowarów nocne rozmowy

    No i mój faworyt poległ, a tak liczyłem na Słowaków. Było blisko.
  20. Aha, jeszcze mi się coś przypomniało. W dzisiejszym numerze DZ przeczytałem mały artykuł na temat cieszyńskiego browaru i planowanym udostępnieniu zwiedzającym. Wogóle jakoś ostatnio głośno się zrobiło w tym temacie. Chyba szykuje się jakaś ofensywa na konsumentów nieświadomych jakości Brackiego.
  21. Z butelkowanym Brackim to istna tragedia. To fakt. Ale w każdej knajpie, restauracji, barze w powiecie cieszyńskim napijesz się Brackiego. Jest jednak problem z jego podawaniem... Ale to juz temat na inną dyskusję. Tak czy siak, cesaroki są przywiązane do Brackiego. Moje gratulacje na okoliczność powstania bloga!
  22. gesio0

    Piwowarów nocne rozmowy

    Gratuluję serdecznie!
  23. Nie czytałem wczesniej felietonu: "Warz wyśmienite piwo albo? giń" ,dopiero dziś miałem okazję. Muszę przyznać że jest jak najbardziej trafny i w calej rozciągłości podzielam pogląd autora, panie Tomaszu. No może jednak dodałbym, ze na Śląsku Cieszyńskim jest patriotyzm lokalny, można warzyć dobre piwo "wokół komina" i pewnie całkiem nieźle na tym zarabiać. Zresztą jeśli dobrze kojarzę fakty to cieszyński browar (a w sumie warzone w nim piwo) ocalał właśnie ze względu na silny patriotyzm lokalny. Pisz więcej, przyjemnie czyta się Twoje felietony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.