Skocz do zawartości

Fantastyczny Pan Lis

Members
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Fantastyczny Pan Lis

  1. Ja uważam że jest sens chmielić pod koniec gotowania, powiem nawet więcej, kilka razy robiłem tak zwany hop stand i jakiegoś wielkiego WOW nie odczułem. zauważyłem natomiast różnice w odczuwaniu smaku chmielu, przy chmieleniu pod koniec gotowania ten smak jest wyczuwalny tak jak by w treści piwa a po chmieleniu w wirówce jak by retronosowo w związkach lotnych. Ja tak to odbieram nie wiem czy istnieje potwierdzona taka zależność. Poza tym 40g to mało aby oczekiwać owocowej bomby zakładając warkę 20L

  2. Myślałem o chmielach: - Cascade 6,8% - do wykorzystania 100gr - Centennial 9,4% - do wykorzystania 100gr - Sorachi Ace 9,4% - do wykorzystania 100gr

     

    Ciekawa receptura single hopa :)

     

     

     

    Sorry nie załapałem że masz do wyboru ;)

  3. Hej. pierwszy raz coś takiego mi się zrobiło na powierzchni czy to infekcja? Zabutelkowałem to ponieważ piwo pachniało super i smakowało normalnie. dodam że piwo to tripel na drożdżach BE-256. Jest prawie 9% alko więc powinno się samo obronić ;) a może to nie infekcja i wszystko się ułoży? 
    post-10835-0-67903900-1478791642_thumb.jpg

  4. Cześć. 

    Z tego co kojarzę jakiś czas temu robiłem piwo na tych drożdżach (w zapiskach mam zapisane Abbaye). Fermentowałem w temp. około 23-25 stopni i w ciągu 4-5 dni skończyło burzliwą. Z tego co pamiętam to waliło siarką i zrobił się mocny rozpuszczalnik.. Ogólnie wyszło kiepsko. Siarka po jakimś czasie się zredukowała w butelkach. 

    A rozpuszczalnik?

  5. Wszystko zależy kiedy ci uciekła. Jak w pierwszych dniach fermentacji to nie za dobrze. Jak w drugim trzecim tygodniu to bym powiedział nawet ze to jest wskazane.

    No właśnie w tych najbardziej burzliwych,zadałem drożdże, postawiłem fermentor w 21 stopniach i musiałem wyjechać. Po 2 dniach jak wróciłem termometr na fermentorze pokazał 24 st. zaczynam schładzać ale ok 2 doby chodziło. 

  6. A jak szybko drożdże wystartowały? Ja ostatnio użyłem Mangrove Jack M44. Miałem problem ze startem i ruszały ponad 72 godziny. Piwo w aromacie bardzo estrowe. Estry przykryły nawet chmiel z chmielenia na zimno. Do tego jest strasznie mętne pomimo użycia mchu.

    Drożdże ruszyły z kopyta po niespełna 20h.

  7.  

    Druga sprawa, że czasem jest tak z drożdżami - ciężka flokulacja i co za tym idzie klarowanie się piwa.

     

    Dokładnie taki też mam pogląd na Twój problem. Pierwszy pasaż na sucharach często nie do końca się klaruje.

    Po kilku dniach na cichej przenieś wiadro do możliwie najniższej temp, jeśli oczywiście masz taką możliwość.

    Oczywiście nie uwzględniam tutaj możliwości infekcji, bo to musisz sam ocenić, ale u mnie takie mętne piwa po burzliwej nie były zainfekowane nigdy, więc również u Ciebie wątpię w ten najgorszy scenariusz.

     

    Wydaje mi się że to nie infekcja, bardzo dużą wagę przywiązuje do czystości i dezynfekcji, fermentory w miarę świeże, węże zmieniam profilaktycznie co kilka warek, poza tym ocena smakowa jak i wizualna w/g mnie na tą chwilę wyklucza infekcje. Mniej niż 17-18 stopni na tą chwilę nie uzyskam czy w takiej temperaturze można by było klarować żelatyną?

  8.  

    Hej. Panowie w załączniku przesyłam zdjęcie pomiaru blg po zakończonej fermentacji. Czemu jest tak bardzo mętne? przy zacieraniu źle obliczyłem temperaturę wody i zacząłem zacieranie od 71 stopni... może to przez to? dodam że nie jest to nic pszenicznego, a fermentowało w 17 st na drożdżach US-05attachicon.gifblg.jpg

     

     

    Zakończona fermentacja - ile dni to trwało? Bo jak po 10 dniach mierzysz takie piwo to nie dziwne, że jest mętne drożdże mogą jeszcze pracować. Może piwo nie zdążyło się sklarować - zawsze możesz zrobić ColdCrush - czyli wrzuć je do najniższej temp. jaką masz. Weyermann to dobre słody nie powinny tak zmętniać piwa. Może coś z wodą? Jaka była brzeczka przed wlaniem do fermentora? Bo nic z tych rzeczy co napisałeś raczej by tak nie zmętniło piwa.

     

    Piwo fermentuje drugi tydzień i widzę, że chyba też będzie w nim problem z klarownością...

     

     

    Druga sprawa, że czasem jest tak z drożdżami - ciężka flokulacja i co za tym idzie klarowanie się piwa. U mnie z reguły pomaga czas i schłodzenie piwa na te ostatnie 2-3 dni. Partia partii drożdży czasem nie równa. U mnie zwłaszcza angielskie drożdże uwielbiają dawać takie mętne piwka dziś właśnie ładuje do lodówki Brown Portera z tego powodu ;)

    Fermentowalo 21 dni blg zeszlo 15,5 do 4 i nizej nie chce... Przelom byl raczej slaby. Brzeczka przed fermentacja tez byla mocno metna ale to chyba norma.

  9. słody Weyermann z browamatora druga warka z tej dostawy pierwsza wyszła klarowna ale używałem mchu irlandzkiego, przy tej warce nie użyłem. infekcje raczej wykluczam piwo ładnie pachnie, ładnie wygląda odfermentowało całkiem poprawnie w smaku jak to młode... mało poukładane.

  10. Hej. Panowie w załączniku przesyłam zdjęcie pomiaru blg po zakończonej fermentacji. Czemu jest tak bardzo mętne? przy zacieraniu źle obliczyłem temperaturę wody i zacząłem zacieranie od 71 stopni... może to przez to? dodam że nie jest to nic pszenicznego, a fermentowało w 17 st na drożdżach US-05
    post-10835-0-45733700-1471457584_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.