Skocz do zawartości

Fantastyczny Pan Lis

Members
  • Postów

    163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Fantastyczny Pan Lis

  1.  

     

    Phoenix - 15g, 60 minut Enigma - 20g, 15 minut Citra - 10g, 15 minut Citra - 20g, 0 minut (wyłączenie palnika) - tutaj możesz dać do 40 gram, jeśli chcesz bardziej intensywny aromat - ale to wpłynie też na smak i (trochę) na goryczkę.

    czy nie uważasz że 65g chmielu do APA to odrobine za mało? to nawet na EPA ciut mało... to jest warka 20l. Tego stylu nie da się przechmielić na aromat a lepiej dać więcej żeby miał chłopak na zachętę a nie czaić się z kwiatami ;) 
  2.  

     

    Co do cichej to, myślisz, że istnieje duże prawdopodobieństwo zakażenia takiego piwa?

    Ciężko powiedzieć, ja mam 24 warki na koncie w tym miałem jedną która poszła w kanał ale raczej nie sądzę aby była to wina cichej. Po fermentacji burzliwej piwo już nie jest tak mocno podatne na infekcje teoretycznie cały cukier powinien już być zjedzony a do tego jest alkohol który tez nie zachęca bakterii do rozwoju. Przelewając na cichą drożdże łapią oddech i czasem zdarza się że jeszcze dofermentują powiedzmy o te 0,5 blg. Ja tak robię ale tak jak wspomniałem są różne szkoły i jak potrzymasz dłużej na burzliwej nie robiąc cichej też się uda. 
  3. Przy 11 blg 40 -50 ibu to powinna być już dość wysoka goryczka. generalnie zależy co chcesz osiągnąć bo chmiele z zestawu to chmiele tradycyjne a te co dokupiłeś to nowofalowe więc podejrzewam że chcesz wyciągnąć jakieś aromaty w klimacie amerykańskim.
    Ja bym zrobił tak:
    10g enigma   60 min
    10g Citra     15min
    20g Citra     5 min
    20g enigma 5min
    20g citra      0min
    20g enigma 0min 
    Myśle że w takim lekkim piwie goryczka powinna być wystarczająca i aromaty też wyczuwalne. na chmielenie na zimno zabraknie Ci chmielu ale ja cichą robię zawsze, chociaż wiem że niektórzy nie robią w ogóle i żyją.  
     

  4. Tydzień po zabutelkowaniu jest mętne. generalnie po fermentacji już było. 9 dni burzliwa i 10 cicha. temperatury fermentacji w obydwu przypadkach to 16 stopni. drożdże poszły s-04 z tym że do APA poszły świeże a do BW gęstwa po FES-ie. blg to 22,5 i 11. BW zeszło do 7 blg, APA do 2,5.

  5. Siemka. Taka sytuacja. ugotowałem American Barleywine no i co by nie marnować towaru, z wysłodzin do gara zlałem cienkie APA. Wszystko idzie dobrze poza tym że BW wyszło super klarowne a APA zupełnie przeciwnie. To samo zacieranie, ta sama filtracja, różnica jest tylko w chmieleniu i długości gotowania. Macie może pomysł dlaczego tak a nie inaczej? 

  6.  

     

    normalni ludzie, a nie jacyś (tfu... nawet napisać nie umiem tego).


    Tak jak mówisz, normalny facet w twoim wieku 3 razy dziennie (między innymi w niedziele o 22)  zagląda na forum piwowarów domowych :) pełna normalka :) hehe jesteś do bólu normalny. cala heca w tym że bycie normalnym jest nudne i niema nic złego w byciu nienormalnym zwłaszcza na punkcie czegoś tak fascynującego jak piwowarstwo domowe.  
  7. przecież to jakaś farsa... Facet ma 10 warek na koncie i nie rozróżnia wizena od apa... zrób sobie klona żubra albo kenigera i produkuj bo wnioskuję że twoje piwowarstwo domowe powodowane jest tylko tym że nie chce ci się do biedry zasuwać po "Browarki" ... W sumie to masz takie prawo ale na forum piwnych freeków pytanie jak najbardziej nie na miejscu... 

  8.  

     

    Dodam, że po spróbowaniu kilku butelek w późniejszym czasie, goryczka trochę się układa, ale dalej jest łodygowata i niedobra, natomiast aromat wychodzi trochę ładniejszy


    Zgadza się, u mnie dopiero po ok 2 miesiącach goryczka ułożyła się na tyle żeby piwo było pijalne ale i tak nie nazwał bym jej szlachetną, natomiast aromaty po tym czasie przyjemne, świeże, owocowe. 
  9. Ostatnio próbowałem po ok 3 tyg od butelkowania no i wino i alkohol w zapachu pomału zanika natomiast w smaku nadal wytrawne i do tego dało się wyczuć coś z pogranicza malin i wiśni ale nie kwaśne. Zobaczymy, no może być całkiem ciekawe oby nie poszło w stronę jakiegoś kwasu bo szczerze mówiąc jakiejś lekkiej infekcji w dalszym wykluczyć nie mogę ;)

    Mała poprawka. Po dzisiejszej degustacji stwierdzam ze infekcji brak. Fajne w smaku ale musi się jeszcze ułożyć. 

  10. Ostatnio próbowałem po ok 3 tyg od butelkowania no i wino i alkohol w zapachu pomału zanika natomiast w smaku nadal wytrawne i do tego dało się wyczuć coś z pogranicza malin i wiśni ale nie kwaśne. Zobaczymy, no może być całkiem ciekawe oby nie poszło w stronę jakiegoś kwasu bo szczerze mówiąc jakiejś lekkiej infekcji w dalszym wykluczyć nie mogę ;) 

  11. Ja zbieram ok pol sloika 0,75l z odrobiną piwa. Nie przemywam, trzymam w lodówce. Przy zadawaniu wyciągam je z lodówki na godzinę dwie przed zadaniem żeby się ogarnęły następnie po prostu wszystko wlewam do świeżej brzeczki bez odmierzania, razem  z resztką piwa. Jeśli nie wykorzystam jej to po miesiącu, wylewam. Nie wiem na ile jest to zgodne ze sztuką ale u mnie działa, i szybko załapują :)   

  12. Potwierdzam. BA śrutuje zbyt grubo. Ostatnie moje warki też robię na słodach z BA. Filtracja bajka, ale wydajność lipna. Kup może coś w HB albo CP.

    Może faktycznie napisze w uwagach żeby mocniej ześrutowali.... Niespecjalnie chciał bym zmieniać sklep, mam zaufanie do BA, lubię jak czyjeś działania nie są podyktowane wyłącznie chęcią zysku... nie umniejszając wartości innych sklepów oczywiście.... ale to temat do innego działu. 

  13.  

     Oczywiście jeśli nie wpadły ci drobiny chmielu po chmieleniu na zimno.

    Nie strasz niepotrzebnie kolegi  :)  Drobiny chmielu mogą jak najbardziej spowodować wylatywanie piwa z butelki, ale granatów nie spowodują    :)

     

    Zgadza się :) ale kolega właśnie boi się tego że zaprosi do domu piękną koleżankę w pięknej sukience, koleżanka otworzy piwo np. zębem i wróci do domu w majtkach ponieważ zawartość buteleczki znajdzie się na niej ;)

  14. Jak wlewasz syrop do refermentacji to przy założeniu że jest równo wymieszany, spij sobie jedno piwko co parę dni i jeśli jest ok to pozostałe butelki też będą ok. Oczywiście jeśli nie wpadły ci drobiny chmielu po chmieleniu na zimno. Do tego dobrze sobie zrobić tester z PET-a wtedy przynajmniej nie otwierasz nienagazowanych. 

  15. Dodam jeszcze od siebie, że piwowarzy często popełniają błąd i za szybko spijamy piwo (tydzień dwa od zabutelkowania), a ostatnio zauważam, że najwięcej aromatów z chmielenia wychodzi gdzieś około 3-4 tygodnia dojrzewania piwa.  Zwłaszcza tak jest w nowozelandczykach  ale też w wielu amerykanach.

    Zgadzam się w 100% dokładnie to samo zaobserwowałem. Chmieliłem na whirlpool i na zimno (40g na whirlpool i 65 na zimno) i początkowo szału nie było ale po 6 tygodniach jak wyszło wszystko no to urwało d.... :)

  16. Wlewasz określoną ilość wody (np. 5l) mieszasz, czekasz aż młóto się ułoży, zaczynasz odbierać brzeczkę, zawracasz zanim zacznie lecieć klarowne, wysładzasz. Jak skończy lecieć powtarzasz, aż do momentu kiedy odbierane blg spadnie do akceptowanego przez Ciebie poziomu.

    Zabiera to dużo więcej czasu ale (przynajmniej u mnie) rzeczywiście daje lepszą wydajność.

    mmm. Dzięx. nie znałem tej techniki. spróbuję przy następnym gotowaniu. Mówisz ,że nawet do 10% można zwiększyć wydajność...

  17.  

     

    normalne jest odwrotnie. W jakiej ilości wody zacierasz i ile słodu

    generalnie 3,5 litra wody na kilogram zasypu. Przyjąłem taką wartość stałą na podstawie wiedzy zaczerpniętej z sieci ( być może błędnie, ale do tej pory wychodziło na przyzwoitym poziomie)

    Słody głównie Weyermann.

     

    Ile dajesz słodu i ile otrzymujesz brzeczki oraz o jakim blg

     

    Poszło 5,7 kg słodu. do gotowania poszło 26L ok 9 BLG. po gotowaniu do fermentora wlałem 23L 11,5 BLG

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.