Skocz do zawartości

Sojer

Members
  • Postów

    1 925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Sojer

  1. Na trzeciej fotce bardzo ładny przełom :) Gotowałem jak się dało Cały chmiel wyrzuciło na powierzchnię. I tak trzy razy.
  2. Kupiłem na alledrogo śrutownik. Opis sugerował kolekcjonerstwo, więc zapytałem sprzedającego czy mechanizmy się ruszają. Odpowiedź brzmiała, że wystarczy wyczyścić środek i będzie do użytku. Ładnie brzmi prawda? Okazało się, że jedynymi elementami, które się ruszają są: śruba mocująca korbkę, korbka (daje się zdjąć), uchwyt korbki i śruba mocująca do stołu. Dużo? Też tak myślę. Żarna i ślimak ani drgną. To samo z regulacją grubości. Całość przyrdzewiała, ale raczej powierzchniowo. W czwartek rozpocząłem walkę. Na pierwszy rzut WD40. W międzyczasie wysłałem maila do sprzedającego, odpowiedział, że wystarczy posikać Penetrusem i będzie git... Sobota. Znów WD40 i żadna śruba nie drgnęła. Próba przygrzania opalarką i zasikania WD40 nic nie dała. Podjąłem decyzję, że trzeba odrdzewić całość. Najprościej poprzez elektrolizę. "Gotowałem" śrutownik dobre 9 godzin, kilkakrotnie wymieniając elektrolit (woda z solą + odrobina octu). Z zanurzonej części rdza całkiem ładnie zeszła. Z wnętrza niestety nie. Odmokła, ale nie zlazła. Wieczorem zabrałem się za mycie, po nim WD40 i... Puściła pierwsza śruba skręcająca obudowę. Następnie puściła kontra i śruba regulacji grubości śrutowania. Reszta dalej oporna. Na noc dałem im kolejną dawkę WD, rano będzie znów i po powrocie z pracy postaram się zawalczyć. Zobaczymy co z tego wyniknie. Powoli zaczynam patrzeć optymistycznie. Mam nadzieję, że uruchomię gada. Jeśli nie pojedzie ze mną do pracy, znaczy do muzeum. Póki co daję trzy zdjęcia. Wkrótce będą kolejne. Elektroliza jest niezła. Pieni się prawie jak brzeczka na burzliwej
  3. Sojer

    Piwowarów nocne rozmowy

    Są śniegi wielkie to i ciąż wiele. A usypianie... Drobiazg wobec uciech serwowanych przez dziecko. Mamy to szczęście, że Weronika jest wesołym szkrabem. Dziś dzielnie zniosła 3 godziny wernisażu w muzeum... Wiesz... Dziecko Cię zaskoczy i nagle trochę Ci się przeprogramuje system
  4. Sojer

    Piwowarów nocne rozmowy

    Moja mała ostatnio zasypia ok. 21.30 (zazwyczaj zaczynamy kąpielą ok. 19-19.30). Wciąga flachę i po niej wypowiada magiczne słowo "kuka" no i na nocnik wędrujemy ze 3-4 razy, czasem więcej. Nocnik niekoniecznie bywa zapełniany... Ech kombinuje dziecko... Później seria rzucania się w łóżku, aż wreszcie można wyjść z pokoju... Jeszcze nie udało mi się zasnąć, acz bywało blisko... A z okazji bez okazji piję Irish Red Ale prosto z Browaru na Wyspie. Mniam.
  5. Gęsią skórkę kupisz bez problemu w sklepie papierniczym. Numerowanie kapsli jest ok, jeśli nie prezentujesz piw. Chba metkowanie wygląda najlepiej i najszybciej.
  6. Młynek pokazywałem parę postów wyżej. Wydaje mi się, że ma regulację grubości mielenia, ale... pytanie jak dużą.
  7. Piro pewnie jest obojętne. Uszkodzenia były przy prosiarczynie.
  8. Śrutownik dla osób z nieco większą gotówką http://allegro.pl/item900442783_mlynek_do_mielenia_zboza_hawos_elektryczny.html I jeszcze potężniejszy kaliber. Chyba zdatny http://www.allegro.pl/item915527764.html Wynalazłem jeszcze: http://allegro.pl/item905348381_mlynek_alfa_8.html http://allegro.pl/item908396415_mlynek_nie_mam_pojecia_do_czego_bcm.html a sobie kupiłem http://allegro.pl/item910408978_stary_mlynek.html
  9. Może sam fermentor wytrzymuje, ale jak pisałem - u mnie poległ kranik - oderwała się cała część gwintowana. Nawet toczyłem na ten temat dyskusję na browar.biz i okazało się, że tego typu przypadków było więcej.
  10. Pszeniczne, tym bardziej, że zapisałem się na gęstwę 3068 od BaronaVonZuka.
  11. Pod warunkiem, że nie jest to prosiarczyn, bo ten uszkadza plastik. Tak rozsypał mi się kranik i rurka do rozlewu. Kolega miał to samo.
  12. Nie do rymu, nie do taktu... (no nie mogłem się powstrzymać hihi)
  13. Ja w 26 miesięcy przejechałem jakieś 46 tys. km i kontrolę miałem raz. I tylko przez to, że jechałem na zabudowanym 94 km/h...
  14. Lubią, ale... Jeśli wstawiasz do zimnego piekarnik, a wyciągasz po ostudzeniu (nie otwierając drzwiczek, gdy w środku jest gorąco) nie powinny pęknąć. Mi strzeliły tylko dlatego, że chciałem wyjąć zbyt szybko.
  15. No może być. A tak poważnie trochę żal, że się nie zebrałem i nie nakręciłem niczego.
  16. U mnie najdłużej poleżało 3 lata i 7 miesięcy. Było to ale z puszki browamatora. Na koniec diabelnie wytrawne w smaku...
  17. Może o trzydziestym piętrze Pałacu Kultury i Nauki? No ewentualnie o pomniku Chopina? A jeśli to Cię nie zadowala to może o tłoku na drogach?
  18. zrobić skrzynkę do której przykręciłoby się śrutownik.
  19. Sojer

    zmrożony słód

    Zajrzałem właśnie na browar.biz i jest tam lektura na ten temat http://browar.biz/artykuly.php?id=148 Miłego czytania.
  20. U mnie kawał lasu (Krajeński Park Krajobrazowy), 2 km ode mnie liche jezioro, z 10 km rezerwat przyrody (jezioro z potężną liczbą gatunków ptactwa), parę zaniedbanych dworków. Konie ze 2 km ode mnie. Generalnie bez szaleństw. Jeszcze nie miałem okazji wszystkiego zwiedzić i wypróbować, bo w grudniu minął rok jak tu mieszkam.
  21. Wygląda na to, że w maju dorobię się taboretu na potrzeby pokazu warzenia na Jarmarku św. Wawrzyńca i chyba wybiorę Idealgas E312.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.