Faktycznie... Drugi raz Katyń odcisnął się na polskiej historii całą brutalnością życia...
Śmierć to ten element naszego bycia, który spychamy w jak najdalsze zakamarki świadomości. Budzi strach, niepewność, przerażenie. Zwłaszcza wiek XX odsunął od nas wizję nieuchronnego czyniąc śmierć coraz rzadszą, m.in. dzięki medycynie dając dłuższe życie.
Wyprowadziliśmy śmierć z naszych mieszkań do szpitali, domów opieki, zwłoki czekają na pogrzeb w kostnicach...
Codzienny pęd nie pozwala nam na refleksję nad życiem. Do czasu. Do czasu, aż dotknie nas bezpośrednio lub tak jak dziś... I wówczas dopada nas bezradność i pustka...
Dzisiejsza tragedia znów daje mi do myślenia, znów przywołuje wspomnienia...