ciekawe, jak dostałem odtwarzacz (byłem w pracy więc paczkę rozpakowywało żona), to poprosiłem, żeby poszukała dyplomów, ale niestety ich nie było! Tak się nawet zastanawiałem, czy jakiś dziwny jestem, dostałem odtwarzacz, a tak naprawdę zależało mi bardziej na dyplomach, a tu widzę ktoś myśli podobnie Podobnie jak Kopyr uważam, że w tych naszych piwnych konkursach nie chodzi o materialne zdobycze (choć są one przyjemnym uzupełnieniem), ale dużo cenniejsze jest po prostu docenienie naszych piw, a to dyplom robi znacznie lepiej niż DVD