Pieron, rewelacja, w końcu rzeczowe informacje i to z jakiego źródła masz u mnie dużego ?+?! Trzy lata temu dzięki uprzejmości Pana Dwornika pozyskałem z Puław moją Iungę, Sybillę i Magnum ;-) Szkoda, że nie udało się mi rzeczowo pogadać o uprawie chmielu, ale wtedy miałem zbyt małą świadomość mojej niewiedzy?.
Patrząc na to co napisałeś zrodziły się mi dodatkowe pytania, więc jeśli rozmawiałeś z Panem Dwornikiem to rozwiejesz moje wątpliwości lub będzie okazja żeby dopytać:
1) Rozumiem, że lepiej wiosną odkopać aby dokonać przycięcia ubiegłorocznych pędów, jak mocno można takie odkopanie zrobić (myślę tu przy okazji o przesadzeniu i uporządkowaniu mego chmielnika), czy takie ewentualne przesadzenie wpłynie mocno negatywnie na plon, a może takich ?starych? karp nie należy przesadzać?
2) Czy miejsca po przycięciu tych ubiegłorocznych pędów należy/można czymś zabezpieczyć posmarować, analogicznie jak robi się przy przycinaniu gałęzi drzew?
3) Może te obcięte pędy to takie potencjalne sadzonki nowych krzaków chmielu i można próbować je sadzić, dobrze kombinuję?
Niestety, mój chmielnik nie został od początku przeze mnie zaplanowany i przemyślany, ciągłe dosadzanie spowodowało gatunkowy bałagan, teraz ciągle kombinuje jak to naprawić, no i Twój post natchnął mnie, że może odkopię, przytnę, poprzesadzam a przy okazji co większe ?obżynki? posadzę jako nowe krzaczki, lub rozdam chętnym ;-)
a tak póki co wygląda moja miniplantacja, schemat nie oddaje skali, a jedynie porządek krzaków.