Co prawda mam zerowe doświadczenie w temacie, bo dopiero kompletuję sprzęt, ale wydaje mi się, że ważne są też warunki początkowe czyli konstrukcja linii. Na przytoczonej przez skybert'a stronie dużą uwagę poświęca się zbilansowaniu linii. Więc chyba warto sobie tym zaprzątać głowę?
Wg arkusza do którego link znajduje się wyżej rozbieżności w długości linii o średnicy wewnętrznej 3/16'' i 1/4'' (6,35) są bardzo duże. Nie bardzo więc rozumiem jak to jest możliwe, że bez problemu prowadzicie wyszynk na linii o średnicy 7mm i długości 1,8m skoro taka długość przypisana jest raczej do linii 3/16'' (4,75mm). Tu prosiłbym o wyjaśnienie.
Proszę jeszcze o potwierdzenie (lub zganienie ) mojego rozumienia tematu. W kegu mamy pewne ciśnienie co2, które przy danej temperaturze, wysokości n.p.m, itd.. daje nam pewne nasycenie piwa co2. Żeby prawidłowo i bezboleśnie prowadzić wyszynk ciśnienie w kegu nie może się zmieniać (szczególnie zmniejszać) w czasie wyszynku ponieważ zajdzie proces podobny do tego po otwarciu butelki - co2 zacznie się uwalniać z piwa i tworzyć bąbelki. I tu jest ważne zbilansowanie linii, tzn. umieszczenie na wyjściu Kega takiego oporu dla przeciskającej się cieszy, żeby był równy sile która go wypycha. W ten sposób uwolnienie co2 z piwa następuje dopiero w kuflu a nie w linii czy kegu. Ideałem jest kufelek napełniony w 8 sekund
I jeszcze jedno pytanie: czy i gdzie można zaopatrzyć się w wąż o przekroju wewnętrznym 3/16''?