Skocz do zawartości

kilis

Members
  • Postów

    369
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kilis

  1. A czy czasem te śrutowniki za oceanu nie kosztują 2 razy więcej?

    89$ - crankandstein 2S.

    109$ - crankandstein 2A.

    129$ - crankandstein 2D.

    Wydawało mi się się nadrzędnym celem jest zrobienie czegoś nie gorszego, a nie w podobnej cenie czegoś co niszczy ziarna i łuskę jak żarnowy.

    Skoro tam się da zrobić za 300-400 zł prawie perfekcyjne śrutowniki to dlaczego u nas jest to niewykonalne?

     

    Crankandstein to mała manufaktura, czeka się ze 3-4 tygodnie na zrobienie śrutownika. To nie fabryka. Da się?

  2. Ciężko będzie stworzyć maszynkę która dogodzi każdemu piwowarowi

    Ale nikomu nie trzeba dogadzać tylko zrobić to co jest już przetestowane, sprawdzone i używane od przynajmniej 15 lat chociażby w stanach. Po co wymyślać znowu koło, jak te śrutowniki są już dopracowane od A-Z i pracują nie tylko w browarach domowych. Tam nic nie trzeba zmieniać tylko zrobić identyczne za 300zł.

    Zmiana moletowania, łożysk czy obudowy skończy się tak samo źle jak dla innych tego typu wynalazków.

  3. Nigdy na konkurs piwa nie wyślę bo się tym nie jaram więc czy profil jest w pełni czysty, czy piwo będzie w stylu

    W takim razie dlaczego piszesz w wątku pils?

    Twoja rada z temperaturą zupełnie nie pomoże komuś kto chce zrobić piwo w takim stylu, a jest wręcz szkodliwa.

    Bardziej pasuje ona do tematu "dobre piwo jakieś tam, co wyjdzie"

  4. nie chciałbym zbyt wytrawnego piw więc będe chyba zacierał 30 min w 62°

    Jeśli tak chcesz to skróć do 5-10 minut. Po 15 jest już nieraz po scukrzaniu.

     

    Drożdże zadam w ok 10°-12°.

    Można nieco niżej, ale bez startera nie próbuj. Ruszą po dwóch dniach, do tego mogą nie dofermentować do końca.

  5. Zawszę robię białkową i piwa były klarowne. Ostatnio zacząłem używać miekkiej wody i pojawiła się mętność, a raczej opalizacja. Wcześniej po miesiącu był kryształ.

     

    Co do startu pilsa w 20C i na jednej fiolce - szkoda roboty. Wyjdzie coś, ale na 100% nie pils.

  6. Twój projekt też się sprawdzi, ale musi być precyzyjny. Ta szczelina musi być mała żeby słód nie mógł przedostać się poza wałki. Pozioma płytka przykrywająca też gdyby była niziutko nad wałkami jak u mnie też by nie przepuszczała słodu.

  7. Nie bardzo tego rozumiem, pozioma przysłona wałków. Wg mnie wsyp ma się zaczynać bezpośrednio nad wałkami wewnątrz ich osi z minimalną odległosćią od wałków.

    Niekoniecznie. Szczelina ma u mnie z 1cm szerokości, ale słód nie przeleci nigdzie indziej tylko między wałki. Wałki są przykryte na równo z bocznymi scianami.

    Zobacz poziome przysłony np. monstermill MM2 hopper.

    Nie masz regulacji 9 stopniowej, regulacja jest ciągła. Masz naniesioną na obudowę tylko podziałkę ułatwiającą ustalenie szczeliny.

    Nie mam podziałki/znacznika. W crancandstein 2D i 3D regulacja od 0-0,25" jest płynna a od 0,25"-0,65" jest 9 stopniowa z ze słyszalnym klikaniem z blokadą bocznymi motylkami, by się nie przesunęło w trakcie mielenia. Taki gadżet, ale bez szczelinomierza można precyzyjnie ustawić odległość wałków.

    Mogą być zwykłe mimośrody jeśli bedą sporo tańsze. Nie upieram się.

    Dual eccentric stainless steel bearing adjusters click through 9 positions when turned changing the gap .005" each
  8. Wystarczy spojrzeć na różne konstrukcje z USA (monstermill, crankandstain, barleycrusher i kultowy niemalże maltmill).

    Są testowane od co najmniej kilkunastu lat. Co można było poprawić już zostało zrobione.

     

    Napiszę to co mówiłem i uważam, że powinno być poprawione:

    1. Wałki moletowane w romby wypukłe piramidki, średnica może pozostać ta sama, u mnie nic się nie zacina, ani nie wysypuje, ani na razie nie ściera.

    2. Konieczna pozioma przysłona wałków, bez tego nie da się ustawić szczeliny zasypu, by ziarna gdzieś nie przelatywały, albo się nie blokowały.

    3. Regulacja szczeliny wałków na tych śrubach jest bardzo nieprecyzyjna. Ustawia tylko maksymalną szczelinę, ale wałki i tak mogą się do siebie zbliżyć. Do tego mogą pracować nierównolegle.

    4. Tuleje się grzeją. Wymiana na mimośrody wskazana. Jak duży byłby to koszt. Ja mam wersję z 9 stopniową regulacją co ~0,13mm (0,005").

    5. Rezygnacja z zębatek. Nie ma takiej potrzeby a komplikuje konstrukcję wałków.

    6. Rezygnacja z sypu na bok. Łatwiej to zabudować, tak by się nie pyliło i leciało do wiadra.

  9. "Fermentuję" pilsa na S-23 (drożdże z datą październik 2014) 12,5 blg, 100% słód pilzneński.

    29.12 zadałem 36h starter z mieszadła uprzednio trzymany przez 8h w temp fermentacji czyli 10 st. C.

    Ile litrów miał ten starter, 5-10l?

    Jeśli uwodnione wlałeś do 1l to niczego poza bezsensownym miszaniem ich przez 36h nie osiągnąłeś.

  10. Większość moich piw to lagery. Przy odpowiedniej ilości drożdży oznaki fermentacji widać po 8-10h, czyli lekka piana na wierzchu. Lag 48-72h nie jest dobry.

    Drożdże na pewno się mnożą i zaczynają fermentować, ale dla czystości profilu piwa ma to duże znaczenie. Najbardziej to czuć w pilsach, lekkich lagerach. W koźlakach czy porterach można tego nie zauważyć.

    Warto zadawać odpowiednią ilość drożdży, chocażby po to by nie mieć ciężkiego kaca po swoim piwie :)

  11. myślę, że to trudne do obliczenia.

    To jest jedyny pewnik w tym co napisałeś. Nie da się tego prosto określić. Piłem kupę piw utlenionych mimo, że ktoś się zarzekał, że wiadra nie otwierał przez miesiąc. I nawet mu wierzę. Nigdy tyle piwa nie trzymam, chyba że w szkle pod korek.

     

    Ta poduszka z CO2 nie jest wieczna. Niestety ucieka gdzieś przez wiadro. Ilość CO2 z czasem maleje w piwie jeśli podniesiemy temperaturę.

    Po jakimś czasie człowiek opanowuje swój borowar i wie ile ma dodać surowaca do refermentacji. Przy przelewaniu również widać czy jest rozpuszczone dużo CO2 czy tylko trochę.

  12. Najwyższą w której było przez dłuższy czas. CO2 nie rozpuszcza się w sekundy jeśli nie jest pod ciśnieniem.

    Także jak fermentowało w 15C to ma tyle CO2 a nie tyle ile by się zmieściło przy 2C.

    Jeśli przeniósłbyś je na kilka dni do 20C to taką masz temp. przyjąć, bo CO2 ucieknie.

    Jeśli znów przestawisz je do 2C to CO2 nie wróci od tak.

  13. Nienormalne. Zadałeś za mało drożdży i w tej temperaturze niewiele się namnożyły. Podnieś temperaturę do 14-15C i dodaj drożdży. Inaczej będzie się to tak ślimaczyć a już na pewno nie dofermetuje do poprawnego FG.

    Dobrego pilsa i tak już z tego nie będzie. Oby nie było tam jakiejś infekcji. Drożdże nie opanowały środowiska w 100%

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.