Skocz do zawartości

canissapiens

Members
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla Fidel w American Wheat - ocena receptury   
    Po prostu wszystko co występuje na konkursach z przedrostkiem "american" jest według niektórych bardziej lub mniej ipowate. American wheat jest tu dobrym przykładem, ale AAA lub APA też. Czytając charakterystyki amerykańskich piw rzemieślniczych mam wrażenie, że my chcemy robić bardziej amerykańskie piwa od Amerykanów.
  2. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla dori w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Bałagan, bałagan... Czy powyższe pytania na pewno nadawały się do "ostrego dyżuru"? Czy doświadczony Piwowar z długim stażem na forum, chcący uwarzyć piwo dnia następnego naprawdę musi zadawać pytania w wątku dla potrzebujących pilnej pomocy???
  3. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla profik w Browar Yirgacheffe   
    Wrzucam wzory ktore ostatnio mocno sie przydaja. Uzywam kartki i olowka do wszystkich wyliczen to i wzory trzeba pamietac. Moze komus sieprzydadza...


    O ile podniesie nam ekstrakt cukier, który dodamy do brzeczki:
    BLG = [ [waga cukru w brzeczce] + [cukier który dodajemy w Kg] ]X 100 / [waga brzeczki po dodaniu cukru]



    Jak obliczyć wagę brzeczki:
    [Objętośc brzeczki w L] X [Gęstość brzeczki w SG (specific gravity)]

    np mam 20l brzeczki 15blg

    15blg---> 1.061 SG

    20l x 1.061 = 21.22 kg



    Jak obliczyć zawartość cukru w brzeczce (kg):
    [Waga brzeczki w KG] X [bLG piwa] / 100

    np mam 20l brzeczki 15blg

     21.22 kg X 15BLG / 100 = 3,18 KG  



    Ekstrakt słodowy WES 1,7kg w płynie ma w sobie 1,366(6)kg cukru.


     Przelicznik BLG/Plato ---> SG
  4. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla Konus w czego nie lubicie w warzeniu   
    przecież tak pszenica jak i stout mogą urwać cztery litery jeżeli chodzi o aromat...po prostu ludziska uparli się na te wszystkie IPA SRIPA...
  5. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla anu w czego nie lubicie w warzeniu   
    Samo warzenie jest ok. Najgorsze jest to, jak ktoś stoi za plecami i podważa jego sens.
  6. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla Mariusz_CH w Keg PET firmy Petainer   
    Na prośbę kilku osób przedstawiam mały tutek jak użyć "jednorazowego" peta zamiast np. kega pepsi. Potrzebujemy do tego Petainer sztuk raz, oraz głowicę typu flatch A płaska.

    Rozbrajamy głowicę, wyciągamy kleszczykami zawór zwrotny w postaci kulki i części która ją przytrzymuje, wykręcamy chyba filterek co2 i wyciągamy dużą gumę z nasady głowicy:
    Taka głowica posłuży nam zarówno do mycia peta, dezynfekcji jak i zalania go piwem.



    Gdy mamy twardego peta, z gazem w środku to znak że jest szczelny ale teraz musimy wypuścić co2 z peta - radzę to robić na leżąco tzn. położyć PETa poziomo. Pionowo może się skończyć ciemną plamą na suficie, tak jak w moim przypadku gdy pierwszy raz założyłem głowicę i wcisnąłem dźwignię to na suficie pojawił mi się KRUK z Widawy Teoretycznie pionowo można również wyrównać ciśnienie lecz tylko z zaślepką, o której później.
    Kładziemy go na leżąco lub przewracamy do góry nogami i wciskamy dźwignię głowicy aby wyrównać ciśnienie. Psssssyyyykkkk....



    Płukanie. Dźwignia w dół cały czas. Wlewamy wodę i płuczemy i wylewamy, tak kilkakrotnie. Na dole w pecie są resztki piwa i drożdże. Wodę wlewamy w ten króciec głowicy, gdzie piwko zazwyczaj wypływa nie ma zaworka zwrotnego więc możemy to zrobić.



    Po płukaniu zalewamy czymś do dezynfekcji, co tam chcemy - OPRÓCZ PIRO!!! Piro rozwala fitting PETa. Ja używam wodorotlenku sodu i nadwęglanu sodu. Nie wiem jak z ClO2



    Po jego odwróceniu woda czy tam środek dezynfekujący spokojnie wypływa.



    Po dezynfekcji zabieramy się do zalewania Petainera. Zazwyczaj robię to z wiaderka rozlewczego, gdyż zwykle parę butelek się przydaje i wówczas surowiec do refermentacji daję do całości piwa, poza tym lepiej się tak wypełnia PETa. Oczywiście można zalać go bez surowca do refermentacji i nagazować PETa z butli.
    Na kranik zakładamy wężyk i do odkażonej głowicy także. Wajcha w dół i naprzód



    Dobrze mieć taki króciec metalowy który często był przy głowicach (zanim pojawiły się Johny Guesty )Ten króciec powoduje to, że piwko się nie pieni podczas zalewania. Próbowałem nieraz wsadzić węża bezpośrednio do głowicy lub poprzez lejek ale niestety pieniło się.



    Mamy już zalanego to gazujemy. WAŻNE! Jeżeli używacie tylko jednej głowicy - to teraz nadszedł czas aby ją skręcić z powrotem do stanu wyjściowego.
    Ja używam drugiej głowicy do nagazowania i wyszynku, wygląda jak poniżej. To jest inna głowica, nierozkręcona jak poprzednia, kompletna gotowa do użycia cały czas.

    Sytuacja podobna jak na początku, może chlapnąć w momencie wpuszczania gazu lecz teraz niezręcznie byłoby nam przewracać pełnego PETa. Więc używamy zaślepki. Można wykorzystać monetę i włożyć ja pod uszczelkę Johny Guesta lub króćca metalowego (zależy jakich złączek używamy) ale w moim przypadku było nieszczelnie, więc zamówiłem u jednego speca - Wesoły pozdrówka - specjalną zaślepkę. Przy jej pomocy możemy wcisnąć dźwignię w dół i nie będzie plamy na suficie Wyciągnięcie zaślepki z końcówki to sekunda, wkładamy węża piwnego i mamy głowicę do wyszynku



    Na reduktorze ustawiamy odpowiednie ciśnienie, zakładamy głowicę na Peta, wajcha w dół, odczekujemy chwilkę a gdy syk ucichnie wajcha w górę i gotowe.


    Dlaczego ten tutek? Ano dlatego, że jak ktoś ma dostęp do petainerów (puby oddają je zazwyczaj za darmo) to jest to bardzo tania alternatywa dla drogich kegów pepsi. To raz, dwa to że potrzebna jest tylko jedna głowica - używka ok. 40 złotych. Końcówki do kega pepsi to min. 60 złotych. No i najważniejsze: wydaje mi się, że z pienieniem się piwa podczas wyszynku jest dużo mniejszy problem, aczkolwiek badań żadnych w tym kierunku nie przeprowadzałem i nie zamierzam. Wyszynkowałem piwo kilkanaście razy (kilkanaście piw) w ten sposób i są to tylko moje spostrzeżenia. Ten fitting i głowica są stworzone do piwa a złączki i keg pepsi... do pepsi

    P.S Special thanks dla mojej córki, która wyręczała mnie w fotografowaniu w momentach gdy była potrzeba użycia więcej rąk niż dwóch...
    Petainer.pdf
  7. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację w Browar własnej produkcji.   
    Osobiście nie toleruję tematów z cyklu: "witam, jestem tu nowy wytłumaczcie mi całe to pędzenie piwa, bo nic na ten temat nie wiem".
    Cała potrzebna wiedza jest na forum, nowicjusze powinni raczej pisać" będę robił tak i siak, czy dobrze myślę?"
  8. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla MateuszO. w Belgi a cukier   
    Właśnie jestem na etapie chłodzenia blisko 10 warki tripla w mojej "karierze" i postaram się doradzić na ile będę umiał.
    Zawsze dodawałem sacharozę i efekty były bardzo fajne, co do glukozy to nie wiem ale raczej tak samo zostanie doszczętnie zjedzona.
    Dodawać zdecydowanie w momencie kiedy zauważysz iż fermentacja burzliwa powoli ustaje. Kiedyś dodałem na poczatku i miaem problem z dofermentowaniem piwa, tzn wydaje mi się iż drożdże zjedzą najpiwrw cukier a reszta juz im wtedy tak łatwo nie podchodzi. 1kg na 23 l jest całkiem spoko dodatkiem. Mój przepis na dobrego tripla: 5kg pale ale, 1kg monachijskiego, 0,2kg Carapilis. Zacieranie 30" 62 stopnie i 30' 72 stopnie. Pozdrawiam!
  9. Super!
    canissapiens przyznał(a) reputację dla darko w Cukier kandyzowany ? domowa produkcja   
    Cukier kandyzowany powstaje ze zwykłego cukru buraczanego. W wyniku hydrolizy sacharozy otrzymujemy mieszaninę glukozy i fruktozy. Zamiast kupować dosyć drogi cukier kandyzowany w sklepie możemy wyprodukować go w domu. Potrzebne nam są:
    - zwykły cukier ? 400g
    - łyżka soku z cytryny (lub kwasu cytrynowego) ? dzięki obniżeniu pH dochodzi do reakcji hydrolizy
    - kilka łyżek gorącej wody (aby uzyskać gęsty syrop)
    -termometr np. piekarnikowy ? ja nie miałem
    Całość mieszamy w garnku lub rondlu o grubym dnie i zaczynamy podgrzewać. W miarę odparowywania wody wzrasta temperatura syropu i rośnie temperatura. Cała sztuka polega na odpowiednim podgrzewaniu i utrzymywaniu temperatury w zakresie 115 ? 150 °C.
    Poniższa zależność opisuje, jak będzie zachowywał się cukier po schłodzeniu w zależności od końcowej temperatury podgrzewania:
     
    115 °C ? ?miękka guma? (soft ball)
    127 °C ??twarda guma? (hard ball)
    135 °C ? ?miękkie złamanie? (soft crack)
    150 °C ? ?twarde złamanie? (hard crack)
     
    Ja niestety nie miałem termometru, ale wystarczy schłodzić kroplę syropu, np. w zimnej wodzie, aby sprawdzić efekt.
    W miarę odparowywania wody syrop ciemnieje i rośnie temperatura. Poprzez dolewanie wody do gorącej mieszaniny (OSTROŻNIE!!!) możemy utrzymywać temperaturę między 125 a 135 °C. Im dłużej będziemy to robić, tym ciemniejszy będzie produkt finalny (od kilkudziesięciu minut do nawet kilku godzin!). Gdy osiągniemy pożądany efekt (mój zaczął pięknie pachnąć rumem ), podnosimy temperaturę do 150 °C i natychmiast rozlewamy na papierze do pieczenia. Oczywiście możemy zakończyć na mniejszej temperaturze ? wówczas otrzymamy mniej lub bardziej gęstą konsystencję. Ja chyba trochę przesadziłem, bo cukier stał się delikatnie gorzki, termometr znacznie ułatwia sprawę. Gdy cukier ostygnie, możemy go połamać i wsypać do słoika.
    Co zrobić z cukrem kandyzowanym to chyba każdy wie
     
    Poniżej kilka zdjęć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.