Skocz do zawartości

korko_czong

Members
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez korko_czong

  1. PEX ma bardzo dużą rozszerzalność cieplną, lepsze by były te z wkładką aluminiową (PEX-AL-PEX). Co do mosiądzu, to jest on bezpieczny? Nie wypłukuje się z niego cynk od kwaśnej brzeczki? Ponoć w instalacjach do spożywki właśnie mosiądzu się nie używa.

  2. Macie może wykres zależności efektywności pracy enzymów od temperatury? Domyślam się, że w 63°C będzie pracowała beta-amylaza na 100% swoich możliwości, a alfa-amylaza w 72°C. Ale jak jest w innych temperaturach? Przecież w 63°C alfa-amylaza też pracuje, tylko nie na 100% - pytanie na ile?

  3. A co ze szczelnością samego kranika? Te zawory kulowe (mosiądz niklowany, uszczelnienie z PTFE) są przystosowane do zimnej i ciepłej wody użytkowej i mają najczęściej maks. temperaturę pracy +80°C , chwilową dopuszczalną +95°C. Obawiam się, że przy wyższych temperaturach (gotowanie brzeczki przez 1,5h!) uszczelnienie może puszczać.

  4. Pora coś uwarzyć, bo w poprzedni weekend był zastój.

     

    #14 Stielhandgranate (ALT)

     

    Zasyp:

    Pilzneński 1,5 kg 32,6%

    Monachijski 3,0 kg 65,2%

    Karmelowy ciemny 0,10 kg 2,2%

     

    15l/55*

    50* 20'

    63* 25'

    73* 40'

    78* >>filtracja i wysładzanie do objętości 27l.

     

    Chmielenie 70'

    0' - start

    10' - 20g Magnum

    40' - 15g Hellertau Hersbrucker

    55' - 5g mech irl.

    67' - 10g Hellertau Hersbrucker

    70' >>>chłodzenie.

     

    Za intensywnie gotowałem i znowu za duże odparowanie. Dolałem 1,5l wody. Ostatecznie wyszło 21.5l , 14°Blg (do tego jeszcze jakieś 1,0l odzyskane z chmielin, dodam później).

    Zadane pół paczki S-33. Temperatura pokojowa (ok 19°C).

  5. Na nowy sezon (który już w pełni) postanowiłem wyremontować i przygotować specjalne pomieszczenie tylko i wyłącznie na potrzeby produkcji piwa. I tak stara kotłownia i pomieszczenie węzła cieplnego stało się warzelnią.

    Wcześniej był tu straszny bałagan (żeby nie powiedzieć syf) i graciarnia. W skrócie: wylałem nową posadzkę, skułem tynki, położyłem kafelki na posadzce i na ścianach, odnowiłem zlew, przebudowałem oświetlenie i elektrykę, odmalowałem ściany, naprawiłem wentylację (na potrzeby gazu), no i wywaliłem wszystkie niepotrzebne graty i wstawiłem regały na których trzymam swoje sprzęty i zapasy. Roboty trochę z tym było, ale było warto :(

    Teraz warzenie to czysta (dosłownie) przyjemność, jak coś się rozleje to biorę mopa i zaraz wszystko umyte. Wcześniej utrzymanie w czystości betonowej podłogi graniczyło z cudem.

    PS. Do warzenia używam gazu ziemnego, więc taboret mam na stałe połączony z instalacją domową.

  6. Jak Greta nie ukruszy mi co najmniej dwóch butelek 0,5 (zwykle,standardowe butelki np. po 'tyskim' czy czarnej szmacie) na warkę to jest coś nie tak . Już się przyzwyczaiłem do strat i zawsze przygotowuję te parę butli więcej. Natomiast z kapslowaniem małych granatów 0,33 albo wysokich i smukłych 0,5 (np. po Koźlaku Ambera) nie mam najmniejszych problemów. Zastanawiam się nad tą kapslownicą stołową. Drugi raz Grety raczej na pewno nie będę kupował.

  7. (... ciap...)

    Czy ktoś zauwżył' date=' że przy dużym, głębokim leju sięgającym mieszadełka dochodzi do lepszego natlenienia brzeczki. U mnie dzieje się tak ponieważ część powietrza jest rozpraszana w brzeczce przez mieszadełko.[/quote']

    Jeżeli mieszadło robi tak długi lej że zasysa powietrze, tak, jak najbardziej.

    Z dyskusji wyżej wynika, że jest inaczej.

  8. po drugie powstawanie leja podczas mieszania jest zjawiskiem NIEKORZYSTNYM. Mimo że nam się wydaje że się super miesza, tak naprawdę tworzy się bryła sztywna i mieszanie odbywa się na drodze dyfuzji czyli równie dobrze jakbyśmy nie mieszali.

    No to teraz namieszałeś mi w głowie! Ja dotąd byłem przekonany, że właśnie im większy wir tym lepiej bo się lepiej napowietrza. Z drugiej strony, skoro wir jest niekorzystny to po co mieszadło?

  9. #13 Gryczane

     

    Zachęcony zapiskami innych użytkowników postanowiłem uwarzyć piwo gryczane. Receptura powstała z kompilacji różnych przepisów które wyszperałem w necie (m.in od Zgody i Jejskiego), z lekkimi modyfikacjami. Liczę na uwagi odnośnie przepisu :smilies:

     

    Zasyp

    Pilzneński 4,0 kg 72,1%

    Caraaroma 0,2 kg 3,6%

    Carapils 0,25 kg 4,5%

    Special B 0,10 kg 1,8%

    Kasza gryczana 1,00 kg 18,0%

     

    Kasza gryczana prażona, kleikowana była z dodatkiem ok 250g słodu pilneńskiego.

    63* - 20'

    80* - ok. 60'.

    musiałem dolewać wody bo kasza strasznie pęczniała, gęstniała i pochłaniała wodę. Po czasie kleikowania dodałem do reszty zacieru:

     

    15l/70*

    67* - 20'

    72* - 40'

    78* - 5' >> filtracja i wysładzanie (do pełnego fermentora)

     

    Gotowanie 70'

    5' 30g marynka

    40' 25g lubelski

    55' 250g miód gryczany

    67' 20g lubelski

    70' >> chłodzenie.

     

    Wyszło 23l, 15,5°Blg. Brzeczka jest bardzo klarowna i ma ładny wiśniowo-czerwony kolor :) Zadałem drożdżami S-33, pół paczki (miałem jeszcze S-23, S-04 i US-05). Obecnie fermetuje (temp. pokojowa 19*).

  10. #12 Pszeniczne jasne

     

    Kolejne pszeniczne co by wykorzystać gęstwę WY3068.

     

    Zasyp

    Pilzneński 2,4 kg 48,5%

    Pszeniczny jasny 2,2 kg 44,4%

    Carahell 0,3 kg 6,1%

    Zakwaszający 0,05 kg 1,0%

     

    Zacieranie dekokcyjne

    44* 20'

    63* 20'

    >73* 15' (ok 1/3 gęstego)

    >100* 15'

    73* 30' (całość)

    78* >> filtracja

     

    Gotowanie 60'

    0 ' - start, 25g lubelski

    międzyczasie ładny przełom (farfocle na fotce, poprawcie mnie jeśli się mylę jeśli to nie to)

    60'>> chłodzenie.

     

    Wyszło 26.5L, 12.5°Blg, wydajność rekordowa bo 70% :okey:

    Zadano gęstwą 3068 (III pokolenie, cały litrowy słoik, ok 500ml gęstwy)

    Temp. fermentacji pokojowa 19°C.

     

    Mam nauczkę bo dałem za dużo gęstwy i drożdże wylazły z fermentora podziwiać przedpokój.

  11. Dostałem od kolegi rafiosso gęstwę drożdży pszenicznych #3068, więc czas uwarzyć coś pszenicznego:

     

    #11 Langfuhr Weizenbock 19.09.2010

     

    Zasyp.

    Pilzneński 0,5 kg 8,5%

    Pszeniczny jasny 3,0 kg 50,8%

    Monachijski 2,00 kg 33,9%

    Karmelowy ciemny 0,10 kg 1,7%

    Carahell 0,30 kg 5,1%

     

    Zacieranie

    44* 20'

    63* 20'

    >73* 15' (dekokt ok 1/3)

    >100* 15'

    73* 30'

    75* 5'

    >>filtracja

     

    Wysładzanie do obj. 24l , 14°Blg.

     

    Gotowanie 80'

    0'

    20' 25g lubelski

    80' >> chłodzenie

     

    Wyszło 18,5l, 18,2°Blg

    Fermentacja w temp. pokojowej ok 19-20°C 2 tygodnie, bez cichej.

    Blg końcowe: 5.

    Alk. ok. 7,2% wag.

    Butelkowane z 145g cukru (3,8g cukru/but).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.