Dla mnie najwygodniej jest przetrzeć aerometr spirytusem i robić pomiar w fermentatorze, kiedyś metalowy garnuszek wkładałem do wrzątku, chwile gotowałem i nim pobierałem próbke, była skuteczna dezynfekcja, ale zbyt dużo zachodu. Jak masz możliwość wypełniać przestrzeń nad piwem CO2, zrób to, tlen jest potrzebny jedynie w początkowej fazie fermentacji dla rozwoju drożdży (dlatego napowietrza się brzeczke przed zadaniem drożdży), później tlen tylko szkodzi. Na cichą przelewaj wężykiem trzymając wlot rurki tak, aby nie zasysał farfocli, pozostają tam gdzie była fermentacja burzliwa, wylot rurki trzymaj tak, aby możliwie najmniej napowietrzyć piwo - trochę piwa się traci, ale strat nie unikniemy.