Skocz do zawartości

bimbelt

Members
  • Postów

    1 094
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bimbelt

  1. bimbelt

    Piwo owocowe?

    A to nie jest czasem zwykly lager z dodatkiem soku owocowego (lub o smaku owocow)? Tu chyba nie ma co robic. Ot dodac soku do lagera.
  2. W niedziele warzylem Pilsa. Poszlo 33L wody. Uzyskalem 23L brzeczki nastawnej. Czyli 10L "w komin" poszlo.
  3. Bez areometru (balingometru) i cylindra (nie zrozumiałem do czego miałby służyć) można spokojnie żyć. Jeśli nie zmierzysz poziomu cukru, to efekt może cię zaskoczyć (mam nadzieję, że pozytywnie). O ile nie przesadzisz zbytnio z ilością wody w żadną ze stron, to powinno wyjść dobrze. Bez reduktora osadu można żyć. Filtratora będziesz za to bezwzględnie potrzebować. Rób filtrator i zaczynaj swoją przygodę. Powodzenia! P.s. Balingometr mozesz poszukac w marketach, np. Leroy Merlin lub w sklepach/stoiskach dla winiarzy.
  4. Napisałem "ponad", bo nie pamietam dokladnie. 3L w mlocie i pewnie z 3L odparowaly, moze z litr strat przy przelewaniu. Czyli musialem zuzyc jakies 31-32L
  5. Nie ma zasady. Zalezy jaka metoda zacierania i czy chcemy sie trzymac zalozonego BLG. Ja ostatnio robilem Schwarzbier i zuzylem ponad 30L wody. Ostatecznie otrzymalem ok. 25L piwa. Wysladzalem tak dlugo, az brzeczka osiagnela zalozone BLG.
  6. Można czy trzeba? Bo z moich obserwacji wynika, że bez przetrzymania piwa w ciepłym, nie da się osiągnąć dobrego nagazowania. Z drugiej strony nie mam pojęcia jaka temperatura byłaby odpowiednia do refermentacji lagerów. Na przykład Saflager S23 pracują teoretycznie w 10-15°Blg, ale dolna granica wydaje się za niska do refermentacji. Czy dobry wynik da refermentowanie ich w temperaturze pokojowej?
  7. Wczoraj otworzyłem dwa Marcowe zabutelkowane na początku stycznia, o ile dobrze pamiętam. Jedno leżakowało w garażu, gdzie temperatura w tym okresie wahała się w granicach 4-8°C, drugie natomiast stało sobie w "piwniczce" w ok. 16-17°C. Pierwsze miało temperaturę leżakowania, drugie schłodziłem w lodówce. To które stało w wyższej temperaturze pięknie mi się nagazowało. Pierwsza moja butelka, w której nagazowanie osiągnęło prawidłowy moim zdaniem poziom. I do tego piękna piana. W końcu zadowalający efekt. Druga butelka wyglądała już dużo gorzej. Nagazowanie dużo mniejsze, piany prawie wcale. I jak to ma się teraz do prawidłowego czasu i temperatury leżakowania? W teorii Marcowe lubi sobie poleżeć kilka miesięcy i powinno leżakować w chłodnym. Tylko z tej mojej małem obserwacji wynika, że w takich warunkach ma problem z gazem. Czy to kwestia drozdzy moze? W zestawie były Saflager 34/70. One pracuja w temperaturze 9-15°C, czyli w garazu mialy za zimno, a w piwnicy trochę za cieplo. Tu zle i tu nie dobrze, ale zdecydowanie lepiej im zrobila wyzsza temperatura. To w koncu jak najlepiej lezakowac piwo? W temperaturze fermentacji? W wyzszej? Nizszej? A co gdy chcę mieć piwo "na szbyko", na jakaś zblizajaca sie okazje? Mozna mu jakos pomoc poprzez zmiane temperatury lezakowania? Jakie sa wasze obserwacje w tym temacie?
  8. Po ostatniej burzliwej zauwazylem, ze troche drozdzy zagniezdzilo sie w kraniku. Rozebralem, oplukalem, ale troche tam tego zostalo. Jak sobie radzicie z takimi resztkami? Pozniej i tak wiadro bedzie zalane piro, wiec pewnie nic tam nie przezyje. Bede sie jednak czul o wiele lepiej, gdy bede mial zawsze czysty kranik.
  9. Usuwanie "baboli" to calkiem inna historia. U mnie zwykle wystarcza namaczanie. Zalewam woda i czekam kilka godzin. Zwykle wystarczy troche zabełtać i babole same odpadają. Czasem trzeba użyć szczotki, ale to zwykle w przypadkach ekstremalnych. Na co dzien myje butelki po spozyciu. Problem baboli powstaje tylko w przypadku butelek zdobycznych, ewentualnie zwroconych przez znajomych. Chociaz ich tez staram sie edukowac w temacie plukania butelek.
  10. Ja tez korzystam ze skrzynek. Suszarke mam w planach, ale nie jest to dla mnie obecnie najwazniejszy zakup. Spryskiwacza nie stosuje, plucze sobie po prostu cale butelki w wiadrze z piro. Nie widze specjalnych zalat przy stosowaniu spryskiwacza. No moze tylko tyle, ze sie mniej piro zuzywa. Moze sprobuje przy nastepnej okazji.
  11. U mnie w kompostowniku laduja rozne dziwne rzeczy - zarowno mloto jak i popiol z kominka. Na razie na jakosc kompostu nie mialem okazji narzekac.
  12. A ja wam powiem, ze calkiem latwo da sie zapchac muszle mlotem. Mnie sie w kazdym razie udalo i od tego czasu wynosze do kompostownika. Bedzie z tego wiecej pozytku. Ze swojej strony zapytam was jeszcze o wykorzystanie mlota do wypieku chleba. Gdzies kiedys czytalem, ze mozna dodac jakas czesc mlota. Tylko czy taki chleb nie bedzie bezplciowy? I jeszcze inne pytanie. Kolega wypiekajacy chleb poprosil mnie ostatnio o gestwe celem eksperymentu. Chce zrobic ciasto chlebowe z uzyciem drozdzy piwnych. Czy to moze sie udac w ogole? Pomijam smak, ale czy takie ciasto w ogole wyrosnie? Probowal ktos kiedys?
  13. Tak sie zastanawiam czy nie macie problemow ze sciaganie etykiet wydrukowanych na tych specjalnych kombajnach? Czy moze kleicie do kapsla? Inna kwestia - jak znaczyc butelki z zamknieciem patentowym? Na zamknieciu szkoda bazgrac, bo uzywane wielokrotnie. Pozostaje etykieta, tylko z przyklejeniem problem, bo butelki czesto "rzezbione" i nierowne. Mam ich tylko kilka i oprozniam jako pierwsze, wiec nie musze jakos specjalnie znaczyc, ale rada sie zawsze przyda
  14. To moglo byc tak, ze prosiarczyn ubil ci troche drozdzy. Chociaz to zalezy ile tego prosiarczynu, jakie stezenie i czy mial czas odparowac.
  15. Polecam ta metode. U mnie tez sie znakomicie sprawdza.
  16. Ja planuje zacierac w sobote. Zaprosilem znajomych, ale znajdzie sie tez miejsce dla innych adeptow piwowarstwa. Jakby byli chetni, to zapraszam do siebie. Mysle, ze zaczniemy ok. godziny 16.
  17. Witam kolege ze Szczecina.
  18. Przymierzam się do budowy chłodnicy z rurki miedzianej. Prosze o rady. Jaka srednice rurki najlepiej wybrac? Wiem, ze srednica powinna byc wzglednie duza. Tylko jak duza? 10? 15mm? Wieksza? Wszelkie inne porady mile widziane.
  19. Tylko w ten sposob nie wiesz czy juz czas na butelkowanie. Ja takze staram sie nie otwierac fermentora, jesli nie musze. Probki pobieram sparzona lyzka. Na razie bez efektow ubocznych.
  20. bimbelt

    Piwo dla psów

    O kurcze. Jezyka sobie o ta puszke nie pocial? Chyba bardziej humanitarnie byloby mu nalac troche do miski.
  21. Przyszła paczka. Termometr nie wyglada zbyt solidnie. Ot zwykla chinszczyzna. Duzy minus to poziom dzwieku alarmu. Ledwo slyszalny. Nie ma mowy, by uslyszec w innym pomieszczeniu. Szkoda, bo liczylem troche na to, ze ustawie brzeczke na gazie i wlacze sobie na przyklad jakis film. Nic z tego. No, ale przynajmniej sonde ma na kablu, wiec nie trzeba bedzie trzymac. Wiecej wrazen opisze w weekend, bo na sobote planuje warzenie.
  22. bimbelt

    Piwo dla psów

    Bezalkoholowe, to dla szczeniaków dobre. Dorosły pies powinien dostać pełnowartościowe piwo! Żądam parytetu czworonogów!!!
  23. Wczoraj uwarzylem Marcowe. Pierwszy raz metoda dekokcji. Obawialem sie, ze szybkie przelanie goracego zacieru moze spowodowac przekroczenie gornej temperatury, wiec przelewalem stopniowo rondlem, caly czas mieszajac zacier glowny. Troche sie zdziwilem, bo po przelaniu calosci temperatura wzrosla zaledwie o 4 stopnie - z 61 do 65°C. Druga przerwa byla przy 71-73°C, zatem musialem dogrzac palnikiem. Czy to normalne, ze trzeba dogrzewac? Czy moze zbyt malo zacieru przeznaczylem do gotowania? W "przepisie" byla mowa o 1/3 i na oko tyle ugotowalem. Drugie pytanie o wydajnosc dekokcji. Wiedzialem, ze mozna osiagnac wyzsze BLG, ale rezultat troche mnie przerosl. Uzyskalem 27L brzeczki przedniej o 13°Blg, przy spodziewanym docelowym 12,5°Blg. Na dalsze plukanie braklo mi wody (nie chcialem uzywac kranowy). W rezultacie po gotowaniu otrzymalem 23L brzeczki o BLG 14. Przyznam, ze ta "wydajnosc" troche mnie zaskoczyla. Pytanie zatem do praktykow - o ile wiecej piwa wychodzi wam przy stosowaniu dekokcji w porownaniu do infuzji?
  24. Zamowilem ten wspomniany na wstepie. Po kolejnym warzeniu opisze wam wrazenia. Na pewno bedzie lepszy od obecnego, ktory dziala jak kobieta, znaczy zmienny jest , a do tego nie ma alarmow zadnych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.