Skocz do zawartości

bimbelt

Members
  • Postów

    1 094
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez bimbelt

  1. Chyba to jednak coś więcej. Zwróć uwagę na kolor granulatu oraz tych tabletek. Wydaje mi się' date=' że tabletki zrobione są w większym stopniu z tego pyłku w środku chmielu (lupulina?) - stąd mają taki bardziej żółty kolor niż granulat.[/quote'] Wygląda na to, że są też wydajniejsze. Tak czy inaczej pytanie pozostaje niezmienne - czy antyseptyczne właściwości chmielu pozwalają na zastosowanie go na "surowo" do chmielenia na zimno?
  2. Ale chyba ryzyko zakażenia jest takie samo przy granulacie jak i przy tabletkach? Też mi się wydaje że te tabletki to prasowany granulat nic więcej. A sposobem na sterylizacje to może tak zalać wrzątkiem ostudzić i wlać do fermentatora? Też o tym właśnie myślałem. Chciałbym tylko, żeby ktoś z praktyków potwierdził.
  3. Ale chyba ryzyko zakażenia jest takie samo przy granulacie jak i przy tabletkach?
  4. Wczoraj uwarzyłem American IPA i planuję nachmielić je jeszcze "na zimno" na etapie cichej. Zastanawiam się tylko jak przygotować do tego chmiel. Planuję dać 30g Williamette w granulacie. Czy muszę go wyparzyć/odkazić przed zadaniem do brzeczki? Niby chmiel ma działanie bakteriobójcze, ale jakoś boję się zadać go w postaci "surowej".
  5. To, że balon jest nowy, nie zwalnia z jego dezynfekcji. Ja bym nawet bardziej przyłożył się do czyszczenia niż w przypadku pojemnika regularnie zalewanego piro. Co do czyszczenia szczotą, to was podziwiam. Ja mam stary balon do wina z wąską szyjką i za chol... nie mogę go doszorować. Zastanów się jeszcze czy nie popełniłeś jakiegoś błędu przy przelewaniu na cichą. Nieodkażony wężyk, zasysanie ustami, kontakt z jakimś nieodkażonym naczyniem?
  6. Wychodzi na to, ze masz kwasy. Powodów może być co najmniej kilka. Od niedokładnej dezynfekcji, poprzez zbyt częste zaglądanie/mieszanie w fermentorze, po muszki owocówki, które szaleją w ciepłe dni. Teraz się ochłodziło, więc trzeci problem znika. Przy kolejnej warce jeszcze bardziej się skup na dezynfekcji i postaraj się o szczelne zamknięcie balona w trakcie fermentacji. Nie otwieraj go, jeśli na prawdę nie musisz. Inna sprawa, że balon jest dość ciężko wyszorować, więc rozważ zakup plastikowego wiadra. To jest na prawdę bezpieczne i wygodne rozwiązanie. Jeśli musisz używać balonu, to może zalej go chociaż na kilka godzin przed użyciem roztworem piro. Wystarczy wlać kilka litrów, zamknąć szczelnie i od czasu do czasu potrząsać. Ja swoje nieużywane fermentory zawsze zalewam piro i problemów z kwasami nie mam. Polecam tą metodę.
  7. Hm, nie widziałem jakiejś specjalnej różnicy. Ani jedne ani drugie jakoś specjalnie się nie lepiły. Teraz leżakują w zamrażalniku, więc ciężko będzie porównać.
  8. Ja tez swoje zbiory już poczyniłem. Po wysuszeniu wyszło 12 i 25g, tylko nie wiem czego. Tutaj bym prosił o identyfikacje. 1. Podłużne szyszki, jasne, duże liście - to chyba Marynka? 2. Bardziej okrągłe, mniejsze szyszki, ciemne, poszarpane liście - to chyba Lubelski? Pytanie dodatkowe - jak długo suszycie? Ja trochę zapomniałem i leżało od niedzieli w temperaturze pokojowej. Wysuszyło się pięknie, ale zapach z chmielowego zrobił się bardziej trawiasty. To normalne? Jak długo wy suszycie?
  9. Kretowi chodziło raczej o kulturę picia. Pół litra w wieku 15 lat nic z kulturą nie ma wspólnego. Jak bym był rodzicem 15-latka, to chyba wolałbym, żeby wypił jedno piwo ze mną, niż pół litra pod blokiem z kolegami.
  10. Popraw sobie stopke. Albo Bursztynowe (Amber) Ale albo Pale Ale.
  11. Daj mu spokój. Piwo wymaga cierpliwości. Poczekaj spokojnie aż odfermentuje do końca. Najlepiej do następnego weekendu. Piwo będzie wytrawne, ale wcale nie musi być z tego powodu niesmaczne. Jeśli chcesz mieć piwo lżejsze to rozcieńcz wodą. Będzie może nawet bardziej podobne do Koelscha, który nieco wodnisty jest z założenia.
  12. A ja polubiłem fermentory z kranikiem. Mam kranik, więc nie muszę zaciągać ustami. Żeby kranik był sterylny, zalewam fermentor na jakiś czas piro, a sam kranik polewam wrzątkiem przed samym użyciem.
  13. Ja uzywam pirosiarczynu sodu i po wyplukaniu butelek czekam az z grubsza obciekna. Nie wyczuwam zadnych posmakow w gotowym piwie. Sprobuj sam i sprawdz czy cos wyczuwasz. Wydaje mi sie, ze jednak wiekszosc ludzi nie ma az tak genialnych kubkow smakowych, zeby wyczuc kropelke piro.
  14. A ostatnio na forum pojawiła się teoria' date=' że piana wypiera sporą część tlenu z butelki.[/quote'] Może i coś w tym jest. Przy kolejnym rozlewie spróbuję wytworzyć kontrolowaną pianę. Pewnie przy okazji nabrudzę trochę, ale czego się nie robi dla dobra eksperymentu. W weekend dam znać co z tego wynikło.
  15. A ja nalewam przez zwykla rurke. Zatrzymuje przeplyw unoszac butelke do gory. Pomimo tego, ze napelniam tylko jedna butelke w danej chwili, przy odrobinie wprawy mozna na prawde szybko rozlac piwko do butelek. I co najwazniejsze nic nie nie rozlewa, nic sie nie brudzi, piwo w butli sie nie pieni. To moim zdaniem najlepszy sposob.
  16. Ja do wrzenia doprowadzam pod pelnym przykryciem. Pozniej gotuje juz bez przykrywki. Do tej pory nie mialem zadnych problemow z DMS. Planuje jeszcze zakupic grzalke elektryczna, bo na palniku typu wok (3,2kW) dosc dlugo musze czekac na wrzenie. A co do temperatury wrzenia, to chyba lepiej obserwowac zachowywanie sie brzeczki (bulgotanie). Nie wiem jak wasze termometry, ale moj dotychczasowy mial +/- 5C bledu powyzej 70C, wiec nie do konca mozna na nim polegac.
  17. Na moje oko jest ok. Zamknij i nic nie ruszaj. Jak bedziesz cierpliwy, to ci sie odwdzieczy. Brudy zostawisz w fermentorze przy przelewaniu na cicha.
  18. A odkażasz jakoś tą pończochę przed użyciem?
  19. Powodem moze tez byc gotowanie pod przykryciem. Wtedy nie ma gdzie odparowac i moga powstac "warzywne" posmaki.
  20. Powinienes zlac delikatnie znad osadu. Mozesz to zrobic za pomoca odkazonej rurki. Jesli wczesniej zamieszasz dobrze w kolo lyzka (odkazona) i odczekasz dluzsza chwile, to osady powinny ci sie zebrac na srodku gara w postaci stozka. Wtedy latwiej zebrac cala "czysta" brzeczke. Dodatkowo na fermentorze mozesz postawic sitko (odkazone), zeby wychwycic grubsze czastki, ktore niechcacy moglbys zassac z gara. Jak masz duzo krzepy, to mozesz przechylic gar i bezposrednio lac do fermentora. Jesli nie bedziesz trzasc na prawo i lewo, to powinno ci sie udac ladnie zlac znad osadow. Ja tak robie, gdy brzeczka ma mala objetosc. Dzieki temu, ze mniej elementow ma stycznosc z ostudzona brzeczka, minimalizuje ryzyko zakazenia.
  21. Zrob moze zdjecie, to bedzie latwiej porozmawiac. Same drozdze produkuja roznego rodzaju "brudy", wiec nie musi to byc nic zlego. Nie zagladaj za czesto do fermentora, bo dopiero narobisz sobie problemow.
  22. Nie powinieneś się w ogóle sugerować tym czy podczas fermentacji jest piana czy jej nie ma. Jeśli już, to powinieneś się zastanowić nad pianą w kuflu. A na pienistość wpływa wiele czynników - od zawartości białek, poprzez nagazowanie, po przygotowanie kufla: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Czynniki_wp%C5%82ywaj%C4%85ce_na_jako%C5%9B%C4%87_piany
  23. Co rozumiesz przez filtrowanie? Chodzi ci o ilosc zwrotow brzeczki przy starcie filtracji? 1. Ciezko powiedziec, bo niedokladnie opisales swoje spostrzezenia. 2. Czasem piana jest wysoka, czasem nie ma jej prawie w ogole. Tutaj nie ma okreslonej zasady. Wszystko zalezy od piwa i stopnia burzliwosci fermentacji. 3. Sa dwie szkoly - Warszawska i Krakowska Troche gesta ci ta brzeczka wyszla jak na Koelscha. To piwo powinno byc lekkie. Tak do 12,5BLG: http://www.wiki.piwo.org/index.php/K%C3%B6lsch. Nastepnym razem wysladzaj dluzej, az osiagniesz BLG mniejsze o 1,5 do 2 od wymaganego.
  24. bimbelt

    domowa obróbka chmielu

    To ja podpowiem tylko jak przechowują chmiel za oceanem. Może to kogoś natchnie. Wysuszone szyszki zapakowane są do metalizowanych torebek i odsysane jest powietrze. Dzięki temu ograniczamy powierzchnię magazynową i blokujemy dostęp światła. Łatwiej pomieścić w lodówce. Reasumując, nie wiem czy jest sens się bawić w mielenie i prasowanie.
  25. Popelniam wlasnie wita, ale zamiast curacao mam tylko skorki kandyzowane. Czy dac taka sama ilosc czy moze mniej/wiecej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.