Wychodzi na to, ze masz kwasy.
Powodów może być co najmniej kilka. Od niedokładnej dezynfekcji, poprzez zbyt częste zaglądanie/mieszanie w fermentorze, po muszki owocówki, które szaleją w ciepłe dni.
Teraz się ochłodziło, więc trzeci problem znika. Przy kolejnej warce jeszcze bardziej się skup na dezynfekcji i postaraj się o szczelne zamknięcie balona w trakcie fermentacji. Nie otwieraj go, jeśli na prawdę nie musisz.
Inna sprawa, że balon jest dość ciężko wyszorować, więc rozważ zakup plastikowego wiadra. To jest na prawdę bezpieczne i wygodne rozwiązanie.
Jeśli musisz używać balonu, to może zalej go chociaż na kilka godzin przed użyciem roztworem piro. Wystarczy wlać kilka litrów, zamknąć szczelnie i od czasu do czasu potrząsać.
Ja swoje nieużywane fermentory zawsze zalewam piro i problemów z kwasami nie mam. Polecam tą metodę.