Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. zacznij bladym świtem, żeby Cię noc nie zastała
  2. Jejski wyrażał chęć porozmawiać dzisiaj, ale będzie po 22. Ja również jestem chętny do rozmowy
  3. Wiktor

    dziennik.piwo.org

    fajna by była opcja, dostępności surowców w różnych sklepach i np po wybraniu czego potrzebujesz, wciskasz przycisk "kupuj w ..." i trafiasz do sklepu z gotowym zamówieniem również zgłaszam się na królika można jeszcze by zrobić bazę do drożdży w postaci gęstw w lodówce i mrożonek, z posegregowaniem który zbiór i pod względem daty ważności, żeby wiedzieć na czym się stoi i kiedy gęstwy należy skanalizować.
  4. poczytaj sobie o mojej warzelni: http://www.piwo.org/forum/t3014-Otwocka-warzelnia.html wczoraj dokonałem modernizacji i poprawiłem uszczelnienie wlotu pompy i teraz po warzeniu stół mi się nie lepi
  5. nie wiem czy gorzej czy nie... zacząłem w tym gmerać i się okazało że to domek jakiegoś robaczka... nigdy więcej słodu z optimy.
  6. no w porównaniu do weyermanna to dno i wodorosty. w 25 kg worku weyermanna trafił mi się jeden kamień i jedno źdźbło.
  7. Śrutowałem 4 kg, przeglądając go, bo wybierałem szklanką z worka. W 4 kg znalazłem 2 kamienie: mały i większy, kawałek kory, 5 cm kawałek źdźbła oraz taki spory zbitek ziarna, który ciężko mi to opisać. I to chyba nie wszystko bo jak śrutowałem to 2 razy trafiłem coś większego. A i musiałem śrutować dość drobno bo ziarna są nierówne. No jakie piwo wyjdzie zobaczymy, 20 litrów pilsa właśnie kończy się chłodzić.
  8. nie trzeba poświęcać, wystarczy mieć jeden z kranikiem i używać go do filtracji i rozlewu.
  9. pojawią się. Przynajmniej ja żywię taką nadzieję u mnie na razie wzeszły 2 na 10, ale myślę że to wina długiej zimy, w końcu mamy drugą połowę maja a temp nie przekracza 20 stopni. Trzeba jeszcze poczekać i być dobrej myśli.
  10. jeśli chodzi o pszenice proponowałbym Dunkelwiezena, a co do koźlaka to jestem za, bo planuje takowego poczynić w najbliższym czasie
  11. dla mnie już do 4 kg opłaca się wiertarkę podłączyć. Korby używam do regulowania wielkości śruty i do mielenia słodów w małych ilościach typu 100 g. w tym fajny jest bardzo wąski wysyp, więc łatwo odbierać śrutę bez rozsypywania.
  12. akurat przy nastawianiu wina zawsze trzeba dodawać kwasu cytrynowego, aby fermentacja dobrze przebiegła. Ktoś o tym niedawno pisał. No możesz próbować ale piwo i wino to trochę inne bajki
  13. Wiktor

    Piwowarów nocne rozmowy

    nie wiem czy wiecie, ale jesteśmy krajem, który ma niedosyt wody. W Europie jest tylko jedno państwo, które ma mniej wody niż my. Tak przynajmniej mnie uczyli na zajęciach. Jest to spowodowane tym że właśnie nie ma retencji wody, tylko od razu cała spływa do morza. Bardziej niż o powodzie chodzi mi o susze. Byłem na chwilę przed powodzią nad zaporą w Czorsztynie-Nidzica. Miał się napełniać kilka miesięcy albo lat, ale w 97 zapełnił się w ciągu 3 dni i przelewało się przez koronę zapory. Teraz w lato jak jest mało wody w Dunajcu popuszczają trochę wody, żeby można było spławiać turystów na tratwach. ale Kopyr masz rację. Człowiek za bardzo chce ingerować w przyrodę i zazwyczaj kiepsko mu to wychodzi. W Egipcie to że Nil wylewał było błogosławieństwem a nie problem. Teraz jest zapora i nie ma tam z tym większych problemów. Uważam że Polska potrzebuje zarówno zbiorników retencyjnych, które pełniłyby rolę bufora zapasów wody, jak i pozwolić się naturalnie rozlewać rzekom w miejscach niezamieszkanych. Po prostu jak kogoś rok w rok zalewa to może warto się zastanowić nad przeprowadzką. Może łatwo mi tak mówić bo ja nie mam z tym problemów ale tak mi się wydaje słusznie.
  14. taniny to polifenole, czyli związki posiadające grupę -OH przy pierścieniu aromatycznym. W takim położeniu grupa -OH może działać jako kwas pod wpływem mało silnych zasad. Gdy pH wzroście jon H+ się odrywa i polifenole, zaczynają nabierać dużego ładunku ujemnego co znacznie zwiększa ich rozpuszczalność w wodzie.
  15. Wiktor

    Piwowarów nocne rozmowy

    chciałem się trzymać tego co Kochanowski napisał
  16. Wiktor

    Piwowarów nocne rozmowy

    to wszystko jest spowodowane brakiem odpowiedniej pojemności zbiorników retencyjnych. Teraz wszystko jest zalane, ale zaraz przestanie padać, wyjdzie słońce i za miesiąc będzie susza... szkoda że wydarzenia sprzed 13 lat niewiele nas nauczyły. Prawdą niestety jest że Polak i przed szkodą, i po szkodzie głupi.
  17. ja zawsze z chęcią pogadam ale za jakieś 20 minut
  18. struktury białek stabilizowane są przez wiązania wodorowe, jony metali oraz mostki siarczkowe. Mówiąc o białkach zawartych w brzeczce, mówimy zazwyczaj o białkach globularnych rozpuszczalnych w wodzie, bo reszta została oddzielona podczas filtracji. Część białek może się wytrącać tylko dzięki gotowaniu, to te białka, które są dość dobrze termostabilne bo 80°C które jest podczas wysładzania, ścina większość zwykłych białek. Podczas długiego gotowania rozrywane są nieodwracalnie wiązania wodorowe, co powoduje denaturację i wytrącenie białek. Podczas gotowania z brzeczki usuwany jest DMS. Możliwe że powstaje on w wyniku termicznego rozrywania mostków siarczkowych, które również powoduje wytrącenie białek. Żywice chmielowe, też nie powinny pozostawać bez wpływu na przełom, ale osobiście ciężko mi to stwierdzić, przełom mam praktycznie zawsze, czasem to są naprawdę duże kluchy. Jeszcze jedna przyczyna przychodzi mi do głowy: podczas gotowania odparowywana jest woda, co zwiększa stężenie soli w brzeczce co też może być czynnikiem denaturującym białko.
  19. jest sens kombinowania ale w rozsądnych granicach. Jak zaczynałem warzyć kupowałem paczki w sklepach internetowych. Zwykle koło 40 zeta na 20 litrów, ale do tego dochodzą kapsle, ekstrakt do refermentacji, chemia i parę innych rzeczy. Wychodziło coś koło tego co piwo w sklepie. Teraz kupuje słody hurtem, pilzneński kupiłem za 2,60. Chmiele kupuje też w największych opakowaniach jakie są w sklepie, a dodatkowo założyłem własny chmielnik. Drożdże suche staram się używać 2 razy i na razie nie widzę ujemnych skutków tego. Płynne zbieram i używam więcej razy co też pozwala zaoszczędzić. A oszczędność czasu jest na razie dla mnie mało ważna bo mam weekand na warzenie, zajmuje mi parę godzin, ale zawsze robię coś przy okazji. a tak swoją drogą mam kolegę, który warzy w czasie pracy i nie ma z tym problemów
  20. może gdyby przy dodawaniu tego koncentratu chmielowego, dodać dużą porcję mchu Irlandzkiego i pogotować 15 minut to efekt byłby zadowalający.
  21. wedle atestu jest 0,8 % w tym 0,4 % spleśniałe. Ziarno wygląda w porządku w smaku też jest ok. Mam nadzieję że jakiegoś szczura nie znajdę nawet w słodzie Weyermanna znajdowałem małe kamyczki i duże łodygi. Ale to były pojedyncze przypadki w 25 kg worku... Jeśli nie trafi się jakiś kamień przez który mi śrutownik stanie to powinno być w porządku
  22. ja dziś przywiozłem worek 30 kg z Bogutynia, zapłaciłem 78 złotych i jeszcze dostałem imienny atest słód jest z Optimy zamówiony 15 marca, dostałem go ze sporego stosu 30 kg worków. Z tego co słyszałem jest dobry, przerobię go na pilsa na lato. Co do chmielu z allegro to jest on tańszy ale nie jest określona liczba alfa, więc może być stosowany jako aromatyczny na koniec gotowania, bo inaczej można uwarzyć bombę chmielową... Co do oszczędności to najlepiej oszczędzać poprzez duże zakupy, oraz recykling gęstwy drożdżowej. To pozwala na obniżenie kosztów praktycznie bez strat jakości. A jeśli ktoś chce oszczędzić na czasie, albo przez jakieś machinacje przy technologii produkcji to niech sobie pójdzie do sklepu po Tyskie.
  23. Ja także mam piwniczkę w której przez ostatni miesiąc jest stala tem. 12' date='3°C . Gorzej jest jak ktoś mieszka w bloku. Moim zdaniem rozwiązaniem dość dobrym była by konstrukcja skrzyni ze styropianu i wyposażenie ją w zbiornik wodny i zastosowanie pompki akwarystycznej która by pompowała rurką wodę do małej spirali w zwykłej lodówce i oczywiście by wracała zimna z powrotem.[/quote'] dużo lepszym rozwiązaniem by byłą skrzynia dobrze zaizolowana i ogniwo poltiera. Ja myślę o czymś takim, gdy dojrzeję do zwiększenia wybicia.
  24. można przegonić pół litra, (albo 250 ml a drugie 250 zdegustować) i potrzymać aż będzie woda lecieć a potem zmierzyć pływakiem i obliczyć ile było w piwie alk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.