A moja lodówka nie ma kratki z tyłu. Ani z boku. Do dzisiaj mnie zastanawia jak ona oddaje ciepło. (ale jest w środku zimna)
Prędkość przepływu ciepła w naszych wymiennikach rurowych możemy zmieniać na 2 sposoby - zmieniając przepływ wody (zakładając stałość jej temperatury) oraz mieszając brzeczkę w garze.
To drugie poprawia współczynnik wnikania ciepła między brzeczką a ścianką rury, co zwiększa przepływ ciepła.
przepływ wody zwiększa deltę temperatur, oraz zmienia charakter przepływu - poprawiając współczynnik lambda.
Wyobraźmy sobie że kapie nam po kropelce z chłodnicy, woda na wyjściu ma temperaturę brzeczki w garze, prawie chłodnica ma temperaturę brzeczki, sprawność bardzo wysoka. Zwiększamy przepływ, woda nadal ma temperaturę zbliżoną do temperatury brzeczki, sprawność nadal wysoka, ale zmienia się rozkład temperatur wzdłuż chłodnicy, pojawia się punkt w którym temperatura chłodnicy zrównuje się z temperaturą brzeczki. Dalej zwiększając przepływ dojdziemy do prędkości, w której punkt zrównania temperatur chłodnicy i brzeczki będzie blisko końca chłodnicy, sprawność nadal wysoka, prędkość chłodzenia spora.
Teraz jak zwiększymy prędkość przepływu to prędkość chłodzenia zmaleje? jakim sposobem? woda wychodząca będzie miała jeszcze potencjał do odbioru ciepła, ale nie zacznie obierać mniej. Wróćmy do przykładu z nieskończenie dużą prędkością wody w chłodnicy.
woda przepływa nieskończenie szybko, mając na wylocie nieskończenie mały przyrost temperatury. (Tak crossis ciepło nie ginie). Dzięki temu chłodnica ma cały czas temperaturę czynnika chłodniczego i nie zależy od przepływu tylko od współczynnika wymiany ciepła.
dalszy ciąg moich rozważań opiszę później.