Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. jeśli nie jest jakaś potworna infekcja to zużyję do pieczenia chleba. W ten sposób zużyłem prawie 3 skrzynki i to nie koniec. Teraz robię za dużo dobrego piwa żeby się kwasami katować, ale jak ktoś jest na starcie i nie ma takich zapasów to mu żal. Po za tym nie każda infekcja oznacza niepijalność, miewałem piwa z błoną, ale po rozlaniu jak opadła na dno nikt nic nie wyczuł nawet komisja sędziowska w Wiśle...
  2. jak będzie kwaśne, pojawi się kożuch, błonka, albo będzie miało dziwny smak to infekcja. Czekaj i się nie przejmuj infekcja nie oznacza ze trzeba wylać w kanał.
  3. z takim pytaniem udaj się na browarbiz tam prędzej Ci pomogą.
  4. http://www.wiki.piwo.org/index.php/Zbieranie_i_ponowne_u%C5%BCycie_g%C4%99stwy_dro%C5%BCd%C5%BCowej
  5. ja ostatnio widziałem żubra w biedronce po 1,90. Najpierw mnie uderzyło że piwo kompanii jest w biedronce a potem zimny pot mi spłynął po plecach jak sobie pomyślałem z czego oni to robią że za tyle sprzedają puszkę...
  6. W piątek powstałą warka 57 drugie podejście do roggena, z poprzedniego nie jestem zadowolony, zmieniły się drożdże na 3056 i dodałem 50 g carafy dla koloru. Wczoraj Porter Bałtycki wreszcie trafił do butelek - 60 0,5 litra i 31 bączków. Zszedł z 19,5 do 5 ma 7,5 % alk.
  7. Wiktor

    napęd śrutownika

    mój ma po redukcji koło 100 i tak nie dał rady kręcić porketem.
  8. Wiktor

    Piwowarów nocne rozmowy

    muszę Wam powiedzieć że kurs na sędziego był baardzo przyjemny i w przyszłości będę zawsze na nim obecny
  9. Wiktor

    napęd śrutownika

    czasem pośpiech nie jest wskazany. No chyba że łapie się pchły albo pije ze wspólnej butelki ja używam wiertarki i ma to swoje zady i walety, ale jak Cie nie zabije to to jest najprostsze i najlepsze rozwiązanie.
  10. Wiktor

    napęd śrutownika

    ja mam silnik 66W z reduktorem i gdy tylko wsypałem słód do porketa stanął, teraz pracuje jako mieszadło. Ja od razu próbował z silnikiem od pralki i bym jakoś to wszystko osłonił...
  11. myślisz ze ta krateczka utrzyma 25 kg? ja teraz też dostałem w spadku lodówkę, ale poczekam na większe upały z jej użyciem.
  12. przy weizenach tradycyjnie używa się dekokcji co podbija kolor i co (dekokcje) słód melanoidowy może w pewnym sensie imitować. Oczywiście jak dasz drożdże lagerowe i nachmielisz na aromat to już nie będzie Weizen, ale z małym dodatkiem melanoidynowego powinno się zmieścić w stylu. A jeśli nie warzysz na konkurs to się BJCP nie przejmuj i warz takie piwa na jakie masz ochotę.
  13. Wiktor

    Śrutownik walcowy

    wiesz, jak będziesz strugać jeden to zrobić np. 3 to nie jest dużo więcej roboty
  14. ja bym jeszcze wrzucił na listę Grodziskie z nagazowaniem 3-3,5 vol
  15. Tu jest chyba ten sam problem co jakiś czas temu z galerią Dziadka.
  16. Wiktor

    Śrutownik walcowy

    wygląda jak poręczny zestaw do usuwania niechcianych zwłok plus za solidną robotę
  17. dlatego może warto schłodzić starter do 18°C i zadać do brzeczki 14-16°C i wrzucić do chłodni - zanim wystartują zdąży się brzeczka ochłodzić do temperatury fermentacji. Z resztą mnie lagery tak bardzo nie interesują nie mam do nich serca. Pszenice, belgi to jest to.
  18. pewnie zamiast z cukru użyje krwi jako surowca do refermentacji... chociaż do grodziskiego może nie pasować. Swoją drogą chyba mi zaczęły po 5 warce grodzisze wychodzić
  19. Wiktor

    Śrutownik walcowy

    musisz zmniejszyć rozmiar do 1028x1024
  20. jaki wziąłeś klimatyzator do swojej chłodni? i jak zrobiłeś sterowanie, po prostu ominąłeś fabryczny czujnik i dałeś termostat w zakresach jakie nas interesują?
  21. dzisiaj mi o mało co śrutownik rąk nie połamał. Śrutuję wiertarką i mam wkręconą śrubę ampulową w śrutownik i bit w wiertarce. Dziś miałem pecha bo się złożyły 2 rzeczy - zablokował się wyłącznik wiertarki i nie chciał wyskoczyć ampul. Wyrwało mi wiertarkę z rąk i zaczęła się kręcić w śrutowniku, udało mi się w miarę szybko wyrwać wtyczkę z kontaktu, ale oczywiście wiertarka zachowała się tak żeby narobić jak najwięcej szkód - rozerwała worek ze słodem, który rozsypał się na pół piwnicy. To była pierwsza wskazówka żeby odłożyć warzenie. Nie posłuchałem się i dostałem pokutę na filtracji.... Na dodatek wyeasty nie chcą mi spuchnąć i ogółem cały świat przeciwko mnie
  22. skład brzeczki nie ma takiego dużego znaczenia, do stężenia się przyzwyczajają kilka sekund, temperatura też zwykle jest podobna. A jak są z fazie stacjonarnej to muszą zupełnie się przebranżowić a to trwa. Zmiana stężeń brzeczki i temperatury jest mniejszym problemem niż zmiana szlaków odżywiania. W fazie stacjonarnej masz już część komórek obumierającą. Są większe co też zwalnia wymianę materii. Po za tym przy tak dużej ilości drożdży mogą wyjeść pożywkę do zera jak za długo przytrzymasz i będziesz miał stado dużych starych umierających emerytów. Tak napisałem co z zajęć wyniosłem, ale każdy ma swój rozum.
  23. Wiktor

    Spam od Lizza

    ja dostałem 12:57
  24. Wiktor

    Życzenia urodzinowe

    wszystkiego najlepszego wszystkim dzisiejszym Jubilatom :)
  25. można się zastanowić z czego wynika czas jaki potrzebują drożdże na rozruch w brzeczce. Otóż jak mamy gęstwę czy drożdże z paczki/saszetki mamy je w fazie stacjonarnej, drożdży nie przybywa nie ubywa, ale są nastawione na fermentacje nie na rozmnażanie. A przestawienie się na rozmnażane wymaga zmiany enzymów a to trwa, więc czasem lepiej jest zadać niewykręcony do końca starter, niż taki gdzie skończyły się cukry. W tym 2 przypadku mamy 2 fazy adaptacji co wydłuża czas startu. to tyle co z ostatniej mikrobiologii wyniosłem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.