Skocz do zawartości

Lasek

Members
  • Postów

    433
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Lasek

  1. W dniu 11.03.2019 o 23:25, mina obelżywa napisał:

    odświeżam temat :)

     

    Lambik leży od roku i zastanawiam się jak z nim postąpić. Myślę nad potrzymaniem go jeszcze 2 lata i zblendowaniem z jednorocznym. Ktoś próbował ? Jakie proporcje zastosować ?

    I kolejna kwestia, planuje zrobić drugą warkę, czy jeśli z rocznego lambika odbiorę np 0,5 litra i zadam do nowej warki to szarża się uda ?

    Proporcje dobierasz sobie na wlasnego smaka. Starszy bedzie kwasniejszy niz swiezy wiec musisz trafic w kwasnosc ktora ci odpowiada. 

    Co do drugiej sprawy to nie wiem czy bedzie tam dosc drozdzy. Ja zazwyczaj przelewalem i na gestwe wlewalem nowe piwo. 

     

  2. 13 godzin temu, Tadzik napisał:

    Lecę więc z kolejnymi eksperymentami - tym razem będzie ciekawie, bo chyba mało kto dysponuje w Polsce takimi szczepami (w buty se wsadźcie te mizerne Vossy haha).

    Ja bym sie tak nie przechwalal dostepem do kveikow na twoim miejscu :P

     

  3. 9 godzin temu, kaingorn napisał:

    Ło serio? Często takie spotkania? :P Do Marek daleko nie mam 

    Sa bardzo elitarne. Najpierw musisz zdac egzamin z rozpoznawania komorek roznych szczepow drozdzy pod mikroskopem,

    egzaminy nadzoruje @Pan Łyżwa, @Maciejeqalbo @pigmei, jesli bedziesz chcial sie odwolac to zostaj Ci tylko instytucja nadrzedna czyli @DanielN

    A to dopiero pierwszy etap. 

    Nastepnie musisz sie wykazac wiedza z zakresu stolarstwa i produkcji mebli. 

    Jak uda Ci sie zaliczyc pierwsze dwa etapy to wystarczy zapisac sie do klubu swingersow w Markach i pomylic adres o pare numerow :D

     

     

     

     

  4. W dniu 19.02.2019 o 14:49, kaingorn napisał:

    Cześć wszystkim!

     

    Obecnie w Warszawie nie mamy depozytu, więc może zorganizujemy sobie jakiś zlot Warszawskich piwowarów połączony z degustacją naszych piw? Na pewno sporo osób chciałoby się pochwalić swoimi najnowszymi warkami czy usłyszeć profesjonalne opinie na ich temat. 

     

    Trzeba by ogarnąć tylko jakieś miejsce, mogę się podjąć załatwienia miejscówki, tylko musiałbym wiedzieć ile osób i czy w ogóle ktoś byłby chętny na takie spotkanie?

    Co do terminu to oczywiście najlepszy byłby jakiś piątek/sobota

     

    E tam Warszawa. 

    W podwarszawskich Markach odbywaja sie takie spotkania, ze nawet piwowarzy z zagranicy na nie przybywaja :D

     

  5. 7 godzin temu, Mafciej napisał:

    Witam,

    chciałbym w najbliższy weekend po raz pierwszy wypróbować drożdże fermentacji dolnej (konkretnie fermentis saflager w-34/70) i uwarzyć pewnego rodzaju pilsa. Kłopot w tym, że nie mam nigdzie na posesji stałej temperatury 10-15 stopni. Jedyne miejsce, gdzie występują temperatury w tym zakresie to, powiedzmy, dorobiona piwniczka, która jest dosyć słabo odizolowana od dworu. Zmiany temperatury na zewnątrz powodują więc zmiany temperaturowe w środku (rzędu około 3-4 stopni). Rano w górę, na noc w dół, i tak codziennie. Stąd więc moje pytanie: czy nawet jeżeli cały czas będzie w niej panować dosyć dobra temperatura (powiedzmy 10 - 14 stopni), to te zmiany temperaturowe będą miały spore znaczenie dla kondycji drożdży, czy może jednak nie jest to aż takie ważne i mogę śmiało wstawiać tam fermentor? 
     

    Zdrówko! :beer:

     

    Piekny temat, normalnie jak tytul rozprawy naukowej. 

     

    Wiesz zalezy jaka jest amplituda tych zmian dobowych. Jak to jest 1-2 stopnie to ja bym olal. 

    Drozdze nie maja termometru labolatoryjnego a 25 litrow fermentujacej brzeczki ma pewna pojemnosc cieplna. 
    Do tego fermentacja jest reakcja egzotermiczna. Wiec moze sie okazac ze twoje wahania temperatury dobowe, maja nieznaczny wplyw na zmiane temperatury brzeczki w ciagu 24 godzin. 

     

     

  6. 19 godzin temu, El Fermentator napisał:

    Dlaczego piwniczny ? Bo cały proces odbywa się tam. Zdala od wścibskich oczu i wysokiej temperatury. To jaka tam jest ? Sam nie wiem.. Pewnie coś koło 16 - 17 stopni. 

     

    Produkt: Cydr "Don Roberton"

    Data rozpoczęcia produkcji:  2/02/2019

     

    Tak naprawdę to co teraz znajduje się w beczce to pierwsza warka na "serio".  Moje pierwsze przygody z tym zaczeły się od obejrzenia odcinka na YT na swój domowy cydr. Gość po prostu wlał 3L soku z kartonika 100% i do tego drożdże "byle jakie" (ja użyłem do wina białego). Do baniaka z rurką fermentacyjną i czekać 2 tyg. Też tak zrobiłem pomijając wszelkie procedury higienieniczne. O dziwo się udał i był smaczny. Zdziwiło mnie, że w baniaku 5L po wodzie wyszedł lekko musujący. Z kolegami wypiliśmy wszystko jednego dnia, a zawartość ALK w nim to ok. 3%. 

     

     

    Po długiej przerwie powiedziałem sobie "Koniec tej prowizorki. Robimy to na serio". I tak się stało. Szybko przeszukałem co będzie mi potrzebne do wyrobu własnego piwa. NIestety zakup koncentratu, proces ogrzewania tego w mieszkaniu mnie zniechęcił. Postawiłem na stary dobry cydr, ale z rozmachem w większej ilości. 

     

    Miejsce do jak to określam "pędzenia", choć wiem, że jest ono błędne oczywiście mam. Trochę porządków i miałem piękny "blat" roboczy. Niestety zaczeły się rodzić problemy typu "skąd brać butelki ?" "Jak je myć ?" 

    Myślałem, że sprawa będzie banalna. Idziemy do sklepu monopolowego i po opłaceniu kaucji dostajemy śliczne butelki. Niestety tak nie było... Panie stanowczo odmawiały mówiąc o ich umowach z producentami piwa. Został mi drastyczny krok w zebraniu ich z ulicy. Były brudne w ziemi i nie wiadomo kto z nich pił. Ale taki pomysł podsuneła mi sprzedawczyni, bo jak to sama określiła "takie same trafiają do sklepu". Na drugi dzień 16 sztuk wpadło do wanny z 2 kapsułkami do zmywarek. Porządne szorowanie i mycie 4X i na końcu wyparzanie z jeszcze jednym myciem. Po tym procesie wyglądały jak nowe. Nie mówiłem kolegom ich źródła, ale na pewno wszystkie są zwrotne do mnie bez dwóch zdań. 

     

    Fermentor ? Dawaj wiadro ! 

    Jakże to było dla mnie oczywiste pochłaniając kolejne metry między półkami w sklepie budowlanym. Szukamy wiadra z pokrywką. Najlepiej 20L, bo może kiedyś (teraz się robi 10L) zrobię 15 czy 18. Niestety takich wynalazków tam nie było. Teraz patrząc to dobrze, bo taki plastik na pewno nie jest do celów spożywczych. Z pomocą przyszedł sklep z AGD i Pani, która doradziła beczkę z plastiku spożywczego 20L. Trochę droga, ale wyboru nie miałem.

     

    Chcesz robić to na poważnie ? Kup cukromierz !

     

    Poziom cukru, który spada wraz z procesem fermentacji burzliwej określa czy już można rozlewać do butelek. Określanie "na oko" mogłoby się źle skończyć, gdy wlejemy do szkła za wcześnie. Zbyt duża ilość CO2 zrobi tzw. "granat". Zakup prosty i obsługa też. Trochę się zmartwiłem, bo urządzenie jest wyskalowanie w 20 stopniach, ale po zobaczeniu krzywych poprawek różnica jest minimalna w niższej temperaturze. Wiedziałem, że po osiągnięciu 0 lub 1 BLG można przelewać.

     

    Drożdże konieczne sypkie !

     

    Używałem wcześniej drożdży w płynie, ale teraz mają być sypkie, by starczyły na kolejne warki. Mój wybór padł na jakieś "uber duper TURBO YEAST" co dają niby 19% alk w nastawie cukrowym w 48H. Nie spodziewałem się tego w soku, bo i tak cukromiesz wykazał przed procesem 15BLG, czyli po totalnym odfermentowaniu ok. 4%. 

     

    SOK 100%

     

    Z tym jest gorszy problem.. Szukałem czegoś 2zł za litr i znalazłem, ale w limitowanej ilości. Wykupiłem wszystko co mieli. Czekałem aż kasjerka zada to pytanie, ale nic nie było ;) . Uważajcie, bo u mnie ten sam producent z tą samą etykietą wydał 2 różne produkty. Jeden sok, a drugi napój 20% soku. Prawie się nabrałem. Oczywiście brakowało napisu SOK na dole.

     

    Higiena najważniejsza !

     

    Musiałem zdezynfekować przed nalaniem soku fermentor. Tylko czym ? Tematów na to jest mnóstwo, a ja nie miałem czasu na zamiawianie pirosiarczanów i róźnych takich. Postawiłem na nadwęglan sodu obecny w odplamiaczach. Nie pozostawia ostrego zapachu jak chlory w wybielaczach. Kupiłem taki co ma najmniej powierzchniowoczynnych i po wielkokrotnym płukaniu wodą mogłem nalewać.

    Do tego doszedł kranik, kapslarka i kapsle. Kranik z reduktorem osadów sprawił największy kłopot w montażu, bo nie miałem wiertła 1/2 cala. Musiałem improwizować i kilka kropelek na godzine cieknie, ale plastelina uratowała sytuację. Kranik oczywiście też zdezynfekowany. Trochę źle, że nie jest na samym dole. Przez to będę musiał przechylać beczkę do wylania wszystkiego.

     

    PROCES

     

    Nalałem 10L soku, a wcześniej uwodniłem drożdże w kubku ciepłej wody. Wlałem je do soku. Na górze zakrętka z rurką i wodą. Pozostaje mi czekać !

    51752278_283833885634032_4594982894908211200_n.jpg

     

    3/02/2019

    Cukromierz wykazał, że nic nie spadło z BLG. W sumie czego się spodziewałem. Głównie ciekawość czy to TURBO serio weźmie się do roboty, ale fermentacja nawet się nie zaczeła

     

    5/02/2019

    Po niecałych 3 dniach drożdże zaczeły pracować. BLG spadło do 5 ! Sądzę, że jutro będzie można butelkować. Tylko czeka mnie ich dezynfekcja tym roztoworem nadwęglanu sodu. Jedynie zapach... Hmm trochę mie martwi. Sok zmętniał i zrobiła się mała piania. Czuć drożdże co w tym etapie jest normalne, ale oprócz nich taki kwasek.. Jakby ocet ? Trudno mi określić. W sumie na utlenianie C2H5OH chyba za wcześnie. Mam nadzieję, że min. 2 tyg w butelce wyklarują go i odpowiednio nagazują. Mi pozostaje czekać do jutro i modlić się, by BLG spadło do tego 1. 

     

    NIE BUTELKUJ DZIS!!!!

    POCZYTAJ WIKI.PIWO.ORG  i temat o cydrach. 

    Komentarz bardziej merytoryczny nadciagnie za kilka godzin. 

    Chyba ze jestes trollem to nie bede tracil czasu. 

     

     

  7. 4 minuty temu, NicksNac napisał:

    Problem w tym że tak wygląda regulamin 90% grup na fejsbukach. Nie będę nikogo przekonywał o tym że jepiwka jest spoko, każdy ma swój pogląd na tę grupę ;) Ja tam nic złego w tej grupie nie widzę, może byliście na niej dużo wcześniej niż ja i coś było nie tak i stąd takie podejście. A to że forum jest o wiele lepsze to akurat nic dziwnego i ciężko z tym polemizować ;) 

    90% grup na fejsie ma w regulaminie zaznaczone ze jest ban za obrazanie papieza, ale konkretnie Jana Pawla II? 

    Dobrze ze uzywam fejsa tylko do komunikacji z znajomymi. 

  8. 2 godziny temu, NicksNac napisał:

    Mały offtop, ale co wy macie do Jepiwki? Jestem tam i ostatnio nic złego się tam nie dzieje o.O No jedynie szkalują rockmilla i dr brew, ale to też trochę na własne życzenie ;) Plus na jepiwce są ludzie z innych browarów rzemieślniczych :D Natomiast homebrewing jest spoko wg mnie, tylko sztywno trochę :/ 

    Ja po przecztaniu regulaminu jepiwki zrezygnowalem. 

    Poczulem jak by ktos obrazal moja inteligencje i szeroko pojmowane norme kulturowe jednoczesnie. 

     

  9. 10 godzin temu, Helcik napisał:

    Witam. Jutro warze pierwsza warke Single hop Citra IPA i mam chmiel w granulacie i suszone kwiaty. 

    Moze mi ktos powiedziec mi cos wiecej na temat róznic ktory rodzaj dawac do gotowania a ktory na zimno ? 

    Czy moze to tak naprawde nie ma znaczenia ?

     

    I licz ze szyszki musisz dac okolo 30% wiecej niz granulatu zeby uzyskac podobne efekty. 

     

  10. 45 minut temu, Damian Skorupa napisał:

    Dodam że czuje że za długo uwadnialem droże i brzeczka nie bulgotała w trakcie fermentacji ale piana była 

    Masz od tego odpowiedni temat "Infekcje". Nie zasmiecaj forum. 

     

    Zdjecie slabe, ale w zaleznosci od tego jakie porzeczki dodawales mogly wejsc jakies dzikusy razem z nimi. 

    A i zdjecie slabej jakosci wiec trudno sie przyjrzec tym bialym krzaczkom. 

  11. 2 godziny temu, nogmot napisał:

    Cześć!

     

    Co myślicie o namaczaniu zasypu przed zacieraniem?

    Ostatnia warka namoczona na 12 godzin wcześniej (gar stał kilka godzin na balkonie w -3°C, przeniesiony do wewnątrz i przed zacieraniem miał 14°C) i wydajność poszła do 96-98%.

    Teraz na burzliwej.

    Miało być 16 blg a wyszło 19 blg.

     

    96%, moglbys napisac z ilu kg slodu ile brzeczki uzyskales?

     

  12. 8 godzin temu, Artek33 napisał:

    Witam wszystkich!

    Mam takie pytanko, warzyłem ostatnio Barley wine na podstawie programu BREWNNES.

    Ogólnie to miało wyjść tak:

    blg: 25,1   ibu: 65 abv:11,7 %  ebc: 29,4 . Warka 10 l.

    Zasyp to : 5 kg na 17,2 l wody,

    zacieranie :

    60 min - 63 C

    30 min - 73 C

    ilość gotowanej brzeczki to 13,2 l na 90 min.

    I tak końcowo wyszło 21blg po 2 godzinach gotowania i 6 litrów do fermentacji ( zamiast 10l )

    Zawsze wychodziły mi zbliżone proporcie co do innych warek.

    Moje pytanie co poszło nie tak? .

     

     

     

     

     

     

    Pomijajace wszystkie poprawne rady kolegow to lepiej  zacierac w duzo mniejszej ilosci wody, 2 litry na 1 kg. 

    Dlugo zacierac 90-120 minut i wysladzac kontrolujac ile blg leci. 

    Jesli niechcesz dlugo gotowac to zrob dwie warki z brzeczki przedniej i pierwszych paru wyslodzonych litrow mocarza a z reszty cos slabszego. 

     

  13. Ludzie nie popadajcie w paranoje z tymi balonami. Warze flandersy najpierw w wiadrze z gestwa pare miesiecy pozniej do butli po wodzie 19 litrow. 

    Jak do tej pory na 4 pasaze(1. Flanders, 2. OudBruin, 3. Flanders, 4. Lambik) Problemem byla niedosteteczna kwasnosc a nie nadmierna octowosc. 

    Pierwszy flanders ma juz prawie dwa lata (mina w marcu), prawie rok stal w plastiku potem butelki i dalej nie jest tak kwasny jak Rodenbach, octowosc tez jest delikatna. 

     

  14. 23 godziny temu, Bachi napisał:

    Czyli jak jeden potwierdzi, to za mało? Panie, co za ekskluzywny klub stworzyłeś ;) 
    A tak całkiem serio, nie wiem kto od Ciebie kupuje grzybki, więc nie mam pojęcia na kogo się powoływać. Jest wśród Twoich znajomych ktoś z zarządu PSPD?

    Wiesz jeden to moze byc zbieg okolicznosci albo jakas lokalna korupcja :D

    Dwoch odbiorcow juz sie ujawnilo, a mrozonki drozdzy ode mnie to hulaja po calej Polsce dzieki dobrooci @Daniel()'a.

    Klub ogranicza sie do stalych bywalcow czatu.  Ja ich nie sprzedaje tylko posrednicze w zakupie. 

    Jak jestes zainteresowany to system wyglada tak:

    Zazwyczaj jak ide do sklepu to informuje wczesniej na czacie ze ide, latem raz w tygodniu zima rzadziej raz na dwa lub trzy tygodnie. Wszystko zalezy od mojej sklerozy i planow warzenia. 

    Nastepnie informuje jakie drozdze moge kupic, jakie sa w promocji a jakie moga mi zamowic na zyczenie. Nastepnie zainteresowani wiarygodni forumowicze mowia co chca, ja kupuje a pozniej kombinuje jak to dostarczyc do Warszawy.

    Paczki do 100ml zazwyczaj raz w miesiacu lub raz na dwa miesiace spokojnie docieraja do Wawy. 

    Imperial Yeast lub Wyeast ze wzgledu na duze paczki musi czekac az bede lecial z bagazem rejestrowym.

     

    PS: Z zarzadem PSPD nie mam nic wspolnego, karierowiczami brzydze sie z natury.

     

     

  15. 5 godzin temu, Lubliniak napisał:

    Piękne dzięki Lasek. Dlatego założyłem ten temat. Jakbyś miał sprawdzony przepis i odrobinę czasu to podeślij. Ta ilość syropu 1,2kg z przepisu siloxa to nie jakiś kosmos?

    Ja moze sprobuje tak zrobic quada jakos wiosna. Ten przepis wyglada fajnie, a napewno bede robil dubbla z pilsa i ciemnego syropu z mala domieszka jakiegos belgijskiego karmelu.

    Co do ilosci cukru to jest kolo 16%zasypu, troche duzo.

    @Daniel()robil bdsa z 20% udzialem cukru i mowi ze to przesada. Mam to piwo do wypicia wiec moze sie wypowiem za tydzien.

    Ja osobiscie robilem blondy z 12-15% udzialem zwyklego cukru, wiec zrobilbym z przepisu z ta iloscia 1,2 kg syropu bez strachu.

     

  16. 24 minuty temu, Lubliniak napisał:

    Lasek a jest opcja że u Ciebie nie odfermentowało za nisko przez co ulep wyszedł? Ja bym planował syrop dodać po kilku dniach burzliwej taki zabieg przy triplu sprawił że z 20 blg do 2 zszedł.

    Jak dobrze kojarze to z 24 blg czy 25 blg odfermentowalo mi w okolice 5 blg. Wiec nie powinno byc tak ulepkowato. 

    A jest jakas slodka masakra. 
    Zrobisz jak bedziesz uwazal, na moj gust ten przepis jest o kant dupy potluc i polecalbym zrobic wlasnie pils+pale i candi syrop. 

     

  17. W dniu 2.01.2019 o 22:42, Lubliniak napisał:

    Część wszystkim. Mój pierwszy post pisany po kilkuset przeczytanych na tym forum. Mam kilkadziesiąt udanych wątek na koncie. Tym razem wybór padł na quada a konkretnie jak w tytule. Znalazłem na stronie zagranicznej przepis na takiego clona. https://www.tapsmagazine.com/belgian-dark-strong-ale-recipe/.

    Zastanawiają mnie dwie rzeczy co to jest ten candi Sirup d-180? Z tego co patrzyłem to w Polsce nie do dostania a podobno to nie to samo co syrop z ciemnego cukru kandyzowanego sprzedawany w naszych sklepach piwowarskich. Czy ktoś doświadczony może mi doradzić coś w tej kwestii? Oczywiście mogę zrobić syrop samemu z przepisów na super stronce http://domowybrowarmole.blogspot.com/2013/03/candi-syrup-syropy-karmelowe-jak-to.html?m=1 o ile to będzie to samo co ten d-180. 

    Druga rzecz która mocno mnie zastanawia to dodatek prawie pół kilo słodu czekoladowego toż to ilość na portera. Z góry dzięki za mądre rady.

     

    Nie trac czasu na ten przepis, robilem wedlug podobnego. Przez funt special B wyszedl niepijalny ulepek. 

    Nie mialem co prawda funta czekoladowego, ale taka mieszanka bardziej wyglada na jakiegos portera niz Quada. 

    Przepis od Sihoxa wyglada duzo lepiej, i nawet sobie zapisalem jak bym robil jeszcze raz quada. 

     

  18. 35 minut temu, Piotr503 napisał:

    Wiem o jakie kartoniki Tobie chodzi, ale uważam, że lepiej samemu wycisnąć sok z owoców. Owoce łatwiej zdobyć niż koncentrat. Jeśli chodzi o wino z winogron to sprawa jest zupełnie prosta: wyciskasz sok i dodajesz drożdże. Winogrona mają wszystko co drożdże potrzebują i to w odpowiednich ilościach.

    Wiesz wszystko zalezy od perspektywy :D

    Dla mnie koncentrat z bialych winogron jest latwo dostepny w sklepie piwowarskim, kosztuje duzo mniej niz winogrona na 20 litrow wina, ktore przyjechaly cholera wie skad.

    Wiesz Norwegia to nie Wlochy ani nawet Dolina Renu. 

    Zastanawiam sie tylko nad fermentacja, ale nie wykluczone ze sprobuje zrobic chardonnay i zobacze co wyjdzie. Jak bedzie dramat to poddam to termoulepszeniu u kolegi i tyle. 

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.