Skocz do zawartości

Lasek

Members
  • Postów

    433
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Lasek

  1. 21 minut temu, burczas napisał:

    Ot, tak moja fanaberia. Nie wiem na co liczyć, wpadło mi do głowy to starłem. może cos wniesie. Przy 9 warce to jeszcze nauka.

    Wiem, ze to bedzie trucie, ale jak masz 9 warek to ogarnij warsztat i podstawy, w stylu czego po jakich slodach, chmielach i drozdzach mozesz sie spodziewac. 

    (Mam na mysli te najpopularniejsze, bo zeby ogarnac wszystkie to zycia nie starczy)

    To bedzie nauka. 

     

    A nie kombinujesz z dodawaniem skorki nie wiedzac czego oczekujesz. 

    Zeby eksperyment mial sens musisz miec jakies zalozenia/oczekiwania. 

    Dodajac na pale skorke z cytryny bez punktu odniesienia nie bedziesz wiedzial czy cytrusowosc pochodzi z chmielu czy cytryny. 

     

  2. 2 godziny temu, advisorylyrics napisał:

    Hej. W piątek nastawilem IPA. Użyłem gęstwy z drożdży po brewkicie lub po Gozdawa U.S. West Coast, pewności brak. W środku nocy zaczęła się burzliwa fermentacja a w niedziele z samego rana nie było po niej śladu. Początkowe blg 14. Nowy baling pękł podczas tego zacierania i nie mam możliwości sprawdzić obecnego. Temp fermentacji około 18C. Jest sens spróbować dodać tej samej gęstwy czy już po wszystkim? Zależało mi na mocniejszym piwie, ale nie sądzę że przez dobe w takiej temp. I na takich drożdżach większość cukru została przejedzona...

    A duzo tej gestwy dodales? 

    Bo niewykluczone ze jak dales bardzo duzo gestwy to drozdze zrobily co mialy do zrobienia i teraz dojadaja spokojnie resztki w sposob mniej widowiskowy. 

     

  3. 6 minut temu, burczas napisał:

    Czy w tej PIPA co warzę nie zaszkodzi na ostatnie 10 min. gotowania dodać skórki z jednej świeżej cytryny ??

    A po co? Dodac mozesz, ale na co liczysz? 

    I nie bardzo wiem po co chmielisz na 50 minut sybilla? Wrzuc co ma dac goryczke na 60 minut i tyle. 

    Tak samo z tym chmielem na 16 minut, dodaj go do tych na 10 minut. 

     

  4. 35 minut temu, burczas napisał:

    Może nie napisałem, że koncepcja się zmieniła.

    Robi się PIPA ?

     

    To piwo z pierwszego postu z Kolszem tez nie ma wiele wspolnego. 

    Najwazniejsza sprawa w Kolszu to drozdze. Nie zrobisz go na sucharach. 

    A i karmele sa zupelnie nie na miejscu. 

    Marynka i lublin spoko, bo i tak sie tego piwa mocno nie chmieli.

     

  5. 8 godzin temu, advisorylyrics napisał:

    Odkopie. Jak w takim razie przybliżyć temperaturę drożdży uwadnianych w temp. 30C do temp. brzeczki kiedy ta ma np. 18C? Do lodówki włożyć nie wolno. Dolewac po trochu zimnej brzeczki? Też się może wydawać że wystawiamy je na szok

    Dolewac powoli brzeczki w docelowej temperaturze. Jesli bedziesz wlewal po trochu stopniowo to nie wystawisz ich na szok. 

    8 godzin temu, fotohobby napisał:

    Dlaczego nie wolno włożyć do lodówki ?

    To wszystko zalezy na jak dlugo wsadzasz do tej lodowki. Po uwodnieniu drozdzom szybko zaczyna brakowac pokarmu wiec oslabia to ich kondycje. 

    Dlatego metoda z stopniowym dolewaniem brzeczki jest dobra gdyz jednoczesnie spokojnie schladzamy drozdze i dajemy im juz jesc. 

     

  6. 3 minuty temu, tomekkk28 napisał:

    Masz rację, po obejrzeniu zdjęć myślę, że to o czym pisałem to przełom. Dzięki za pomoc.

     

    Dlaczego tyle czasu wysładzam? Generalnie wiedzę o piwowarstwie czerpię z różnych źródeł i ciągle się uczę. Ostatnie 2 warki były wysładzane tyle czasu bo pewien youtuber mówił, że to taki proces warzenia, w którym w żadnym wypadku nie powinno się śpieszyć dla uzyskania lepszej wydajności i jemu to zajmuje 2-3 godziny. Skoro można coś poprawić to staram się to robić, a pole do tego mam duże  bo jestem na początku drogi. A czy to szaleństwo? Być może. Na pewno wydajność tych warek była trochę lepsza niż we wcześniejszych, ale pytanie czy na tyle lepsza żeby wysładzać 2 godziny..?

     

    Nie wiem ktory youtuber ma tyle wolnego czasu, mozesz podac jakiegos linka?

    Spieszyc nie, ale czekanie 30 minut na cos co nastepuje po 5 minutach to bzdura. 

    W 3 godziny to jak mam dobry dzien jestem w stanie zrobic cala warke bez sprzatania. 

    To jak wysladzasz ma bardzo maly wplyw na gotowe piwo o ile nie wypluczesz tanin. 

     

  7. 1 godzinę temu, tomekkk28 napisał:

    Filtrację staram się robić powoli, wychodzi ponad 2 godziny. Dość długo- koło 20-30 minut czekam aż ułoży się złoże filtracyjne po czym powoli spuszczam filtrat i w momencie gdy zaczyna się odsłaniać młóto zaczynam wysładzać (wodą 78 stopni) i raczej nie schodzę poniżej 4 Plato. Zwrotka to 5l, i to co płynie przez rurkę wydaję się być klarowne.

     

    Mam wrazenie ze poprostu wlewasz do fermentora przelom i chmielny. To nie ma zwiazku z wysladzaniem. 

    A co reszty po co tyle czasu wysladzasz? To jakies szalenstwo, mi cale wysladzanie na 30 litrowe warki zajmuje 30 minut, a Ty tyle czekasz az sie ulozy zloze?

    Po 5 minutach juz masz ulozone. Nie trac czasu. 

     

  8. 10 godzin temu, daniello256 napisał:

    O widzisz. To dzieki za cenna wskazowke! A jakbym dal dwie paczuszki? Ma to jakikolwiek sens?

    Jakikolwiek tak, ale lagery wymagaja mniej wiecej dwa razy wiecej komorek drozdzowych niz ale. 

    Najlepiej zrob jak pisze Zasada, 1 warka slabego piwa kolo 10-12blg na 2 saszetkach 11gram i mocniejsze lagery dopiero na gestwie. 

    Ja tak robilem i polecam. 

     

  9. 1 godzinę temu, Bogumił Łuc napisał:

    Piwo zabutelkowane. Teraz niech się dzieje co ma dziać. Może nie wywali. Dzięki za wskazówki.

    Jak temat caly czas tyczy sie jednej i tej samej warki to w 40 dni spokojnie wszystko co mialo przefermentowac przefermentowalo i nie masz sie czego obawiac. 

    Chyba ze infekcji. 

     

  10. 7 minut temu, Paweł Kotlewski napisał:

    Jaka mam pewność ze to ruszy ?

    Czy Kolega do jednego tematu zalozyl dwa konta? 

    Pewnosci nie masz zadnej, niestety wszyscy pochowali swoje szklane kule a wrozenie z fusow wyszlo z mody. 

    5 godzin temu, Pawcioo napisał:

    A bez dolewania beda granaty? Jaki bedzie smak tego piwa?

    Smak piwa zalezy od surowcow i sposobu fermentacji. A o tym nic nie napisales. 
    Swoja droga opis zacierania tez mocno niezrozumialy. 

     

     

  11. 11 minut temu, Marcin Zmyslony napisał:

    Niż zalecana 17-19 stopni. Ale już zmierzyłem dokładnie i powinienem mieć te 19-20 więc w takiej będe fermentował. W garażu obecnie około 12 więc chyba trochę za zimno....

    Jakie masz drozdze? 

    Bo jak Us05 to startuj w garazu w 12 i po paru dniach/tygodniu przenos do cieplejszego pomieszczenia. 

    W takim mocnym piwie mozesz miec nawet 5 stopni wiecej niz temperatura otoczenia, 19 to za duzo. 

  12. 19 godzin temu, fotohobby napisał:

     

    Mogę nie zakładać, ale po 7 dniach w 14,5C, po trzech w 17C  BLG=4 (zacierane w 68C, 2 .3kg słodu, 1.7kg ekstraktu płynnego). Na powierzchni już czysto, piwo z dnia na dzień bardziej klarowne. Dziś rano wyłączyłem lodówkę, temp sięgnęła już 19C. Mogę przetrzymać jeszcze choćby w tydzień w 19C .

    Co do lagerowania - mogę to zrobić w pomieszczeniu ze stabilnym 8C, lub w lodówce bez sterownika (2-6C)

    Moja ze sterownikiem będzie już miała inny fermentor do schładzania.

    To ze blg nie spada nie znaczy ze fermentacja sie skonczyla, to samo w kwestii piany na powierzchni. 

    Nie ma sie po co spieszyc. 

     

    Lagerowac najlepiej w temperaturze jak najblizszej 0 wiec lodowka bez sterownika z ustawionym na maksa chlodzeniem bedzie ok. 

     

  13. W dniu 10.10.2018 o 14:04, jaedge napisał:

    Od niedzieli burzliwie fermentuje Kolsch na drożdżach "Wyesast 2565 Kolsch" , fermentuję w temp 16 st. po przefermentowaniu , ale nie mniej niż 10-14 dni ,planuję przelać na cichą.

    Do tej pory cicha przeprowadzałem w plastikowych fermentorach , teraz mam plan żeby cichą przeprowadzić w kegach cornelius  19l. Piwa jest ok 50 litrów ,więc plan jest taki zeby 

    zapełnić dwa kegi, a resztę przelać do fermentora i to z fermentora trafi do butelek. 

    Mam kilka pytań , również w związku z tym że po raz pierwszy do fermentacji korzystam ze sterowanej lodówki , a nie jak do tej pory sił natury:

    1.Czy temperaturę burzliwej utrzymywać na jednym poziomie , czy zwiększać z czasem? 

    2. Czy po przelaniu do kega zapodać CO2 . Czy  tylko "wygonić" powietrze, czy może jakąś konkretną  dawkę?.

    3. Jak długo trzymać na cichej , czy 3 tygodnie w temp.  8 st będzie ok? 

       

    1. Jesli jeszcze nie przelales to poczekaj jeszcze z tydzien a nawet dwa spokojnie, i mozesz podniesc temperature o pare stopni zeby pobudzic drozdze do sprzatania. 

    2. Mozesz normalnie nagazowac. 

    3. Jesli masz lodowke ze sterownikiem to z lageruj to piwo przez pare tygodni w 2 stopniach, 3 powinny byc ok jesli musisz zwolnic lodowke na cos innego. 

    W dniu 10.10.2018 o 19:41, fotohobby napisał:

    Jesli mogę podłaczyc sie do tematu , to mialbym jedno pytanie - czy, jesli planuje 4 tygodniowe lezakowanie  Koelscha w 8C  (po ustaniu fermentacji, której czas zakladam na 2 tyg) to zlewać ja na ten miesiac znad drożdży, czy zostawić ?

     

    A mozesz nic nie zakladac i dac drozdzom przefermentowac spokojnie? 2 tygodnie to dla kolsha bedzie za malo, mozliwe ze i 3 bedzie za malo. 

    I co do lagerowania to samo co wczesniej, jak bedziesz pewny ze drozdze skonczyly po sobie sprzatac przelej do osobnego zbiornika i lageruj w temperaturze jak najblizszej 0 stopni. 

     

    Robilem kolsza na swiezej gestwie, z mojego doswiadczenia 3 tygodnie to za malo. 

    Jesli zawczesnie zaczniecie lagerowac to drozdze po sobie nie sprzatna i piwo tylko ladnie wam sie wyklaruje. 

     

     

     

  14. 5 godzin temu, Fradio napisał:

    Spokojnie możesz zacierać w jednej temperaturze jak i dwóch, zarówno z mashoutem jak i bez. Zależy to głównie od preferencji i możliwości. 

    Niemniej dry stout jest prostszym piwem niż pale ale na początek. Nie ma potrzeby przelewania, nie ma chmielenia na zimno i odfiltrowywania chmielin przed rozlewem. Po gotowaniu tez mniejsze straty i prościej odfiletować. I mniejsze szanse na nieprzyjemna goryczkę czy uciekające z butelki piwo. 

    Ogolnie moim zdaniem jest to piwo trudniejsza niż stout. Jak wolisz coś jaśniejszego, bardziej chmielowego to prawie równie prosty jest American Wheat. 

     

    ----//do kolegi wyżej. Złota łopata należy się jak nic.:)

    Mial byc jeden post, ale cos na telefonie zepsulem. I wyszly dwa. 

    Dry stout latwym stylem jest tylko w teorii. 

    Zrobienie dobrze zbalansowanego dry stouta wcale nie jest latwe. 

  15. 4 godziny temu, Gwynbleidd napisał:

    Hej mam świeży sok z własnych jabłek, już zapasteryzowany w workach. Mam jakieś drożdże do cydru oraz sporo suchych Piwowarskich, coś wybiorę ale w jakiej najlepiej temp to fermentować? Poniżej 20? Kiedyś zrobiłem cydr z soku z kartonu i temp była około 24 stopnie to nie dało tego się pić a głową po jednej butelce bolała jak po litrze kiepskiej wódki :)

    Ja robilem na Mangrove Jack do cydru, fermentowalem w 17/18 stopniach i bylo dobrze, ale mocno wytrawnie.

    Mozesz je kupic w bryggselvie jesli jestes w Oslo. 

     

     

  16. 2 godziny temu, burczas napisał:

     

    Otóż, popełniłem dziś takie piwo.  american ipa 01.bsmx

    wszystko jest tak jak w recepturze, ale wyszło bardzo ciemnie. W fermentorze kolor określiłem na około 28-32 EBC.program pokazuje jaśniejsze 11,7 EBC ?? dlaczego ??? 

    Sprawdz sobie piwo po fermentacji w szklance. 

    W fermentorze zawsze wyglada ciemniej niz jest naprawde. 

    Pozatym jesli nie pomylili Ci sie w sklepie to z tego zasypu tak ciemny kolor jest niemozliwy do uzyskania. 

  17. 32 minuty temu, Hobbysta napisał:

    Jestem trochę skonfundowany, czemu to zwykłe Dry Stouty z naszej wiki zacierane są przez 90'? Zazwyczaj zacieram przez 60' i jest okej, ale może to właśnie błąd.

    Sa zacierane przez 90 minut bo autorzy przepisow tak zacierali i to wszystko. 

    Zacierajac dluzej powinienes miec troche wieksza wydajnosc i wiecej cukrow fermentowalnych w brzeczce. 

    Ale jesli chodzi o samo zatarcie to spokojnie po 60 minutach masz zatarte a nawet szybciej. 

     

     

  18. 46 minut temu, BeowulfPL napisał:

    Hej, tydzień temu warzyłem Dry Stouta z Browamatora. (wrzucam skleikowane płatki jęczmienne, zacieranie 67-68 stopni słód pale ale, dodaje słody barwiące, podgrzewam do 76 i filtruję.) Wyszło jakieś 11,5 BLG, schłodziłem do temperatury otoczenia, napowietrzyłem brzeczkę, zadałem drożdże.

    Minęło 12h, fermentacja pięknie ruszyła aż miło. Po 48h fermentacja stanęła, rurka przestała pracować, na drugi dzień to samo. Sprawdziłem BLG i pokazało że jest 5,5. Poczekałem jeszcze 3 dni i znowu sprawdziłem, 5,5BLG i ani minimalnej różnicy. Czyli wynikałoby że fermentacja już kompletnie się zatrzymała. Brzeczka również nie wykazuje aby drożdże pracowały.

    Moje pytanie co mogłem sknocić, czemu fermentacja mi się zatrzymała? Drożdże jakie użyłem to US-04. Temperatura otoczenia fermentacji ok. 20 stopni (nie mam chłodniejszego miejsca). Żeby było ciekawie, to poprzednim piwkiem (Vermon IPA) również miałem podobny problem... Również fermentacja zatrzymała się w około połowie pierwotnego BLG. Wszystko pięknie pracowało i nagle jak ręką odjął STOP (US-05).

    Powiem Wam że trochę się już podłamałem :) Pierwsze piwo z zacierania jakie warzyłem to Pale Ale, wyszło wszystko pięknie, potem witbier, również wszystko super i byłem zadowolony. Aż  tu nagle ten nieszczęsny Vermon Ipa i Dry Stout które zatrzymywały się z fermentacją w połowie BLG... Gdzie szukać przyczyny?

     

    Czym mierzysz temperature? Moze termometr ci sie popsul i ostatnie dwie warki zatarles na slodko?

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.