Skocz do zawartości

AresREAL

Members
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od Gawron w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  2. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla garot w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Zrobiłem wszystko według przepisu, z wyjątkiem takim że cały podstawowy słód to wenerman i przeskalowałem przepis na 16 l bo mam 42 l fermentor do wysładzania tylko ale jakims cudem wyszło mi dokładnie 21,5 l i tyle samo blg :). Od tygodnia fermentuje, zobaczymy co dalej wyjdzie  
  3. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od drakon w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  4. Dzięki!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla DanielN w Skuteczność działania StarSanu na szczep WLP090 (saccharomyces cerevisiae)   
    Cześć, dzisiejszy eksperyment wyszedł dość spontanicznie. W zasadzie chciałem sprawdzić kondycję szczepu WLP090, który odżywiłem i przeniosłem pod sól fizjologiczną około 8 miesięcy temu. Dodatkowo skończył mi się środek dezynfekujący oparty o alkohol, zatem używałem StarSanu. To w sumie czemu by nie sprawdzić jak StarSan skutecznie sobie radzi z ubijaniem drożdży.
     
    StarSan rozrabiałem w baniaku 4 litrowym, woda demineralizowana ze sklepu budowlanego. Użyłem do tego celu jak zawsze około 9 mililitrów. Zatem na litr wody demineralizowanej około 2,2 - 2,3 ml StarSanu. Pamiętam, że rozrabiałem go około miesiąca temu, bo mi się skończył w trakcie warzenia. Sprawdziłem paskiem o szerokim zakresie, wyszło że jeszcze ma pH grubo poniżej 3. Nie jest też jeszcze mętny.
     
    Jak już wspomniałem, gwiazdą dzisiejszego występu jest szczep WLP090 San Diego Super. Super czysty profil. Bardzo szybko pracuje (trzeba pilnować mocno temperatury przez pierwsze 3-4 dni). Całkiem fajnie flokuluje i piwo wychodzi bardzo klarowne. Szczep polecił mi blisko dwa lata temu @Undeath, dzięki!, szczep jest rewelacyjny.
     

     
    StarSan trzymam w butelce z atomizerem

    Jak możecie wydać około 15 zł, to polecam ten rodzaj butelek. Mają fajny patent z tłoczkiem. Bo rozpylają zarówno przy wciskaniu jak i puszczeniu dźwigni. Dodatkowo rozpylacz robi bardzo drobniutką mgiełkę.
     
    Reszta gratów:

     
    Szkiełka podstawowe i nakrywkowe (z odzysku, musisałem myć w izopropanolu i wodzie destylowanej, bo nowe mi jeszcze nie doszły). Do transferów strzykawki i igły. Do rozcieńczania sól fizjologiczna i puste fiolki 15 ml typu falcon. Błękit metylowy jako barwnik. Jak się używa barwnika to obowiązkowo rękawiczki.
     
    Jeszcze jedno, aby przeprosić za jakość zdjęć to winne są temu szkiełka nakrywkowe, które odzyskiwałem i czyściłem. Ale niestety nawet IPA nie dała rady.

     
    Najpierw jak wygląda szczep po 8 miesiącach w pudełku styropianowym z wkładami chłodzącymi i to na samym dole lodówki, bo tam mam najzimniej i najbardziej stabilną temperaturę.

    Te plamy rozmytego brudu i pyłki to właśnie te nieszczęsne szkiełko. Martwe drożdże to te mocno niebieskie, można je policzyć na palcach obu dłoni. Jest nawet lepiej jak po rehydracji sucharów. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Tyle miesięcy a drożdże nadal mają się świetnie. Ale i tak wolę mrozić, bo o wiele mniej miejsca krioprobówki zajmują.
     
    Wlałem 1 mililitr drożdży do pustej fiolki. I dolałem 9 ml StarSanu. Środek dezynfekujący się nieco rozcieńczył, ale nadal powinien mieć swoją moc. Odczekałem 5 minut, w międzyczasie myłem szkiełko. Wrzuciłem na preparat i oto wynik:

     
    Latałem mikroskopem po całym preparacie. Nie znalazłem żadnej żywej komórki (mogłem oczywiście przeoczyć). Nie wiem jak was, ale ten środek bardzo mnie przekonuje. W przeliczeniu na litr środka gotowego do użycia jest bardzo tani i skuteczny.
     
    Oczywiście eksperyment powtórzę jeszcze dla drożdży Dekkera (Brettów). Jednakże obstawiam ten sam rezultat.
     
    Chcę jeszcze powiedzieć, że StarSan w składzie oprócz kwasu fosforowego zawiera również alkohol izopropylowy (IPA), który jest świetnym rozpuszczalnikiem i kwas dodecylobenzenosulfonowy. Sam kwas fosforowy na mój stan wiedzy mógłby okazać się zbyt słabym środkiem, aby w małym stężeniu zabić drożdże. Przecież drożdże płuka się w kwaśnym środowisku, nawet w okolicach pH ~2 przez kilka minut. Ale producent wiedział co robi dodając do StarSanu rozpuszczalnik i anionowy środek powierzchniowo czynny. Zatem wygląda na to, że działa jak sobie tego życzymy
     
    I na koniec. Więcej o tym środku, jak go stosować, w jakich proporcjach, czemu tak fajnie działa z NaOH, jak bezpiecznie stosować NaOH, to wszystko możesz przeczytać tutaj:
     
     
    Jeżeli masz jakiś pomysł na eksperyment z wykorzystaniem mikroskopu to proszę napisz. Jak będę umiał to pomogę
     
  5. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od johnny13pl w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  6. Dzięki!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od buk0 w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  7. Dzięki!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od koholet w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Ja dorzuciłem do pierwszego RISa (23 BLG) płatków - mniej więcej 3g na litr. Zaczął być znośny po 10-11 miesiącach bo wcześniej była kawa i parkiet   (płatki z piwem były 4 tygodnie). 
    Dużo też zależy jakie płatki wrzucisz i czy macerujesz czy nie. Ja raczej robię sobie wywar z płatków, trzymam w 80 C jakieś 10-15 minut, a potem wszystko trafia do fermentora. Z macerowaniem nie mam doświadczeń. Jeszcze
    Do mocnych piw jeżeli dodawałem gęstwy przy rozlewie to problemów z refermentacją nie miałem. Dwa razy nie dodałem i jedno jest baaardzo delikatnie nagazowane a drugie wcale
  8. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od redlum w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  9. Dzięki!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od koholet w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  10. Dzięki!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od marek- w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  11. Dzięki!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od kedyz w RIS IV MKPD w Chorzowie - zwycięska receptura   
    Chciałbym się z wami podzielić recepturą na piwo, które wygrało IV MKPD w Chorzowie w kategorii Russian Imperial Stout.
     
    RIS v2, 26.5 BLG, 108 IBU (formuła Tinseth), około 21,5 litra
     
    Zasyp (15 kg)
    Pale Ale - 12 kg (80%) -  2 kg Bestmalz, 10 kg Weyermann Caramunich III (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Carafa Special II (Weyermann) - 1 kg (~6,7%) Palony jęczmień - 1 kg (~6,7%)  
    Chmiele
    Magnum 11,5% alpha - 50 g Mosaic 12% alpha,  - 100 g  
    Drożdże FM52
     
    Zacieranie (2.56 L wody / kg słodu)
    67 C - 105 minut (temperatura spadła z 67 C do 66 C)
    76 C - 10 minut
     
    Po wysładzaniu odebrałem około 32 litry - 21 Brix.
     
    Gotowanie - 120 minut
    Magnum - 50 g, 60 minut - 47 IBU Mosaic - 50 g, 30 minut - 37 IBU Mosaic - 50 g, 15 minut - 24 IBU  
    Po gotowaniu odebrałem 21,5 litra - 27,5 Brix.
     
    Schłodzone do 15 C przez około 20-30 minut chłodnicą zanurzeniową.
     
    Zadane 250 ml gęstwy FM52 - trzecie pokolenie, gęstwa miała 1 dzień.
    Piwo fermentowało w lodówce w plastikowym fermentorze.
    Fermentacja główna - 21 dni
    16 C przez 5 dni, następnie podnosiłem temp o 0,5 C dziennie do 20 C.
     
    Fermentacja cicha - 28 dni w 18 C (piwnica w szklanym słoju).
     
    Odfermentowało do 8,5 BLG
     
    Rozlew na 2.0 Vol - przy rozlewie dodane dwie łyżki stołowe gęstwy drożdżowej - FM52
     
    Woda nie była modyfikowana, Ph nie sprawdzałem  ale prawdopodobnie było w okolicach 5.4-5.6, przy podobnym zasypie ostatnio utrzymało mi się na takim poziomie. 
     
    Kilka uwag i dodatkowych informacji.
    Piwo warzyłem 15.10.2016, do butelek trafiło 02.12.2016, nagazowało się po około 2 miesiącach, bardzo dobre zaczęlo być po 3 miesiącach. Na konkursie piwo miało 9 miesięcy i wydaje mi się, że było w optymalnej formie. Ciekawostka na temat drożdży - w typ wypadku użyłem drożdży po pierwszym podejściu do RISa, którego zepsułem (dramatyczna wydajność)  - piwo miało 23 BLG, nie twierdzę, że to potwierdza regułę, że można zbierać drożdże po wysokich balingach, ale akurat w tym wypadku zagrało. Bardzo istotne jest też dobre napowietrzenie brzeczki. I temperatura fermentacji - przy takim piwie, jeżeli ucieknie w ciągu pierwszych dni, to na pewno drożdże naprodukują wyższych alkoholi co finalnie przy piwie o takim balingu będzie średnio przyjemne. 
     
    Co bym zmienił?
    Na pewno celowałbym w niższe nagazowanie, 1.8 albo nawet 1.6, a do zasypu dorzuciłbym opiekane płatki owsiane (3-5%), które bardzo fajnie mi zagrały w kolejnej wersji RISa, może trochę bym obciął palone słody (do 5%), ale kto co lubi . Nie zaszkodziłoby dodanie mchu irlandzkiego oraz pożywki dla drożdży - im będzie im łatwiej, tym mniejsze ryzyko, że naprodukują czegoś niechcianego. Fermentacja cicha nie jest potrzebna moim zdaniem, jeżeli nic do piwa nie dodajemy, ale w tym wypadku można ją potraktować jako leżakowanie . 
     
    Jeżeli ktoś się zdecyduje uwarzyć tę recepturę, to koniecznie dajcie znać, jakie były efekty .
     
     
     
    RIS v2 Damian Krupa IV MKPD Chorzów metryczka.pdf
  12. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od Tombatold w Kuchenka gazowa a elektryczna podczas warzenia   
    Uwarzyłem 30 warek na płycie elektrycznej w 50 L garze z nierdzewki. Warki pomiędzy 25 a 40 litrów. Nie wspierałem się nigdy dodatkową grzałką, ale pewnie by nie zaszkodziło
    Zwróciłbym uwagę na dwie rzeczy - po pierwsze przy zacieraniu po podgrzaniu zacieru, przesuwam gar z nagrzanych palników, po drugie sama płyta spokojnie wytrzymała pełny gar brzeczki, ale za to blat kuchenny nieco się ugiął się na środku. Generalnie da sie uwarzyć dobre piwo na kuchence elektrycznej
  13. Dzięki!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od Igorrodz w Kuchenka gazowa a elektryczna podczas warzenia   
    Uwarzyłem 30 warek na płycie elektrycznej w 50 L garze z nierdzewki. Warki pomiędzy 25 a 40 litrów. Nie wspierałem się nigdy dodatkową grzałką, ale pewnie by nie zaszkodziło
    Zwróciłbym uwagę na dwie rzeczy - po pierwsze przy zacieraniu po podgrzaniu zacieru, przesuwam gar z nagrzanych palników, po drugie sama płyta spokojnie wytrzymała pełny gar brzeczki, ale za to blat kuchenny nieco się ugiął się na środku. Generalnie da sie uwarzyć dobre piwo na kuchence elektrycznej
  14. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla manowar w Manufaktura Piwnice Redutowe   
    Rozlane w butelki.
    Pierwsze piwko ładnie się nagazowało - po dwóch tygodniach było słabo i prawie zero piany, ale dodatkowy tydzień znacznie poprawił i nasycenie a zwłaszcza pianę.
     
    Korzystając, że jak na czerwiec jest nadal stosunkowo chłodno Amerykańska Pszenica:
     
    - pszeniczny 1,5kg
    - pilzneński 1,32 kg
    - bursztynowy 0,18 kg
     
    Chmielenie:
    FWH - 10g Iunga
    15 min - 7g Topaz + 7g Chinook
    0 min - 7g Topaz + 7g Chinook
     
    Ostatecznie 13l i 11blg
     
    Wydajność: ok 50%
    - worek nie jest najlepszy do zacierania z dużym udziałem pszenicy
    - trochę się spieszyłem i skróciłem zacieranie - jak widać błąd
  15. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla manowar w Manufaktura Piwnice Redutowe   
    Manufaktura mieści się w Warszawie na Woli. Na wyposażeniu sekcji browarnej znajdują się:
    garnek 18l worek filtracyjny śrutownik - nakładka na maszynki zelmera chłodnica miedziana mieszadło magnetyczne 2 fermentatory Spis treści:
    Dawno temu z kitu WES - nieudana i dawno zapomniana Bitter - zestaw z piwodziej w wersja eko: Zacieranie, Degustacja IRA - zestaw z piwodziej w wersja eko: Zacieranie Czeska 10: Zacieranie, Degustacja Dolniak bezstylowy - Zacieranie Witbier - Zacieranie, Degustacja Belgian Pale Ale - Zacieranie Dunkelwaizen - Zacieranie Blond Ale Pale Ale Mild IPA Dunkelwaizen Weizen Mild
  16. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla koval_blazej w Dezynfekcja owoców na cichą   
    To może siarkować owoce dodawane do piwa? Jest jakiś powód przeciwko?
  17. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla Łukasz w Używanie kalkulatora HBD do nagazowania piwa   
    Witam,
     
    z racji tego, że dużo jest zapytań o wyliczanie ilości danego surowca do refermentacji (często na czacie) i dużo osób nie do końca wie jak wypełnić pola w kalkulatorze do tego przeznaczonym to w skrócie poniżej znajduje się opis.
     
    Pierwsza rzecz wchodzimy na tą stronę:
    http://hbd.org/cgi-bin/recipator/recipator/carbonation.html
     
    Poniżej znajduje się screen z tego kalkulatora z wstępnie wypełnionymi ponumerowanymi polami, które należy wypełnić.
     

     
     
     
    AD. 1.
    Wybieramy żądany poziom nagazowania w zależności od stylu (styles). Jeżeli ktoś nie wie jakie powinno być to może zerknąć w podpowiedzi - z tym ostrożnie w 1 przypadku: DUNKELWEIZEN, WEIZEN i WEIZENBOCK - tutaj twórca lekko przesadził z poziomem nagazowania.
     
     
    AD. 2.
    Enter the desired volumes of CO2 - po wyborze poziomu nagazowania wpisujemy go w to pole.
     
    UWAGA !!!
    Wszystkie liczby dziesiętne wpisujemy z "kropką", a nie przecinkiem.
     
     
    AD. 3
    Wybieramy w co lejemy nasze piwo: butelki (bottle priming) lub kegi (kegging). Standardowo zawsze jest zaznaczona opcja "BUTELKI".
     
     
    AD. 4.
    Wpisujemy dane, które posłużą do wyliczenia surowca do refermentacji:
     
    - ILOŚĆ LITRÓW PIWA (volume beeing bottled) - nadmienię, że warto tutaj dodać sobie ilość wody, w której będzie rozpuszczany surowiec do refermentacji. Przeważnie jest to około 500ml i tyle można od razu dopisać w pole ilości
     
    - TEMPERATURĘ PRZY BUTELKOWANIU (beer temperature at bottling) - tutaj często sprawa jest dyskusyjna toczyły się bowiem w tym temacie ciekawe dyskusje na forum. Polecam wyszukać i sprawdzić - w skrócie chodzi o to jaką przyjmować temperaturę butelkowania: czy tą najwyższą z fermentacji burzliwej czy też tą, w której piwo jest butelkowane. Zdania czasami były podzielone. Osobiście robię tak, że notuję sobie najwyższą temperaturę fermentacji burzliwej. Jeżeli zlewam od razu do butelek/kega to wg niej obliczam nagazowanie, ale jeżeli zlewam na cichą (przeważnie temperatura na cichej u mnie jest niższa) to obserwuję czy nastąpiła jeszcze jakaś aktywność drożdży (mam zamknięty szczelnie fermentor więc widać czy wieko się unosi). Jeżeli coś jeszcze drożdże sobie dojadły i wytworzyły CO2 to przyjmuję temperaturę z cichej (CO2 miało szanse się dodatkowo rozpuścić w piwie); jeżeli natomiast nie ma żadnej aktywności to znaczy, że dodatkowy CO2 najprawdopodobniej nie wytworzył się lub bardzo mało i nie będzie miał praktycznie wpływu na obliczenia - przyjmuję wtedy do obliczeń maksymalną temperaturę z burzliwej.
     
    UWAGA !!!
    Zwróćcie uwagę na jednostki przyjmowane do obliczeń. Jeżeli w pole ilości litrów wpiszemy tylko 20 to kalkulator przyjmie do obliczeń wartość w Galonach. KONIECZNIE trzeba wpisywać jednostki:
    - ilość litrów - na końcu dopisujemy "L" czyli np. 20L
    - temperatura - na końcu dopisujemy "C" czyli np. 20C
     
     
    AD. 5.
    Tutaj określamy jakiego surowca używamy do refermentacji (priming ingredient):
    - Corn Sugar - glukoza
    - Cane Sugar - cukier
    - Dried Malt Ekstrakt - suchy ekstrakt słodowy
    - Honey - miód
     
    Zaznaczamy używany przez nas surowiec.
     
     
    Po wypełnieniu tego wszystkiego klikamy przycisk i powyżej (Recommended quantity) otrzymujemy wyliczoną ilość wybranego przez nas surowca potrzebnego do refermentacji. Ja odmierzam wyliczoną ilość, wrzucam do 500ml wody i doprowadzam do temperatury wrzenia i wyłączam palnik. Zostawiam na kilka minut, zlewam na dno fermentora i zlewam na to piwo, ale tak żeby tworzył się wir trzeba bowiem pamiętać żeby cukier był równomiernie wymieszany z piwem.
     
     
    NAGAZOWYWANIE W KEGU
     
    Tutaj sprawa jest podobna.
     
    Najpierw zgodnie z AD. 3 czyli wybieramy w co lejemy nasze piwo: butelki (bottle priming) lub kegi (kegging). Standardowo zawsze jest zaznaczona opcja "BUTELKI". Wybieramy "KEGGING".
     

     
    Po kolei wypełniamy punkt 2 oraz 4 tak samo, jak to miało miejsce w przypadku butelkowania. Tutaj nie jestem pewien, którą temperaturę przyjmujemy: czy tą, jaką ma piwo podczas nagazowania czy taką, w której będzie stał keg. Wydaje mi się, że tą drugą. Ja co prawda nie obliczam tylko robię to na wyczucie, ale to już każdy z Was musi sobie opracować własną metodę. Jeżeli wg wyliczeń kalkulatora to przeliczamy jednostki na BAR (jeżeli nie mamy na manometrze skali PSI), ustawiamy reduktor na daną wartość i wpuszczamy do kega. Można tak zostawić, ale ja kładę kega i turlam nim dotąd, aż CO2 przestanie być pobierany z butli (robię to na słuch). Potem wstawiam do kegeratora i spijam albo czekam.
     
    Kalkulator PSI<>BAR jest np. tutaj:
    http://www.centauro-owners.com/articles/psibar.html
     
     
    To tyle w kwestii kalkulatora. Jeżeli coś pokręciłem lub zrobiłem jakiegoś babola to dajcie znać - poprawię.
     
    Pozdrawiam
    Łukasz
  18. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla Biegan w Kanał YouTube browaru w USA   
    Może to kogoś zainteresuje, kanał piwowara który prowadzi browar rzemieślniczy w USA. Dosyć ciekawie opowiada o sprzecie i procedurach które stosuje.
     
    https://www.youtube.com/channel/UCNXzhpHLIlF_crLE8yyi-pA
     
  19. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla mat_bro w Zautomatyzowany kocioł zacierno-warzelny z dotykowym interfejsem   
    Witajcie,
    Chcielibyśmy pochwalić się z kolegą owocem prawie rocznej pracy nad naszym "automatycznym" kotłem zacierno-warzelnym. Na tę chwilę zrobiliśmy (a właściwie kończymy robić) 3 sztuki (dwie 25 i jedną 35l) - jedna oczywiście dla nas, dwie dla znajomych. W planach są jeszcze trzy dla kolegów, kolegów :-) Teoretycznie można by powiedzieć - kolejny klon braumeistera. W sumie jeśli chodzi o zasadę działania (pompa od spodu) to tak jest - pozostaje pytanie czy jedno rozwiązanie pompowania wody od spodu czyni z innych, podobnych rozwiązań klony.
    Stworzony przez nas kocioł jest automatyczny, sterowanie odbywa się poprzez osobne urządzenie podłączane do samego kotła poprzez przewód przemysłowy (dla ułatwienia, jest on odkręcany - można obydwie części przenieść niezależnie, i w ciągu kilkunastu sekund podłączyć na miejscu).
    Co do samego sterowania - jest ono znacznie bardziej zaawansowane niż w breumeisterze (przynajmniej z tym starszym, z którym miałem styczność). Odbywa się poprzez dotykowy ekran, na którym możemy ustawić cały proces zacierania i warzenia od samego początku do końca (przerwy, temperatury, dodawanie kolejnych słodów, chmieli). Po wystartowaniu programu i wlaniu wody jedyne przerwy, w których musimy podejść to uprzednio zaprogramowane dosypania słodów/chmieli oraz przy wysładzaniu (urządzenie wyświetla wówczas odpowiedni monit i czeka na potwierdzenie wykonania np. wysładzania). Dodatkowo jest możliwość zapisywania przepisów, warek, obecnie dopisujemy też kod odpowiedzialny za możliwość wpisywania konkretnych nazw słodów, chmieli itd. W manu na początku znalazły się standardowe rzeczy: nowa warka, zapisane przepisy, język i już niedługo możliwość przepłukania kotła po warzeniu.

    Oczywiście możemy też korzystać z kotła w trybie manualnym, możemy też zmieniać zaprogramowane temperatury "w locie". Urządzenie posiada złącze USB do wgrywania aktualizacji. Ponadto przycisk wyłącznika, reset, awaryjne wyłączenie pompy (z doświadczenia - lepiej mieć takie awaryjne przełączniki fizyczne i nie polegać wyłącznie na ekranie dotykowym). Cały czas w głowie siedzi nam sterowanie poprzez wi-fi (komputer, telefon) ale na razie to odpuściliśmy, bo wymagałoby za dużo pracy jak na kilka kociołków (lepiej dopracować resztę a tę możliwość zawsze można wprowadzić na zasadzie aktualizacji oprogramowania).

    Pompa to Bosch o mocy 13W. Całe oprogramowanie oparte jest na C++. Cyfrowy odczyt temperatury poprzez czujnik DS18B20 na spodzie zbiornika (w planach dodanie drugiego i wyciąganie temp. na zasadzie średniej). Załączanie grzałek i pompy cyfrowe poprzez przekaźniki (widoczne na w obudowie pod zbiornikiem). Podstawa pod pompę, obudowa przekaźników, obudowa samego urządzenia zaprojektowane w programie do grafiki 3D i wykonane na drukarce 3D z PLA/ABS-u (wykonanie z metalu takich skomplikowanych kształtów kosztowałoby majątek a nie ma takiej potrzeby). Kranik do zdjęć nie wkręcony ale pokazuje - raczej zostawiamy tutaj możliwość wyboru - INOX/plastik (różnica w cenie). Mocowania prętów, odpowiednie śruby, kształtki wykonane w firmie kolegi na tokarce i frezarce.

    Sam kocioł ma moc 200+2600W (dwie równoległe grzałki elektryczne). Zbiornik zewnętrzny wykorzystujemy gotowy z innego urządzenia (z małymi zmianami zrobionymi na życzenie). Zbiornik wewnętrzny, płyty perforowane wykonywane w firmie zewnętrznej wg naszego projektu.

    Problemy napotkane po drodze:
    Mogłoby się wydawać, że takie urządzenie się robi i działa, niestety...
    Zmorą były podzespoły, który nie spełniały tego co producent napisał. Przykładowo - 3 wcześniejsze modele pomp okazały się być do kitu (problemy ze szczelnością, hałas wydobywający się z nich po przekroczeniu 80st. C, w ogóle wyłączały się w wysokiej temperaturze a miały pracować do 100stC...). Czujniki temperatury padające jak muchy, 10 wersji obudowy bo ciągle było coś nie tak. Kilka mocowań pompy, na sztywne połączenia miedziane, na węże, które znowu nie zachowywały się tak jak producent napisał. Wreszcie elektronika, z która również nie było tak wesoło - zakłócenia na przekaźnikach, padające ekrany dotykowe marnej jakości, które zawieszały urządzenie, sam kod, który było trzeba dopracować.
    Łącznie do tej pory spędziliśmy nad tym projektem prawie 9 mc-y (popołudnia, wieczory).

    Co zostało do zrobienia:
    W chwili obecnej urządzenie zostało przetestowane ok 20-25 razy i wszystko działa poprawnie.
    Ja skupiam się na wizualnej poprawie urządzenia. Połączenie całej hydrauliki bez grama silikonu (na samych uszczelkach, o-ringach) - tak, żeby w razie czego, można poszczególne elementy łatwo i przyjemnie wymienić.
    Zmianie ulegnie też system docisku. Zamiast oklepanego pręta i śruby motylkowej planujemy zrobienie docisku od góry wraz ze zintegrowaną podstawką do wysładzania (tak aby nie było trzeba podsuwać osobnej). Rączka zbiornika wewn. również jest na ten moment "byle jaka".
    Kolega pracuje dalej nad kodem.
    Ponadto jest jeszcze sporo pierdół, których nie chcę już tutaj wymieniać, a które zajmą pewnie kolejne +-2 mc-e.

    Wrażenia z warzenia:
    Pierwsze kilka warek - masakra! Niestety liczyliśmy się z tym, że prototyp będzie trzeba poprawiać i tak też było. Przecieki, zwisy programu i dużo, dużo więcej. Ostatnie testy pokazały, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby cały proces był czystą przyjemnością. Generalnie robiąc warkę w garze na kuchence, schodziło nam niecałe 8 godzin (od włączenia podgrzewania wody, do sprzątnięcia po przelaniu na fermentację). W nowym kotle zeszliśmy do 4:30, może uda się zrobić z tego 4 godziny. Podgrzewanie jest znacznie szybsze, po wstukaniu przepisu nie zastanawiamy się 10 razy czy już coś zrobiliśmy czy jeszcze nie. Sprzątnie sprowadza się do poświęcenia 5 minut na wymycie kotła (przepłukanie wraz z pompą).


    Skąd taki pomysł?
    Generalnie kilka czynników:
    - wygoda (nie trzeba stać, mieszać, odliczać czasu itd)
    - czas: 7 godzin to praktycznie cały dzień i nic więcej już nie zrobimy. Żona krzyczy, pies chce iść na spacer.. 4 godzinki to pół dnia, startując w sobotę o 10 rano o 14 kończymy i można jeszcze gdzieś się ruszyć. To chyba największa zaleta takich kotłów.
    - sterowanie: sterowanie w breumeisterze nas zdecydowanie nie urządzało, jest uboższe (choć oczywiście jakość wykonania na bardzo dobrym poziomie). Porównać do prostych klonów (grainfather, brewcrafter, coobra) raczej nie ma sensu bo to zupełnie co innego (oczywiście jeśli chodzi o sterownik).
    - oczywiście chęć zrobienia czegoś fajnego od podstaw i nie kupowanie "gotowca"

    I sprawa ostatnia o którą pewnie każdy będzie pytać - pieniądze. Czy wyszło taniej niż breumeister? Zdecydowanie nie :-) Do tej pory wydaliśmy ok. 10 tysięcy złotych (trochę poszło w błoto na części, które były do kitu). Mamy jednakże 3 urządzenia (nie wszystkie dokończone ale podzespoły są), które służyły do testów, sprawdzania czy wszystko działa jak należy (musieliśmy mieć przynajmniej dwa żebyśmy i ja i kolega mogli pracować niezależnie od siebie nad innymi rzeczami). Dalej są też one modyfikowane.
    Dwa urządzenie zostały już zamówione przez naszych znajomych, którzy namacalnie widzieli je w pracy.
    Docelowo 1 sztuka dla nich to koszt ok. 3000zł (+- 500zł, zależy czy coś się uda jeszcze zbić) wliczając w to już fakt, że coś tam chcemy z tego mieć :-) Cena zależy też od kilku opcji (np. kranik, dodatkowe sitka).
    Patrząc po tym co można kupić na internecie w tej cenie (kotły z zewnętrzną pompą, bez żadnego sterowania albo maksymalnie ze sterowaniem analogowym lub cyfrowym odpowiednikiem) wyszło całkiem ok. Mniej więcej połowa kosztu to elektronika a połowa cała reszta. Nie oszczędzaliśmy też na jakości bo oszczędzając płaciliśmy dwa razy. Takie rzeczy jak pompa czy podzespoły elektroniczny są markowe. Przykładowo sam kranik z nierdzewki INOX kosztuje stówkę, złączki nierdzewne z wężem kolejną stówkę a złącza przemysłowe z kablem kolejną. Wszystkie te rzeczy można było kupić łącznie za 100zł ale wychodziła "kiszka". Wykonanie zbiornika wewnętrznego od podstaw niestety kosztuje bardzo dużo i szukamy tutaj innego, tańszego rozwiązania z gotowego elementu (rura nierdzewna fi250 i zlecenie wykonania jedynie okrągłych płyt perforowanych). Niestety są rzeczy, których sami nie zrobimy (spawanie nierdzewki, kilka kształtek na frezarce) i to podbija cenę o 200-300zł.
     
    Jest jeszcze jedna sprawa - możliwość wykonania samego sterowania. Jeden z naszych kolegów miał własny (większy) kocioł elektryczny i wykonujemy jedynie sterowanie bez całego kotła.
    Kilku znajomych poradziło nam, że skoro tyle czasu, energii i pieniędzy poświęciliśmy na stworzenie tego kotła to może pomysłem byłoby spróbowanie swoich sił z kampanią na jakimś portalu crowdfundingowym - na razie musimy wszystko dokończyć, żeby o czymś takim myśleć. Dotychczas podobnych urządzeń tam nie było, klony breumeistera są stosunkowo słabe. Widzieliśmy jedynie bajeranckie maszynki o pojemności 10l, w których... nawet nie było widać piwa przed zlaniem do butelek. Naszym zdaniem nie o to chodzi w amatorskim warzeniu, żeby maszyna robiła za nas wszystko. Ma jedynie pomóc, oszczędzić czas, sprawić, że warzenie będzie po prostu przyjemniejsze.

    Na pewno o setce rzeczy nie wspomniałem więc możecie śmiało pytać. O kolejnej setce nie wspomniałem celowo bo bez sensu rozpisywać się o każdym szczególe.

    Wstawiam na szybko kilka zdjęć poniżej. Ostrzegam, że nie skręcałem wszystkiego do kupy tylko do zdjęć, efekt wizualny będzie ostatnią rzeczą po całej reszcie :-) Obudowy też były poprawiane na szybko (np. obudowa przekaźników jest brzydko potraktowana lutownicą, żeby powiększyć otwory, bez sensu było drukować kolejną z powodu takiej błahostki i tylko dla wyglądu na tym etapie). Piszcie co myślicie! Konstruktywna krytyka mile widziana :-) Ewentualnie co do wyglądu i "rozgardiaszu" we wnętrzu raczej bym się póki co służy to dokończeniu fazy testów i jednak tak jest wygodniej.
     
    Temat zakładam gdyż będziemy mieli do Was kilka pytań co do wyboru pomiędzy niektórymi rozwiązaniami (ciągłe spory pomiędzy mną a kolegą co i jak lepiej zrobić) i bylibyśmy wdzięczni gdybyście napisali nam swoje opinie. Dzięki!
     
    Dodatkowo dwa filmiki nagrane na szybko (w filmach używamy kociołka 25l w połączeniu ze zbiornikiem wewnętrznym z wersji 35l z uwagi na moją dziurawą pamięć i wyjazd do kolegi na warzenie bez sprawdzenia czy wszystko mam - dlatego tak wystaje - oczywiście prawidłowo wchodzi do środka jak należy):


     
     
     
























  20. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od Wiecha w Jak zrobić piwo koloru czerwonego?   
    Brokreacja jakiś czas temu udostępniła swój przepis na The Butcher - http://brokreacja.pl/uwarz-sobie-the-butcher/
     
    To jest RED IPA wiec zasyp powinien Ci odpowiadać. Tutaj zamiast palonego jęczmienia użyli Carafy Special III
     
     
    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
  21. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od konrados78 w Drożdże do RIS-a   
    Mam na koncie dwa RISy na FM52, oba na gęstwie, oba zacierane w 68-67 stopniach i dla obu uzyskałem około 70% odfermentowanie - dla 23 blg do około 7 blg, dla 27 blg do około 8 blg. Przy rozlewie do każdego dodałem 40 ml świeżej gęstwy - piwa nagazowały się po mniej więcej 5 tygodniach. Profil faktycznie mają czysty i podbijają akcenty słodowe. 
     
    I tak jak pisał karczmarz ważne jest, żeby przy takim ekstrakcie pilnować temepratury zwłaszcza na początku fermentacji.
     
    W planie mam RISa na WLP090 gdzieś za półtora miesiąca. Jak nie zapomne to podzielę się wrażeniami czy ten szczep ma sens ^^
     
    Na deser możesz poczytać na ten temat tutaj - http://tobrewabeer.com/index.php/2016/02/04/building-behemoth-reddit-ris-survey/
     
    Znajdziesz tam sporo informacji na ten temat. Np. taką ankietę: 
     

     
  22. Super!
    AresREAL otrzymał(a) reputację od Enethion w Jak zrobić piwo koloru czerwonego?   
    Brokreacja jakiś czas temu udostępniła swój przepis na The Butcher - http://brokreacja.pl/uwarz-sobie-the-butcher/
     
    To jest RED IPA wiec zasyp powinien Ci odpowiadać. Tutaj zamiast palonego jęczmienia użyli Carafy Special III
     
     
    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
  23. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla Usiu w Permanenta podziałka na stalowym garze   
    Jak w prosty sposób zrobić permanentną podziałkę na garze stalowym? Wszystko w tym linku http://imgur.com/a/dCvS5
    Potrzebować będziemy baterii 9V, patyczka do uszu, octu i soli
     

  24. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla kedyz w FES I miejsce na VI WKPD   
    Czołem,
    może ktoś będzie zainteresowany fesem, który zajął I miejsce na ostatnim wkpd. Podaję link do przepisu, a w formie pdf zapiski z warzenia i fermentacji.
    Przygotowując się do tego piwa opierałem się głównie na opracowaniu Jamila Zainasheffa, dostępnego na stronie http://byo.com/mead/item/663-foreign-extra-stout-style-profile. Przy obmyślaniu naszego zasypu analizowałem jeszcze przepis Doroty Chrapek z jej bloga i czerpałem z jej doświadczenia w tym zakresie (http://blog.homebrewing.pl/foreign-extra-stout-receptura/).
                Chcieliśmy uzyskać coś, co jest kwalifikowane jako tropikalny fes, coś raczej pełnego w odbiorze niż wytrwanego. Nie miała to być mocniejsza wersja wytrawnego stotutu. I piwo takie jest, pełne w odbiorze, z pięknym aromatem suszonych owoców, trochę jakby likieru. Jedyne czego mi brakuje to paloności, chciałem żeby było wyraźnie palone, ale ponieważ nie mam doświadczenia z palonymi słodami, to wyszło jak wyszło. Goryczka średnia do małej. Piwo jak dla mnie o deserowym charakterze.
     
    Receptura:  http://www.brewersfriend.com/homebrew/recipe/view/370674/09-tropical-fes
    I plik jako załącznik z warzenia i fermentacji.
     
    Edit: A w metryczce z konkursu główny zarzut do piwa to "brak balansu kawowo-czekoladowo-palonego, przeszkadza paloność w smaku". Tak więc jak widać kwestia gustu
    brew log fes.pdf
  25. Super!
    AresREAL przyznał(a) reputację dla Dagome w Słodkie ciastka i pomarańcza   
    Przy okazji parę słów do miłośników karmelu w kontekście American IPA. Mam wrażenie, że część z Was wydaje się nie rozumieć czym jest ten styl piwa.
     
    To nie jest tak, że uważam słód karmelowy w IPA za zło i błąd w sztuce. Złem i błędem w sztuce jest tylko wtedy, kiedy używa się go bez opamiętania i twierdzi się, że tak powinno być.
    Czy zapomnieliście, że AIPA ma pachnieć i smakować chmielem? To piwo, w którym ma błyszczeć i uderzać chmiel! Cytrusy, tropiki, nuty żywiczne, kwiatowe - w różnych proporcjach, zależy od fantazji piwowara. To chmiel ma być na pierwszym miejscu i w aromacie i w smaku.
    I zupełnie nie chodzi mi o goryczkę. O goryczce na razie zapominamy.
     
    Wąchając AIPA macie się czuć jakbyście byli w markecie i nagle na części owocowo-warzywnej wybuchły wszystkie owoce. Macie czuć intensywne, świeże, żywe, mięsiste owoce. Miąższ świeżo przeciętego grejpfruta, mango i innych. Albo np. żywicę - świeżo złamaną igiełkę sosny, taką która się jeszcze lepi w palcach.
    Podobnie powinno być w smaku. I na tym polega IPA - to jest orkiestra chmielu. I jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi o goryczkę!
     
    Słodowość (w tym karmelowość) potrzebna jest AIPA tylko do kontrowania niektórych smaków, jak np. roślinnych, łodygowych, trawiastości, które w piwie chmielonym w takich ilościach mniej lub bardziej zawsze są obecne. Słodowość (w tym karmelowość) potrzebna jest w AIPA także do wspierania niektórych słodszych smaków pochodzących z chmielu. I także oczywiście do balansowania goryczki. Kiedy słodowości (w tym karmelowości) jest zbyt dużo, po pierwsze część z tego bogactwa nut owocowych i innych pochodzących z chmielu zostaje przykryta.
    Po drugie, piwo robi się cięższe, a profil słodszy, co obniża pijalność.
    Po trzecie, paradoksalnie w piwie bardzo mocno chmielonym, karmel wydłuża goryczkę.
     
    Oczywiście istnieją mocniej karmelowe IPA i niektóre potrafią być bardzo dobre (np. State Side IPA, Mikkelera), ale do takiego piwa wypadałoby nieco inaczej dobierać chmiele ( w kierunku bardziej żywicznych ), niż do np. jasnej IPA (cytrusy, tropiki).
    Ładowanie dziesięciu odmian chmielu do piwa, które jest mocno karmelowe nie ma większego sensu, ponieważ i tak lżejsze nuty owocowe zostaną przykryte.
     
    Oczywiście wysoka karmelowość przykrywa również wady fermentacji, a także braki w chmieleniu, na co kilka postów wyżej zwrócił uwagę Crosis. Taniej i łatwiej jest uwarzyć karmelową IPA, bo czy będzie tam mniej czy więcej chmielowości w profilu i tak trudno rozpoznać. A do jasnej trzeba doładować na bogato, bo inaczej będzie pustak. A to trochę kosztuje.
    To raz.
     
    Dwa:
    Czy potraficie czytać ze zrozumieniem opisy stylów?
    Wklejam tłumaczenie BJCP z wiki na piwo.org
     
    Aromat
    Od wydatnego do intensywnego aromatu chmielowego z cytrusowym, kwiatowym, perfumowym, żywicznym, sosnowym, i/albo owocowym charakterem wynikającym z użycia amerykańskich chmieli. Wiele wersji jest chmielonych na zimno i mogą posiadać dodatkowy trawiasty aromat, aczkolwiek nie jest wymagany. Troszeczkę czystej słodowej słodkości może być wyczuwalnej w tle, ale powinna być na niższym poziomie niż w wersji English IPA. Owocowość, zarówno estrowa jak i chmielowa może być wyczuwalna w niektórych wersjach, pomimo neutralnej fermentacji, jest to również akceptowalne. Słaby aromat alkoholu może być wyczuwalny.
     
    Czyli:
    - Aromat chmielu w AIPA ma być co najmniej średnio silny, do intensywnego!
    - TROSZECZKĘ!!! słodowości może być w tle
     
    Smak
    Smak chmielowy na poziomie od średniego do wysokiego, powinien odzwierciedlać charakter chmieli amerykańskich: cytrusowy, kwiatowy, żywiczny, sosnowy i owocowy. Średnio mocna do bardzo mocna goryczka, aczkolwiek słodowa podstawa wspiera mocny chmielowy charakter i balansuje smak. Smak słodowy powinien być na niskim do średniego i jest generalnie czysty i słodowo słodki, aczkolwiek troszkę karmelowych czy tostowych smaków na niskim poziomie jest dopuszczalnych. Brak dwuacetylu. Lekkie posmaki owocowe są do przyjęcia, ale nie są wymagane. Goryczka może utrzymywać się w posmaku, ale nie powinna być ostra. Średnio wytrawny do wytrawny finisz. Trochę czysto alkoholowych smaków może być wyczuwalnych w mocniejszych wersjach. Smaki dębowe są w tym stylu nieodpowiednie. Może być troszkę siarczanowy, ale większość przykładów tego piwa go nie wykazuje.
     
    Czyli:
    - Smak chmielowy CO NAJMNIEJ ŚREDNI!!!, do WYSOKIEGO!
    - Smak słodowy NISKI maksymalnie średnio intensywny
    - Smak karmelowy O ILE JEST!!! to dopuszczalny na NISKIM poziomie
     
    Słowo "niski" należy rozmumieć jako "subtelne nuty w tle" - bo na pierwszym planie ma być chmiel!
     
    W pewnym uproszczeniu możemy założyć, że jeżeli dostajemy do ręki nie ciemne piwo z amerykańskim chmielem, to:
    - jeżeli na pierwszym miejscu wyeksponowana w smaku i w aromacie jest chmielowość, to w zależności od intensywności i pełni trzymamy w ręku albo American Pale Ale, albo American India Pale Ale, albo Imperial India Pale Ale;
    - jeżeli na pierwszym miejscu wyeksponowana w smaku i w aromacie jest słodowość (w tym karmelowość), to w zależności od intensywności i pełni trzymamy w ręku albo American Amber Ale, albo American Barley Wine.
     
    Podsumowując, jeżeli w smaku i w aromacie jest więcej słodowości (w tym karmelowości) niż chmielowości, to nie jest to AIPA!!!
     
    Ktoś może powiedzieć, że piwowar ma prawo warzyć piwo jakie chce i nazywać je jak chce. Ależ oczywiście, że może.
     
    Problem jest w tym, że coraz wiecej osób zaczyna pić takie intensywnie karmelowe piwo i wzorować się na nim.
    Zaczyna myśleć, że tak powinno być, że to jest właśnie AIPA. A to zwyczajnie boczna uliczka stylu jest.
    Optymistycznie zakładając, że w ogóle w stylu się mieści. Parę postów wyżej ktoś wspomniał o "Ataku Chmielu". Chmielu? Poważnie? Dla mnie to jest trochę mocniej chmielone Amber Ale.
     
    Modne zrobiło się ostatnio określenie "hop head". Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, zastanów się dokładnie, czego jest więcej w profilu: chmielu, czy karmelu. Bo może się okazać, że jesteś "słodziak-karmelek", a nie "hop head".
     
    A teraz w końcu o goryczce.
     
    To nie jest tak, że skoro IPA to koniecznie musi mieć ostrą i przytłaczającą goryczkę. Nie musi. To mit.
    Może jest ktoś na forum, kto w grudniu w Warszawie próbował oryginału zeszłorocznego GCh? To na pewno pamięta, jak delikatne było to piwo i jak delikatną miało goryczkę. A przecież tam poszło około pół kilo chmielu, licząc na standardową warkę i miało ponad 80 IBU (mierzone przez GŻ, Beersmith pokazywał ponad sto).
    Można zrobić delikatną goryczkę nie ważne ile by miało IBU! Warzyłem takie piwa. Wprawdzie rzadko, ale piłem takie piwa zagraniczne i wprawdzie rzadko, ale piłem takie piwa z polskich browarów.
     
    Ostra goryczka = kiepska goryczka!
     
    Co psuje goryczkę? Mnóstwo rzeczy. Długi temat. Ale zwrócę tu uwagę na jeden, bardzo częsty aspekt - na alkoholowość. Kiedy alkohol jest wyraźny, goryczka zaczyna się robić pikantna, piekąca, paląca, ostra, zalegająca, długa. Bardzo częsty grzech.
    Inny grzech to obecność siarkowodoru związanego z kiepską fermentacją. Uwytrawnia on piwo, maskuje i zmienia profil aromatyczny chmielu, a także wydłuża goryczkę i sprawia, że robi się tępa. Nie czujecie w zapachu? To nie znaczy, że nie ma. Czasami wychodzi w aromacie jako zgniła owocowość. Mimo to nie czuć? Powąchajcie pustą szklankę po zakończeniu picia. Śmierdzi zgniłym sianem? To właśnie to.
     
    Poniżej podam niektóre z określeń, stosowanych przez sędziów na konkursach do opisu charakteru i jakości goryczki. Niektóre pozytywne, niektóre negatywne.
    Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, zastanów się jak odczuwasz goryczkę i dobierz słowa, które ją określają.
     
    chmielowa - alkoholowa, fenolowa (plastikowa), garbnikowa (roślinna/łodygowa)
    krótka - długa, zalegająca
    intensywna, średnio intensywna, bardzo intensywna
    łagodna, delikatna - wysuszająca, ściągająca, piekąca, paląca, drażniąca, tępa.
     
    Następnym razem, jak będziesz pił swoją ulubioną AIPĘ, weź pod uwagę te wszystkie rzeczy, które napisałem powyżej i zastanów się, czy aby na pewno jest dobrym piwem.
    Jeżeli jest - to super. Bywają solidne IPA na polskim rynku. Nie mówię, że nie.
    Jeżeli nie jest - trudno. Na pewno ma inne zalety. Pij, jak Ci smakuje. Ale przynajmniej nie traktuj tego jako wzorzec stylu i coś na czymś powinieneś się wzorować.
     
     
    Nie wiem, czy to co napisałem jest zarozumiałe i czy wynika z tego, że innych piwowarów traktuję jak durniów, którzy nie potrafią warzyć piwa. Każdy zinterpretuje jak zechce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.