Bogdan, a robiłeś kiedyś piwo na miodzie naturalnym, czy tylko opiszesz swoje pomysły? Bo ja robie dość często, i piwo jest bardzo miodowe, mojej LepszejPołowie i wszystkim których częstuje BARDZO smakuje.
Robię je tak, ża jak robię Pale Ale to przy zlewaniu znad osadu zostyawiam około 3 litry osadu + "mętnego" piwa z dna (czyli dużo drożdży) i do tego dodaję brzeczke miodową (niesyconą, tylko miód rozpuszczony w ciepłej wodzie). Brzeczki dodaję około 7 litrów, takie BLG żeby piwo wyszło ok 5%. Do refermantacji dodaję miód albo cukier i do tego słodzik ( takie białe pudełko z Lidla - polecam) jeśli chcę żeby piwo było słodkie. Na miodzie wielkowiatowym wychodzi delikatne, miodowe, mało chmielone piwko, na miodzie gryczanym ma smak miodu gryczanego - i to jest mój faworyt. Rewelacja.
Poza tym w trakcie sycenia miód traci na aromacie, ale ja nie zaobserwowałem żadnych problemów, przy użyciu miodu niesyconego. Na forach pisali też różni ludzie, że nie powinno się dodawać słodzików ani chemicznych smaków/aromatów do właściwej fermentacji, ponieważ może wyjść coś niepijalnego (a takowe zawiera miód sztuczny) - ale tego nie sprawdziłem więc nie wiem.
Ja generalnie polecam piwo z miodu naturalnego.