Mogło mogło. Ale nie powiedziałbym, że to jest przyczyna. Niektórzy piwowarzy skarżyli się, że im S04 bardzo powoli dojadają, ale nie schodzą też aż tak nisko. Ja tam rzadko ich używałem, tak więc niezaobserwowałem wolnego dojadania.
Z 20 blg do 2 blg to niezły wyczyn już jest. BGSA z 15 % zasypem cukru cuda takie robi
Tak poza tym to co miałby błąd pomiaru do granatów w tym przypadku? Piwo zaczęło wybuchać po około 3 miesiącach. Jakby zostało na tyle dużo cukrów do przejedzenia przez drożdże dedykowane do piwa to problem moim zdaniem zacząłby się dużo wcześniej.
Kiedy zaobserwowałeś, że piwo Ci się przegazowywuje?
Wydaje mi się że od razu, powiedzmy jak otworzyłem pierwsze piwo tydzień lub półtora po zabutelkowaniu. Już było mocno gazowane.
Jak dla mnie sprawa oczywista , naucz się cukier przed dodaniem zagotować i w postaci przegotowanego syropu dodawaj do piwa . Cukier nie wygotowany i dziwisz się dla czego wybucha ?
Hmm.. zawsze dodaje cukier do przegotowanej i ostudzonej uprzednio wody, można dodawać wrzątek do piwa? Wiem że to tylko szklanka czy coś ale nie zaszkodzi to drożdżom?
Wydaje mi się że problem tkwi w zachowaniu czystości, już poczytałem więcej na ten temat i zamówiłem Starsan, OXI zostawię na dezynfekcje butelek już wcześniej wypieczonych w piekarniku. Zastanowię się też nad kupnem NaOH do mycia. Dodatkowo będę gotował wodę z cukrem przed zadaniem i przykrywał brzeczkę podczas studzenia.
Niestety człowiek najlepiej uczy się na błędach