Od jakiegoś czasu planuję zapisywać sobie co robię na kompie, ale nie wychodzi.
Tu będzie mój pamiętnik, mam nadzieję, że będę miał większą motywację go uzupełniać.
Popełniłem kilka warek z puszki, całkiem całkiem smaczne, ale czas nadszedł na coś nowego, no i żeby podnieść sobie trochę poprzeczkę. Wracam do warzenia po roku przerwy i po jednym brew kicie dla przypomnienia zaczynam zacieranie.
Brewkitów opisywał nie będę, bo chyba nie ma takiej potrzeby, w tej chwili jest jeden zabutelkowany 29/11 i sobie stoi i się nagazowuje. Będę go liczył jako nr 1.
#2 Brown Ale - 01.12.2016 (TB)
Składniki:
3,4kg Pale ALe MO
0,2kg Crystal
02kg Brown
0,15kg Chocolate
30g Progresss
15g Goldings
NEWCASTLE DARK ALE M03 Mangrove’s Jack
Zacieranie:
14l wody, wsypanie słodów przy 71 stopniach
66-68C przez 60min
66-68C przez 15min z Chocolate
78C mash-out 10min
Filtracja:
Około 12 wody do wysładzania o temperaturze 78C
ilość brzeczki: 23l
ekstrakt: ~11 BLG
Gotowanie (70 min):
60min Progress 30g
15min Goldings 15g
ilość brzeczki po gotowaniu: 20l
ekstrakt po gotowaniu: ~12 BLG
Fermentacja:
9 dni burzliwej do 4 BLG
Cicha w trakcie
Komentarz: W trakcie przelewanie dziś na cichą piwo bardzo mętne, w smaku ok. Coś czuję, że to będzie długa cicha...
Edit: 29.12.2016 Zabutelkowane, trzeba było użyć żelatyny na ostatnie 3 dni. Ostatnie kilka dni w temp 12C co spowodowało, że piwo przy rozlewie miało dość dużo CO2, Celuję w 1.8 - zobaczymy. W smaku paloność, ale nie nachalna, trochę słabo czuć nachmielenie i goryczkę, przy przelewaniu na cichą było lepiej...
.